Mioty urodzone - rok 2012 - Miot B2 SunRat's - rezerwacje str 7
pszczoła - Pon Sie 13, 2012 21:20
Kami napisał/a: | Batalia jest cudną kluską, waży ok. 360g i jest największa w stadzie |
taki urok czarnych
emileczka - Wto Sie 14, 2012 10:42
Kami, ale sa piękne , z Biedrony też urwis niezły
Zizollo - Sob Sie 25, 2012 23:07 Temat postu: Pierwsze kłopoty ze zdrowiem :( W środę zobaczyłam u Bola na brzuszku w okolicach genitaliow mała kulkę której we wtorek jeszcze nie było jest to pod skóra,twarde,nic z tego nie wycieka.Od razu w czwartek dzwonilam do weta żeby sie jak najszybciej umówić na wizytę.Udalo mi sie bo od razu w piątek mnie przyjęła.Strasznie sie stresowalam ich pierwsza wizyta...ale są wspaniali byli bardzo grzeczni.Pani doktor stwierdziła ze to nie ropien,ale w sumie cieżko stwierdzić czy to guz bo w wieku 5miesiecy to rzadko spotykane...zadecydowała ze na razie poda leki przeciwzapalne i zobaczymy czy zniknie,dostałam do podawania w domu tabletkę przez 4dni i mam obserwować co sie będzie działo z ta kulka.Jesli urośnie to trzeba usunąć jeśli nie będzie rosnąć to mozna zostawić i obserwować cały czas.
ogólnie robaszki zdrowe,czysta sierść,skóra,uszy,ogony,ogólnie wychwalone
aktualna waga:
Bolo 450g
Bongo 500g(bo to miskowy scuras )
Ps.co do nazwy leków nie zapamiętałem wiem a z kartki jak podawać nie mogę sie doczytac
quagmire - Nie Sie 26, 2012 08:26
gZizollo, upierać się nie będę, ale jest to akurat miejsce (tak ciut nad siusiakiem), w którym samcom dość często się robią ropnie (ja miałam 3 przypadki). Tam jest bodajże jakiś gruczoł i jak szczur się nie domyje, to się pojawia kulka. Oczywiście leki mogą pomóc, ale oczyszczenie wiele ułatwia. Jak będziesz następnym razem, to poproś panią doktor, żeby nakłuła i zobaczyła, czy nie leci ropa. A oprócz przeciwzapalnego przydałby się też antybiotyk.
Zizollo - Nie Sie 26, 2012 13:04
quagmire[b] to jest pod skora ale normalnie da sie złapać w palce...wetka sie mnie pytała czy sie tam gdzieś nie zakul czy cos bo często po takim czymś to miejsce sie od środka skory może zatorbielic.Nie zauważyłam żadnego zakłócia.Nie dawała antybiotyków bo na razie chciała spróbować tymi zapalnymi ale dla mnie to urosło to odkąd to zauważyłam i czeka nas powtórne wizyta,powiem żeby to przekula,bo mnie sie wydaje ze tam sie cos zbiera chodź nie mam kompletnie doświadczenia bo to moje pierwsze ciurki.
Ps.musze na dniach założyć robaszkom temat bo męczy mnie takie pisanie tu i tam o tym
quagmire - Nie Sie 26, 2012 13:52
Zizollo, wetka miała rację, ale akurat to jest miejsce, w którym ropień może powstać bez wcześniejszego uszkodzenia.
pszczoła - Nie Sie 26, 2012 20:47
Zizollo, może warto nakłuć i sprawdzić, też miałam taki przypadek. Najgorsze to czekać i nic nie robić, bo z zewnątrz nie rośnie. A rosnąć może, tyle że do środka i wtedy jest większy problem z usunięciem ropnia, jeżeli penetruje do jamy brzusznej.
emileczka - Pon Sie 27, 2012 09:32
Zizollo, dla mnie to zapchany gruczoł okołocewkowy i powinien zostać oczyszczony przez wyciśnięcie, zapewne ujscie gruczołu się zapchało i to co powinno uchodzić zbiera się w środku. Nakucie też można stosować.
