Mioty adoptowane - [Miot] 17 szczurków husky w nowych domach
kasia_w - Śro Maj 12, 2010 15:50
A propos wąsów, u Bajki tak wyglądają - są trochę skręcone, może to jednak rex ?
Jeszcze jedno zdjęcie z minionego weekendu pokazujące, gdzie moja kochana myszka najbardziej lubi przesiadywać. Nie ma to jak u pańci w bluzie...
Niamey - Śro Maj 12, 2010 16:37
według mnie to nie rex
Oli - Śro Maj 12, 2010 17:50
kasia_w napisał/a: | są trochę skręcone | gdzie one są skręcone, bo chyba mam za słabe okulary. są leciuteńko pofalowane, więc to velveteeny zapewne jak już tu enty raz pisze i odczepcie się od tych rexów, bo to nie są żadne rexy.
suvennira - Śro Maj 12, 2010 19:57
Moje siostrzyczki tez sie maja dobrze:D
Nakota - Śro Maj 12, 2010 20:07
Mogą być czym chcą, obojętne mi to. Najważniejsze dla mnie jest to, że są w dobrych domkach, gdzie zostaną do końca
Bajeczka... cudo
Tak samo Lacoste i Lajla
Uwielbiam wszystkie dziewuchy z tego miotu i Oposika
dudzia - Śro Maj 12, 2010 20:34
agutka Agatka rośnie jak na drożdżach- szybko dogania kolezanki
lubi mnie straszyć swoim wyjątkowo długim bezruchem. podam dwa przykłady.
miziam ją miziam, a ona nagle położyła się na boku i sie nie rusza, zasnęła i spróbuj ją obudzić , ma głębooooki sen. mogłam ją wymacać całą a ta ani drgnela.
Jak ją ostatnio Gaja zdominowała to leżała ze 3 minuty na plecach i sie nie ruszała, tak z łapkami do góry. Gaja już dawno sobie poszła i coś szamała a ta dalej leży- mega widok, aż żałuje że zdjecia nie cyknelam ale jak podeszlam z aparatem to juz wstała
A i rozburzyła mi całkowicie hierarchię w stadzie i co chwile ktoras którąs wywraca na plecy (choc dzisiaj zauwazylam ze Gaja przeleciala po klatce i wszystkie po kolei powywracała i sie uspokoiło), ale do rzeczy. np Effy dominowała Pixie, to Agatka przybiegała blisko i jak już Pixie leżała pod łapami Effy to Agatka nieśmiało dokładała jeszcze jedną łapę, i tak co chwile w miejscach 'akcji' No i ciągle w hamaku- nareszcie z niego ktoś korzysta jest przecudowna
edit: sprzed chwili
kasia_w - Czw Maj 13, 2010 08:43
Oli napisał/a: | gdzie one są skręcone, bo chyba mam za słabe okulary. są leciuteńko pofalowane, więc to velveteeny zapewne jak już tu enty raz pisze i odczepcie się od tych rexów, bo to nie są żadne rexy. | Ja się nie czepiam... Dla mnie również nie ma znaczenia czy to rex czy nie, jednak wąsy mojej Anabelki Wo de Shu, która jest rexem też nie są poskręcane, stąd moje wątpliwości. Masz rację - nie ma co drążyć tego tematu, najważniejsze, że Bajka pomimo tego, jakie ma futerko, jest i będzie najpiękniejsza i najukochańsza
cytryn007 - Czw Maj 13, 2010 14:47
na 100% to nie rexy ale co tam Żabcia haszczeje już bardzo znikneła szarość z noska i boczki już jaśnieją, zdłuż kręgosłupa ciemniejsza kreska, ech szkoda
Nakota - Czw Maj 13, 2010 15:48
Widzę, że wszystkie zaczynają już haszczeć Strasznie szybko.
Z Agatki to musi być niezły miziak
dudzia - Czw Maj 13, 2010 15:59
u mnie w haszczeniu Agatka dogoni lada dzień Lenkę która jest conajmniej miesiąc starsza... a tak liczyłam po cichu że może jakoś tylko leciutko sie rozjaśni, a tu co dzień wiecej białych włosków;)
cytryn007 - Czw Maj 13, 2010 16:03
Dudzia ale cudo z tej agatki buziaki dla niej stęsknione
Nakota - Czw Maj 13, 2010 16:10
Boska
Off-Topic: | Misiu też |
Oli - Czw Maj 13, 2010 16:56
Nakota napisał/a: | Widzę, że wszystkie zaczynają już haszczeć Strasznie szybko. | Ja już to przerabiałam z Lizakiem, który do pewnego czasu szybko haszczał, a teraz się jakby zatrzymał i robi to baaaaardzo wolno. Mam nadzieję, że tak samo zrobi Oli, bo narazie tylko ma tylko coraz jaśniejszy pysio.
stasimalgosia - Pią Maj 14, 2010 10:34
O tu powędrował temat naszych huskulców.
Nasze maluchy czyli Eduardo -czarnuszek i Jacki Kaktus - agutek już od dawna połączone ze stadem. Zostały przyjęte, jak to maluszki, bez jakichś szczególnych problemów. Dzieciaki jaśnieją na potęgę i rosną w oczach, Jacki Kaktus waży 150g a Eduardo 129g.
i w trakcie zapoznawania się ze stadem w dunie
Dziś po raz pierwszy zwiedzały podłogę, Eduardo - który wcale nie jest tchórzem jak jego bajkowy imiennik, bez strachu ganiał za resztą szczurów po podłodze. Jacki, która zapowiada się na strasznego pieszczocha, wolała za bardzo nie oddalać się od moich kolan i co chwile wracała by sprawdzić czy jestem.
cytryn007 - Pią Maj 14, 2010 11:10
stasimalgosia, jakie duże stado! ja tam żadnego zapoznawania nie widze tylko jakąś mega sieste
Żabcia już jest taka jasna
|
|
|