O szczurach ogólnie - Szczurek ze sklepu - sens kupna lub zabrania
marhef - Czw Paź 25, 2007 19:53
Cytat: | Zasadą, z którą się wszyscy zgadzają na forum jest niebranie sklepowców. |
Vissnia, jak widać - nie wszyscy
Ale okej, łapię o co Ci chodzi
Oli - Czw Paź 25, 2007 19:54
Viss napisał/a: | że gdyby to był jakikolwiek inny szczur, tej dyskusji by nie było. Bo inny szczur to inny wymiar sprawy. |
i to uwazam jest bardzo przykre, bo jak wczesniej napisalam nie widze roznicy miedzy sklepowcem a szczurem z interwencji - po obu beda nastepne, w obu przypadkach jesli nie ja wezme to ktos inny, ryzyko charakteru/genow jest identyczne, a w caly argument popytu i podazy tak jak Layla nie wierze - w teorii jest on sluszny, ale ni jak sie ma do praktyki.
AngelsDream - Czw Paź 25, 2007 19:56
Olimpia napisał/a: | w teorii jest on sluszny, ale ni jak sie ma do praktyki. |
Więc jak wg ciebie wygląda praktyka?
sssmok - Czw Paź 25, 2007 19:57
Off-Topic: | marhef napisał/a: | Off-Topic: | sssmok napisał/a: | No, ale zmiana imienia to cos troszeczke innego, od podejmowania takiej waznej decyzji - w koncu na conajmniej 2 lata zycia |
Ano. Imię zmienia się na resztę życia
Ale to nie temat o mnie i o tym, że chciałam, a nie wypaliło |
|
Ok to co innego Nie wiedzilam, ze chodzi o totalna zmiane imienia |
Olimpia napisał/a: | sssmok napisał/a: | Ja nie uwazam, ze Olimpia zrobila zle kupujac tego szczurka, bo to wylacznie jej sprawa i jej zycie. Ale chyba takie decyzje podejmujemy sami, a nie liczymy glosy za i przeciw |
Mozesz nazwac moj post lekka prowokacja, chociaz uwazam ze jest ono zbyt mocne jak na rzeczywista jego celowosc. Poza tym jak marhewa slusznie zauwazyla, moj post byl w moim temacie i byl jak post setek innych ludzi - pol zartem pol serio. Wiadomo ze decyzja jest moja i moja pozostanie. Pozniej z tego zrobil si etemat i tak naprawde wcale nei chcialam zadnego tematu zakladac. |
Wiem, ze temat zrobil sie praktycznie sam. Zawsze mozna bylo go zamknac, zmienic nazwe albo brac udzial w dyskusji, ale napisac kupuje/nie kupuje, a nie liczyc glosy. Ale ok. Jeszcze za krotko tutaj jestem, zeby uogolniac Napisalam po prostu jakie odnioslam wrazenie.
Layla - Czw Paź 25, 2007 20:00
Ja powiem może tak: co do teorii zgadzamy się, że argument popytu i podaży jest niepodważalny. Co do praktyki - kiedyś myślałam, że niekupowanie przeze mnie i inne osoby szczura w sklepie zmniejszy popyt na nie. Ale nasze grono jest małą kroplą w całym morzu ludzi codziennie wchodzących do zoologów. NIE zmienimy tego, że szczury są w sklepach, podobnie jak promowanie rodowodowych świnek i świnek do adopcji NIE spowodowało, że nie ma w sklepach świnek. Wręcz są one tam częściej niż szczury, jako zwierzaki mniej kontrowersyjne i budzące powszechną sympatię. Poza tym niestety ja nie należę do osób kierujących się zimną logiką i w swoim życiu decyzje podejmuję z różnych pobudek, także emocjonalnych.
