Mioty adoptowane - [Miot] 3 dziewuszki dumbo rex i 6 maleństw dumbo [Warszawa]
Manta - Sob Sty 28, 2012 12:21
Po stawaniu na glowie i kombinacjach, zeby szczur do mnie trafil, kolega ktory specjalnie po szczura w owe miejsce jechal uslyszal, ze mala sobie zostawiaja. Ponoc mialam dostac PW -żadnego nie dostalam. 26 weste twierdzil, ze czeka na telefon od mojego znajomego, ktory szczurzynke odbierze. Nic wiecej nie dostalam.
I tak wlasnie cieszac sie odkad dostalam pm ze mala do mnie trafi, ze znalazlam wymarzonego szczura dzis okazuje sie, ze nici ze szczura a ja bede znajomemu placic za paliwo za to, ze zrobil sobie wycieczke krajoznawcza po Warszawie
Brak mi slow po prostu
Anonymous - Nie Sty 29, 2012 21:05
Rozumiem, że jesteś zdenerwowana. Sam bym był. Na swoją obronę powiedzieć tylko, że żona zakochała się w szczurkach i po prostu nie mogła się z nimi rozstać. Wysłała w środę dwie wiadomości do dwóch ostatnich osób (prywatna wiadomość przez forum). Z jakiegoś powodu powodu wiadomość do ciebie nie dotarła, nie ma jej też w skrzynce z wiadomościami wysłanymi. Nie potrafię powiedzieć czemu tak się stało. Może przeglądarka nie zadziałała jak trzeba, może przez jakiś inny błąd. Byliśmy przekonani, że wiadomości dotarły do adresatów i że kilka dni wystarczy na odwołanie transportu. Fakt, moja wina, powinienem był sprawdzić dwa razy czy wiadomość doszła. Nie zrobiłem tego. Teraz jest już po fakcie, więc mogę jedynie przeprosić, zarówno ciebie jak i kolegę (choć z rozmowy z nim wydawało mi się, że nie jechał do Warszawy tylko po szczura, a zadzwonił do nas zanim podjął wspomnianą wycieczkę krajoznawczą więc z tym raczej nie było kłopotu).
Manta - Nie Sty 29, 2012 21:23
waste, do wawy jechal w innych celach, (gdyby po szczura mialo sie jechac specjalnie, i stac by mnie na to bylo, to bym w auto wsiadla i przyjechala) byl w centrum, nie byl sam, wiec opoznial tez innych, w Wasza strone jechal juz specjalnie (a raczej nie jest to droga na Krakow) i mi mowil, ze owa wycieczke podjal. Jestem zdenerwowana, bo marzylam o takim szczurku dlugo, podjelam specjalnie przygotowania, zeby mala do mnie dotarla, bylam juz niesamowicie na jej dotarcie nastawiona, a ostatnia wiadomosc jaka w PW mam, to ta od Ciebie, ze czekasz na tel odnosnie odebrania malej. Twoja zona twierdzila, ze pisala do mnie 2 razy. Piszesz, ze myslales ze kilka dni wystarczy na odwolanie transportu - z Toba umawialam sie 26 wieczorem, 28 rano juz byla decyzja, ze mala do mnie nie trafia - to jest zalednie 1,5 dnia, ale nieistotne.
Jest mi niesamowicie przykro, ze zostalam w ten sposob potraktowana, zwlaszcza, ze chcialam pomoc. I teraz juz naprawde mi sie odechciewa pomagac jakimkolwiek szczurastym - bo znow bede ze zniecierpliwieniem czekac, az jakas do mnie dotrze a kilka h przed tym, jak mialaby u mnie byc uslysze, ze jej nie bedzie?
Mam nauczke, aczkolwiek pelnego wniosku jaka ona jest pisac nie bede, bo nie chce nikogo obrazac - nie o to w koncu chodzi.
Mysle, ze tyle z mojej strony w tym temacie.
