Mioty urodzone - rok 2009 - O-bobasy Emerald Moon
Nakasha - Pon Sie 17, 2009 12:04
Tak mi przykro
To straszne.... dla maluchów... [*] [*]
Trzymajcie się...
Ja wsadziłam Orinoko do diuny z babkami na wystawie, a potem wrzuciłam po prostu do klatki samic i kastrata - na szczęście nic się nie stało, mała już śpi na kupie ze swoim nowym stadem... zazwyczaj tak łączę samice, wiele razy czytałam o takim łączeniu samców i nic się nie działo...
Naprawdę strasznie mi przykro, to okropne wypadki.... to są tylko szczury, mimo wszystko nieprzewidywalne zwierzęta...
Anonymous - Pon Sie 17, 2009 12:05
Ren, wiem jak podle się czujesz Wypłacz się, bo i tak nic nie pomoże na to co czujesz.
mataforgana, L., koszmarnie mi przykro
["] ["]
wuwuna - Pon Sie 17, 2009 12:12
Boszze ja od wczoraj nie mogę dojść do siebie....a dziś powtórka...
Dziewczyny trzymajcie się
A dla Orpinka światełko do nieba (*). Słoneczko leć do brata. I proszę już nie zabierajcie nikogo O bobaski do siebie.
Layla - Pon Sie 17, 2009 12:19
Jezu, to jakiś koszmarny pech. Dziewczyny - przykro mi, pewnie i tak słowa nic nie dają, bo same musicie jakoś się z tym uporać, to na pewno dla Was straszne przeżycie Bardzo Wam współczuję.
[']['] dla maluszków.
Badoha - Pon Sie 17, 2009 12:20
wuwuna napisał/a: | Boszze ja od wczoraj nie mogę dojść do siebie.... | ja mam to samo - cały czas o tym myślę i mam przed oczami
dla aniołków na drogę [*] [*]
sachma - Pon Sie 17, 2009 12:25
nie mam słów..... biedne dzieciaczki...
Bulletproof - Pon Sie 17, 2009 12:41
Współczuję wszystkim, to musi być straszne przeżycie
Dla maluchów [*] [*]
L. - Pon Sie 17, 2009 12:52
Off-Topic: | Nakasha, ja tak samo łączyłam: Han&Ive, Rei, teraz Oasis&Pandore...
nie wiem czy to jakaś zależność.. czy to samice.. |
baradwys - Pon Sie 17, 2009 13:09
Jezu! jestem w warsztacie i mechanik patrzy na mnie jak na wariatke! poplakalam sie... [*] dla maluchow!
L. czy jest mozliwosc zebys wyslala moich chlopcow w droge tak bym w sobote mogla ich ze szczecina odebrac? bo to moj wolny weekend i potem juz nie bede mogla
Bema - Pon Sie 17, 2009 13:18
[*] [*]
bardzo mi przykro
Oli - Pon Sie 17, 2009 13:32
Ja też podobnie łączyłam swoje samce. Kurcze, to jest po prostu pech, tego się nie da inaczej nazwać. Tyle ich się urodziło, zostały odkarmione porządnie i taki pech... Mam nadzieję, że po prostu Oli chciał mieć kogoś bliskiego przy sobie i jeden brat mu wystarczy.
mata, dziękuję Ci bardzo bardzo mocno za propozycję przekazania malca. eLciu Tobie też dziękuję za zaufanie i zgodę. Muszę sobie to jednak przemyśleć, na spokojnie. Dużo emocji mną ostatnio szarpie. No i w ogóle przeżywam deja vu, bo niemal analogiczna sytuacja była z Kahluą od Sabeeny - trafił do mnie jego brat Kaspian. Nawet Kahlua miał być identycznie umaszczony jak Oliver... Muszę pomyśleć, porządnie.
Olga - Pon Sie 17, 2009 13:37
Brak mi słów....Tak mi przykro Nawet nie moge sobie wyobrazić ja strasznie musicie się czuć dziewczyny... wasze ukochane...wyczekane maleństwa
dla maluszków ['] [']
Anonymous - Pon Sie 17, 2009 13:44
Oli, nie spieszy się, przemyślisz, zdecydujesz, dasz znać...
jeśli będziesz chciała, to oddam ci Ortiego bez namysłu, jeśli jednak nie - to mimo wszystko poszukam mu kolegi w zbliżonym wieku. zaproponowałam to, ponieważ raz, że wolę nie teraz szukać innego maluszka do towarzystwa 'na siłę', a dwa, że twój malec był 'bratem bliźniakiem' i wiem, jak bardzo ci zależało na takim właśnie futrzaku...
cokolwiek postanowisz, Ortie będzie miał dobre życie...
Hanka_i_Medyk - Pon Sie 17, 2009 14:09
Współczuję dziewczyny
Dimishka - Pon Sie 17, 2009 14:51
Nie wiem co napisać dalej nie moge w to uwierzyć... tak bardzo mi przykro...
[*] dla obu maluchów...
|
|
|