Odżywianie - Co piją i co mogą pić szczury?
dzieciak1988 - Śro Cze 01, 2011 09:54
a vibovit w jakim stężeniu dajecie? takim jak na opakowaniu czy bardziej rozcieńczacie?
Oooo mam naturalny sok jabłkowy. Kiedyś trzeba będzie im dolać do poidła Ktoś pisał o mleku. A nie dostaną po nim biegunki? Przecież mleko "goni" nawet w niewielkich ilościach.
EpKee - Śro Cze 01, 2011 11:33
dzieciak1988, TUTAJ temat o Vibovicie
Bel - Śro Cze 01, 2011 16:13
a moje piją kranówę i żyją
pseudomonas - Śro Cze 01, 2011 22:41
moje dostają wodę mineralną niegazowaną
Anonymous - Śro Cze 01, 2011 22:56
pseudomonas napisał/a: | wodę mineralną | ja już nie pamiętam przez te ogłupiające dyrektywy unijne co jest co, ale chciałam napisać, że trzeba uważać na minerały w wodach, zwierzętom lepiej dawać wodę źródlaną.
pseudomonas - Czw Cze 02, 2011 13:11
Viss napisał/a: | pseudomonas napisał/a:
wodę mineralną
ja już nie pamiętam przez te ogłupiające dyrektywy unijne co jest co, ale chciałam napisać, że trzeba uważać na minerały w wodach, zwierzętom lepiej dawać wodę źródlaną. |
Aj! mój błąd ... na butelce pisze jak byk że źródlana Żywiec Zdrój
Priscilla - Czw Cze 02, 2011 13:58
Ja też daję swoim chłopom przestudzoną wodę gotowaną i codziennie dosypuję do niej witaminki Pro-C Probiotic.
mal - Pią Cze 03, 2011 12:25
ja daję zwykła kranową i nic im nie jest ewent parę kropel dodam wit C ale to nie zawsze
Hanami - Pią Cze 03, 2011 16:01
A ja daję moim wodę mineralną rozcieńczoną 50:50 z przegotowaną przestudzoną kranową bo:
- sama kranowa (na moim osiedlu) jest zbyt twarda i niesmaczna
- zbyt dużo minerałów to niezdrowo. Ja też tak piję.
Przecież w pokarmie sobie i zwierzątkom dostarczmy różnych minerałów a nadmiar też może być szkodliwy dla każdego żywego organizmu.
Bezsenna - Pią Cze 10, 2011 21:55
Moje Panny obecnie dostają w jednym poidełku wodę mineralną/źródlaną niegazowaną albo kranówkę, a w drugim Nager-Trank Vitakraftu. To drugie nawet im pasuje, ale nie ograniczę się tylko do niego.
Hanami - Sob Cze 11, 2011 10:58
Witaj Bezsenna,
tylko problem w tym, że w niektórych kranach kranówka jest bardzo twarda, powoduje np. osad kamienia w czajniku i to samo dziejesię w nereczkach szczurków. O wodzie źródlanej kilkakrotnie pisano, że często jest to kranówka przepuszczona przez filtr - były pobierane próbki do badań laboratoryjnych. No a sama mineralna może być zbyt mocno zmineralizowana, więc ja daję pół na pół z przegotowaną.
Bezsenna - Sob Cze 11, 2011 11:33
Hanami, nie mam pojęcia jak to jest z kranówą u mnie (są jakieś domowe metody, żeby to sprawdzić?), ale sądząc po czajniku, nie osadza się w nim za dużo kamienia. Trzeci miesiąc nie nazbierał się osad wymagający czyszczenia. Tak samo z wodą, którą odstawiam do kwiatków. Butelka jest czysta.
Wiem, że różnie to bywa z kranówką, ale ostatecznie ja też ją piję . Innymi słowy, jeśli chodzi o wodę, to niuńki dostają taką, jaką akurat mam dla siebie.
A tak mi się jeszcze przypomniało. Poza wodą i ostatnio Vitakraftem, dziewczyny bardzo lubią soki typu Kubuś, czy Pysio. Ale to daję im sporadycznie.
Soki warzywne są bojkotowane .
noovaa - Sob Cze 11, 2011 11:38
Ja daje przegotowaną kranówę .. To samo sama piję, to samo pije moja córka .. i piła jako niemowlak .
Hanami - Sob Cze 11, 2011 12:19
noovaa napisał/a: | To samo sama piję, to samo pije moja córka .. i piła jako niemowlak . |
Wszystko prawda, tylko, że szczur nawet dorosły ma inne rozmiary narządów wewnętrznych niż nawet najmniejszy człowiek.
Niektóre choroby u tak drobnych zwierząt są właśnie dlatego nieuleczalne bądź w ogóle "nieleczalne" ze względu na rozmiary.
Ja się nie upieram, piszę to co wiem. U mnie (w moi mieście, na moim osiedlu) woda jest bardzo twarda. Kiedyś piłam ją dopiero po przepuszczeniu przez filtr (z węglem, złotem itp. za ponad 200,00) założonym na kran. Teraz mam mniej pieniędzy i nowego wkładu do tego filtra nie upiłam, więc nawet dla siebie czasami kupuję do picia na herbatę, kawę itp. źródlaną. Po przegotowaniu smakuje dużo lepiej niż moja przegotowana kranówka.
Nie jestem ani specjalistką od wody ani weterynarzem. Naipsałam, co ja stosuję.
A kranówkę z mojego kranu też pijam po przegotowaniu i jakoś żyję (i oby tak dalej jeszcze przez kilka lat).
noovaa - Sob Cze 11, 2011 12:39
No z tego co mnie w szkole uczyli, w trakcie gotowania kamień z wody się wytrąca i po przegotowaniu woda już taka twarda nie jest .
Ja ogólnie nie wierzę w reklamy. Jak pierwszy raz zobaczyłam 'wodę bez gotowania' Gerbera, to wybuchnęłam w sklepie śmiechem . Nie kupowałam dziecku słoiczków, tylko robiłam jej zupki sama i ogólnie jestem nastawiona sceptycznie do wszystkiego co ma na celu przynieść dochód producentowi. Bo nasze zdrowie nie liczy się tak naprawdę, tylko pieniądze... a jak liczą się pieniądze to się tnie koszty, oszukuje, kręci w składzie i kombinuje jak może .
Wody prosto z kranu sama nie pije, nie dawałam psu i nie dam szczurom. Tylko po przegotowaniu i uważam ją za tak samo 'bezpieczną' co woda butelkowana.
|
|
|