Adeline - Pią Lut 03, 2012 20:35
Off-Topic: | Też miałam podobną sytuację. Miałam odebrać szczury z Wrocka (swoje i dziewczynie z forum - zgadałyśmy się). Dobrze, że nie kupiłam biletów dzień wcześniej (a tak planowałam) bo właścicielka napisała mi dzień przed wyjazdem, wieczorem (miałam jechać rano), że jednak się rozmyśliła...;/ |
A co do tematu - Jeśli Manta musiała zapłacić koledze jakąś część za paliwo, to uważam, że w obecnej sytuacji należy się jej zwrot tych kosztów.
Kluska - Pon Lut 13, 2012 20:21
Wszystkie szczurki znalazły już domki? Można zamknąć, czy nadal aktualne?
mma - Pon Lut 20, 2012 13:33
tak, domki znalezione
Oli - Pon Lut 20, 2012 13:53
ale może nie zamykajmy, tylko przerzućmy do naszych szczurów, żeby był wątek, w którym właściciele by pisali co słychać u maluchów. nie każdy ma czas żeby śledzić tematy rodzeństwa, a chociażby w przypadku problemów zdrowotnych jest to szalenie ważne.
susurrement - Nie Lut 26, 2012 14:44
edit:
a może warto zmienić tytuł wątku, żeby było bardziej czytelnie?
Oli - Pią Mar 02, 2012 16:45
susurrement, dzięki za przeniesienie może nadać tytuł "maluchy od mma i waste" czy coś w tym rodzaju?
Jak tam w ogóle rodzeństwo? Ciekawa jestem jak Majszczurowa panienka, bo z moich chłopców raczej double nie są, chociaż cały czas szukam i pytam kim mogą być, bo takimi standardowymi rexami też nie są.
W weekend zapewne zaczniemy łączenie. Przedłużyło mi się to w czasie, ale też się nie spieszyłam bardzo, bo chłopcy mają siebie, więc żaden samotnie nie siedzi. Jednak mniejsze stadko już połączone, to czas zająć się większym.
Kluska - Pią Mar 02, 2012 17:44
Ja przeniosłam temat
Co do zmiany tytułu - czekamy na propozycje.
Oli - Pią Mar 02, 2012 17:50
Kluska123, dzięki w takim razie Tobie co do tematu to nie wiem czy nie najlepiej napisać pw do waste lub mma, bo nie wiem czy pojawiają się na forum regularnie.
Kluska - Pią Mar 02, 2012 17:52
Ok, to napiszę
Oli - Pon Cze 11, 2012 23:25
co słychać u dzieciaczków? dzisiaj minęło im pół roku
Moi chłopcy zdrowi, chociaż After musiał zostać wykastrowany i czeka mnie ponowne łączenie go ze stadem. Mam nadzieję, że tym razem będzie już dobrze i bez krwawych ran. Lazur jest kochanym szaraczkiem z rozbrajająco niewinną miną zawsze.
Majszczur - Śro Cze 13, 2012 15:15
Z Gwiazdeczki to już stara dupa jest, a przynajmniej za taką pragnie uchodzić w stadzie Ostatnio próbowała spinać się z BaBunią... wariatka ale Babunia ze stoickim spokojem zdzieliła smarka z półobrotu tylną lewą piętą w żuchwę i było po kłopocie. Zaś od Teresy notorycznie dostaje siarczyste buziaki i sesje iskania
Zdrowa, szybka, żerta i niekłopotliwa. Fajna babeczka z niej. Tylko troszkę płochliwa.
Gwiazdeczka-Kropeczka we wlasnej wyliniałej osobie foty z dzisiaj, oprócz ostatniej.
Majszczur - Śro Cze 20, 2012 13:04
Czy oprócz Oli i mnie nikt z forum nie wszedł w posiadanie malucha/ów z tych miotów?
Ciekawa jestem bardzo jak sobie radzi i jak wygląda reszta rodzeństwa.
|
|
|