Mioty urodzone - rok 2009 - Miot kontr. I of Anahata - rezerwacje s. 5
olus0312 - Czw Lis 04, 2010 11:58
Ostanio byłyśmy na wizycie profilaktycznej u weta i stwierdziła, że z Ice wszytko OK, nigdy nie było problemów ze zdrowiem i oby tak jak najdłużej. Jest najmniejsza w stadzie, czasem się śmieję, że zaszła pomyłka i dostałam myszkę zamiast szczura. Mimo swoich niewielkich rozmiarów i wagi ustawia koleżanki i nie daje sobie w kaszę dmuchać
Anonymous - Czw Lis 04, 2010 12:05
pytam, bo mam poważny problem z Imbirem. przez kilka dni dostawał antybiotyki i przeciwzapalne, bo miał opuchnięty pysk. opuchlizna ładnie zeszła (prawdopodobnie był to stan zapalny stawów żuchwy, a przynajmniej wszystko na to wskazywało), osłuchowo drogi oddechowe, płuca i serce są w zupełnym porządku, a szczur się zachowuje jakby ciągle był chory. jest apatyczny, schudł, choć je, prawie nie wychodzi z domku i ciągle śpi. nie mam już pojęcia co mu może być.
jutro idę z nim do innego weta, chyba zrobię mu USG, bo chociaż ani ja ani wet nie wyczuwamy żadnych guzów wewnątrz, to może coś się dobrze zakamuflowało i siedzi...
olus0312 - Czw Lis 04, 2010 12:35
Może Imbir potrzebuje czasu żeby dojść do siebie po tym zapaleniu... trzymam za niego wielkie kciuki
Bulletproof - Czw Lis 04, 2010 13:20
U Isleen ok wszystko, problemów że zdrowiem nie miała, nie licząc tego, ze pokichiwała trochę jakichś parę miesięcy temu, ale samo jej przeszło.
Z charakteru, to dalej ciekawski i ruchliwy stwór (jak czegoś nie wymyśli to żyć nie może ), choć już troszkę mniej niż kiedyś (niedużo )
Ostatnio robiłam foty, więc kilka wrzucę i tu:
Mam nadzieję, ze Imbirowi szybko to minie, trzymam kciuki
Nakasha - Czw Lis 04, 2010 16:02
Z Ivą wszystko ok.
Kciukam za Imbira!
Nakota - Czw Lis 04, 2010 16:40
Infinity też zdrowa. Ostatnimi czasy była tylko podziębiona, do dziś dnia zostało jej chrumkanie mimo całkowitego wyleczenia.
Zrobiła się całkiem sporych rozmiarów i przytulaśna. Przychodzi do mnie sama, daje się bez problemu miziać, z czym kiedyś był niemały problem. Wyrosła, wydoroślała i zrobiła się cudownym szczurem
Za Imbirka oczywiście kciukam, da radę
Anonymous - Czw Lis 04, 2010 18:27
dzięki za info i kciuki, dziewczyny, dam wam znać jeśli tylko cokolwiek się jutro wyjaśni...
olus0312 - Pią Lis 05, 2010 22:22
Ice
Anonymous - Pon Gru 20, 2010 18:45
Imbir miał niewydolność krążeniowo-oddechową.
sekcja nie wykazała żadnych zmian nowotworowych.
Nakasha, podeślę ci skan z sekcji jak tylko odbiorę go po świętach od weta.
Nakasha - Pią Mar 11, 2011 14:39
Iva ma złośliwego guza. W związku z tym miot I nie może być dalej rozmnażany.
olus0312 - Pią Mar 11, 2011 15:09
Nakasha, powiedz mi proszę gdzie ten wstrętny guzioł jest umiejscowiony, bo wczoraj wyczułam malutki guzek u mojej Ice, który nie wygląda mi na gruczolaka. Niestety teraz jestem sama i nie mam jak podjechać do naszego weta, bo nie mogę wziąć urlopu. Jak wróci mój chłop to natychmiast pojedziemy na konsultację.
Nakasha - Pią Mar 11, 2011 16:32
Iva przed zabiegiem:
I po zabiegu:
Nie da się stwierdzić, czy guz to gruczolak, czy nie tylko go macając, jak go wytniecie to trzeba będzie zrobić histopatologię tej zmienionej tkanki.
olus0312 - Sob Mar 12, 2011 08:22
Biedna Iva, strasznie to wygląda Moja wetka powiedziała mi kiedyś, że jeżeli guz można przesuwać i nie przylega do tkanek to na 90% nic groźnego. Guz Ice ma z 0,5 cm i jest umiejscowiony hmm... jak nazwać to miejsce... między przednimi łapkami na klatce piersiowej, nie wiem czy dobrze to opisałam...
Kciukam za Ivę
Anonymous - Sob Mar 12, 2011 08:33
kciukamy za Ivcie żeby szybko ranka sie goiła!
Nakota - Nie Mar 13, 2011 15:46
Trzymam mocno kciuki za siostrzyczkę
|
|
|