Zizollo - Pon Sie 27, 2012 12:42
emileczka już dzisiaj idę na wizytę i powiedziałam wetce przez tel. żebyśmy to przebiły i zobaczyły czy nic z tego nie wycieknie a dopiero po tym ewentualnie na jakieś usuwanie się umówimy...była zdziwiona ze chcę to przekuwać ale się zgodziła nie mam z nią doświadczenia bo nie chodziłam nigdy do wetów od szczurów...mam nadzieję że to zapchany gruczoł
dam znać po wizycie
Zizollo - Pon Sie 27, 2012 20:03
I po wizycie...zostało nakłute i poleciała z tego ropa została też wyciśnięta potem leciało trochę krwi wymieszanej z ropą...ale wyczuwalna jest taka jakby torebka w której się ta ropa zebrała i wetka powiedziała,że możliwe że to się będzie odnawiać.
Podała zastrzyk antybiotyku i dostałam do domu antybiotyk Enroxil 15mg, kupiłam w aptece osłonowy probiotyk Acidolac baby żeby osłonić brzuszek przy terapii antybiotykiem.
Boluś to wspaniały dzielny szczur miziałam go za uszkiem po zabiegu wyciskania a on mi lizał palce najbardziej się bałam ze straci zaufanie do mnie
Mam nadzieję,że nie będzie nawrotów i antybiotyk pomoże.
Pyl - Pon Sie 27, 2012 20:33
Zizollo, super, trzymam kciuki, żeby się nie odnowiło Dobrze, że dostał antybiotyk. Postaraj się dziś i jutro trzymać go na papierowych ręcznikach, żeby zachować czystość.
Zizollo - Pon Sie 27, 2012 22:15
Pyl dzięki w sumie Bolo jest normalnie w klatce z tego nic się nie sączy i dużo sierści nie miał wyciętej...chodzi po polarkach i nie wiem czy coś dadzą te ręczniki.
Tylko zastanawia mnie ta wyczuwalna torebka czy nie będzie już się tam nic zbierać,jeszcze jest wyczuwalne że coś tam było ale może teraz jest spuchnięte.
Pyl - Pon Sie 27, 2012 22:27
Zizollo, to zapamiętaj jaki ma kształt i rozmiar (np. jak ziarenko kukurydzy czy grochu) i obserwuj czy rośnie czy maleje. Mój Myszol też tak ma i codziennie sprawdzam czy się zmienia.
Jeśli nawet się odnowi to można to wyciąć i nie jest to skomplikowany zabieg. Ale oczywiście nie musi się odnawiać i za to warto trzymać kciuki.
Zizollo - Wto Sie 28, 2012 08:18
Pyl[b] to było większe troszkę niż ziarenko grochu i dało się to złapać w palce...nie wiem czy to jest teraz od wczoraj napuchnięte czy się coś w tym zebrało na nowo bo rano jak sprawdzałam miałam wrażenie że się zrobiło znowu teraz siedzę w pracy i się zamartwiam jaki mój Bolciu bo na pewno go to boli po wczorajszym przekuwaniu.
Nie wiem czy sama mam spróbować to nakłuć igłą i wycisnąć w domu gdyby się coś zebrało? bo wetka chyba dziś nie przyjmuję popołudniu
quagmire - Wto Sie 28, 2012 09:42
Zizollo, jak masz sterylną igłę, to możesz. A najlepiej jakby Ci ktoś przytrzymał szczura i jeśli się da (chociaż czasami trzeba to "otworzyć") przepłukać rivanolem - tak dzisiaj i jak da radę to jutro. Ale jakby się nie dało, to możliwe, że nie ma potrzeby.
|
|
|