Anonymous - Czw Paź 25, 2007 20:00
marhef napisał/a: | Ale okej, łapię o co Ci chodzi | Super, tylko o to mi chdziło
Olimpia napisał/a: | nie widze roznicy miedzy sklepowcem a szczurem z interwencji | przepraszam, nie mam siły przeglądać tego całego tematu przy glutowatym necie , ale czy nie z Twoich wypowiedzi wyniknął jakby żal jest ten konkretny jest ze sklepu? Zdecydowanie mogę się mylić, ale wydaje mi się, że tak mniej więcej było. A jak nie, to przepraszam, zwracam honor natychmiast (i za wóde Ci się zwróci ). marhef napisał/a: | Vissnia, jak widać - nie wszyscy | I to chyba najbardziej się wyklarowało z całej dyskusji
Oli - Czw Paź 25, 2007 20:00
AngelsDream napisał/a: | Olimpia napisał/a: | w teorii jest on sluszny, ale ni jak sie ma do praktyki. |
Więc jak wg ciebie wygląda praktyka? |
Na pewno nie na rozglaszaniu wszem i wobec ze sklepowce sa zle i nie nalezy ich brac. Layla juz pisala, ze jest tysiace ludzi ktorzy nie wiedza o forach, nie wiedza o spsie, o adopcjach itp. Nalezaloby dazyc do zmiany warunkow zwierzat sklepowych, rozpoczac propagowanie lepszego dla nich bytu, dazyc do poprawy prawa i jego egzekwowania, a nie trabic wszem i wobec ze jak wezmiesz szczura ze sklepu to jestes be.
AngelsDream - Czw Paź 25, 2007 20:02
Olimpia, co więc zrobiłaś, żeby poprawić warunki w sklepie z którego wzięłaś Remiego?
Anonymous - Czw Paź 25, 2007 20:03
Olimpia napisał/a: | Nalezaloby dazyc do zmiany warunkow zwierzat sklepowych, rozpoczac propagowanie lepszego dla nich bytu, dazyc do poprawy prawa i jego egzekwowania, a nie trabic wszem i wobec ze jak wezmiesz szczura ze sklepu to jestes be. | I nikt nie podjął dyskusji nt mojego pomysłu z ulotkami douczającymi ludzi, a wciskanymi choćby siłą przez sprzedawców.
Layla - Czw Paź 25, 2007 20:03
Aaa jeszcze jedno - gdybym teraz miała 14 lat i powiedziała rodzicom, że chcę szczura, ale on jest na drugim końcu Polski, trzeba zorganizować transport a mama musi podpisać umowę - rodzice puknęliby się w głowę i poszli do zoologa
Anonymous - Czw Paź 25, 2007 20:04
Olimpia napisał/a: | Na pewno nie na rozglaszaniu wszem i wobec ze sklepowce sa zle i nie nalezy ich brac. | Oli, nie że są złe, bo nie są, ale że można z innego źródła. To uważam za sensowne.
Oli - Czw Paź 25, 2007 20:04
Viss napisał/a: | Olimpia napisał/a: | nie widze roznicy miedzy sklepowcem a szczurem z interwencji | przepraszam, nie mam siły przeglądać tego całego tematu przy glutowatym necie , ale czy nie z Twoich wypowiedzi wyniknął jakby żal jest ten konkretny jest ze sklepu? Zdecydowanie mogę się mylić, ale wydaje mi się, że tak mniej więcej było. A jak nie, to przepraszam, zwracam honor natychmiast (i za wóde Ci się zwróci ). |
Owszem jest mi zal ze jest on ze sklepu, ale nie wybieralam sobie tego miejsca i czasu w jakim sie zakochalam - gdybym zobaczyla go na stronach spsu tez bym sie tak samo wahala, dlatego ze oba zrodla sa niepewne, z obu zrodel moze trafic mi sie chory/agresywny i z obu zrodel nie mam pewnosci co do jego dlugosci zycia. W tym nie widze roznicy mieszy sklepowcem a bida.
AngelsDream - Czw Paź 25, 2007 20:05
Layla, to akurat żaden argument - świadczy tylko o głupocie ludzkiej... Która jak już wiadomo mnie oburza.
Oli - Czw Paź 25, 2007 20:06
AngelsDream napisał/a: | Olimpia, co więc zrobiłaś, żeby poprawić warunki w sklepie z którego wzięłaś Remiego? |
Zrobilam to co moglam. Jednak nie musze sie spowiadac, zwlaszcza ze pachnie mi Twoja wypowiedz bardzo brzydka prowokacja i odbiciem pileczki.
Anonymous - Czw Paź 25, 2007 20:07
Layla napisał/a: | rodzice puknęliby się w głowę i poszli do zoologa | racja. Ale gdyby spotkali taką Viss w zoologu i udałoby jej się przekonać rodziców, że można wziąć jakiegoś potrzebującego ogonka (te są w kaźdym mieście!), to co, źle?
|
|
|