Rozmnażanie - Jak się przygotować na ciążę i poród samicy?
smeg - Sob Mar 08, 2014 19:55
Jeśli to jakieś małe pojedyncze kropeczki, to może być porfiryna. Oznaka porodu też jak najbardziej. Obejrzyj na wszelki wypadek pochwę szczurki, jeśli przez kilka dni będzie z niej krwawić i nie urodzi, konieczna będzie sterylka.
aleksandrossa - Sob Mar 08, 2014 23:47
Na narządach płciowych nie widać żadnej wydzieliny, trzymając szczurcię na rękach też niczego nie zostawia.
Nosek, oczka czyste więc z nich to też nie jest (zawsze niby w czasie snu mogłaby wytrzeć nosek).
Powtórzę pytanie z wątku Bipi:
mam jeszcze taką obawę, że samiczka będzie chciała urodzić w hamaczku...
Czy jest taka możliwość? Przesiaduje tam większość czasu i trochę się tego boje.
Czy zabrać jej go czy samica sama będzie wiedziała co robić?
aleksandrossa - Nie Mar 09, 2014 10:58
Dziś zauważyłam, że te kropeczki to chyba jednak była porfiryna.
Bipi ma wyciek jej z noska (dopiero dziś zauważyłam, wcześniej jej nie było).
Zaraz zaparzę jej miętę z rumiankiem Co jeszcze aktualnie mogę jej podać?
Jechać z nią jutro do weterynarza czy samej sobie radzić zważając na jej ciążę?
smeg - Nie Mar 09, 2014 12:19
aleksandrossa, zabierz jej hamak i wszystkie półki, bo jeśli tam urodzi, młode mogą pospadać. Samica powinna zrobić sobie gniazdo gdzieś na dole klatki, daj jej materiały - jakieś nieprujące się szmatki.
Waterloo - Sob Lis 15, 2014 22:28
Jakie czynniki wpływają na liczbę młodych w miocie? Nie mówię tu o płodności którejś ze stron...bo samica którą wziąłem dwa lata temu urodziła 3 młode, a u niektórych mioty liczą sobie nawet 15 młodych...Zawsze mnie to ciekawiło bo u Mastomysy to mała ilość białka w karmie powoduje "redukcję" miotu. Jak to jest u ogonków?
limomanka - Wto Lut 24, 2015 19:00
Przeniosłam posty z pytaniem o klatkę tutaj.
Szczuronessa - Czw Gru 03, 2015 13:46
Hej ;p
Pod swoją opieką miałam do tej pory dwie samiczki z podejrzeniem ciąży. Jestem zagorzałym wrogiem aborcji wszelakiej. Tak więc siedzę i czekam. Wczoraj brzuszki obu samiczek nabrały dziwnych zaokrągleń, a że posiadam swoje panny w przybliżonym wieku mogłam porównać brzuszki.
Dziś wyruszyłam do weta by się upewnić. Panienka husky jest na 100% ciężarna, natomiast kapturek na 90%. Na szczęście komplikacji żadnych nie ma więc zaczęło się przygotowywanie na ten wielki dzień zarówno u jednej samiczki jak i u drugiej. Przewidywalny termin jest do półtora tygodnia choć myślę, że nawet szybciej.
Nie mam informacji o tym ile siedziały z samcami i czy były spokrewnione. Jeśli maleństwa będą okazywać przejawy jakiejkolwiek choroby lub będą w nienaturalny sposób uformowane, zostaną uśpione. Wszystko będzie weryfikowane przez weta.
Naszykowane są już osobne klateczki i powrzucane polarki i kawałki ręczników papierowych. Husky niestety wszystko przesuwa i odgarnia żeby leżeć na plastikowej kuwecie. To norma
Jest coś jeszcze co mogę zrobić
Panny zaczynają dostawać dawkę białka, a karmę na razie mają taką jak reszta ogonków - Vilime. Pozostawić czy podawać inną?
Temat przerobiłam już cały, ale zawsze może być coś do przeoczenia więc wolę zawsze spytać niż pluć sobie w brodę, bo nie pomyślałam lub nie zrobiłam.
|
|
|