Mioty urodzone - rok 2014 - Miot N2 SunRat's - rezerwacje str.5
Zizollo - Czw Lut 04, 2016 08:28
cornflakegirl, za Nescę również mocno zaciska i mocno jej kibicuję
Pati112 - Czw Lut 04, 2016 09:30
cornflakegirl, Papi, Zizollo, Dzięki za kciukasy, dzisiaj jest lepiej, dużo sika-dostaje Furosemid co 6h, leki na nadciśnienie, plus antybiotyk i p/zapalny. Wczoraj był mocno opuchnięty na pyszczku, dzisiaj widać, że opuchlizna zeszła, jutro RTG. Niestety widać po nim chorobę, staruszek się z niego zrobił taki biedny Chłopkami o niego bardzo dbają, myją go, siedzą z nim cały czas. Mamy jednego młodziaka, to cały czas go liże i tuli się do niego Za Nesce
Mao - Czw Lut 04, 2016 13:59
Staruszek w wieku roku i 10 miesięcy to kiepska sprawa
Trzymam mocno kciuki
U Nel podejrzewam GP, ma problemy ze wzrokiem (co raczej się wiąże), ale jak na razie leczy się całkiem nieźle, zupełnie, jakby była kastrowana.
Pati112 - Pią Lut 05, 2016 20:12
Wróciliśmy od weta, Nikodem ma zapalenie płuc-zmiany zapalne (ropne) plus nwd krążenia, woda w płucach. Antybiotyk jeszcze 8 dni, plus furosemid i lek na nadciśnienie do końca życia będzie już dostawał. Ogólnie widać, że trochę odżył, za tydzień kontrola u weta. Dzięki za kciukasy
Zizollo - Pon Lut 08, 2016 17:31
Pati112 napisał/a: | Ogólnie widać, że trochę odżył, za tydzień kontrola u weta. |
Pati112, super w takim razie teraz zaciskam żeby kuracja pomogła i poprawiła jego stan
cornflakegirl - Śro Lut 17, 2016 09:07
Pati112, i jak ta Nikoś?
U nas tfu tfu sytuacja powoli się stabilizuje. Nesca jest na unidoxie drugi tydzień, ożywiła się, chodzi, spaceruje, jest coraz sprawniejsza. Niestety guz rośnie jak szalony, obecnie jest wielkości czereśni. Nie wiem co mam z nim zrobić, nie jest w na tyle dobrej kondycji fizycznej, by jej go usunąć. Farmakologicznie, przy jej nerkach nie chcę jej jeszcze teraz cabaseru dowalać. Nie lubię szczurzej starości zwłaszcza przedwczesnej
[ Dodano: Czw Mar 17, 2016 15:29 ]
Eh tak czekałam, czekałam i w końcu zapomniałam o urodzinach eNek! Spóźnione życzenia i zdrówka. My z Nescą nadal walczymy, obecnie do gry wszedł Cabaser. U Nutelki odpukać ok.
Mao - Czw Mar 17, 2016 15:39
Nel złapała gruczolaka (?) w podbrzuszu, więc niedługo będziemy się ciąć pewnie. Poza tym nie widać po niej, by się starzała, dalej potrafi ciągać towarzystwo za uszy
100 lat dla Nek
Papi - Czw Mar 17, 2016 15:47
Sto lat
Nessi zdrowa, wesoła i kochana jak zawsze
Pati112 - Czw Mar 17, 2016 23:22
Heja, u nas spoko! Jeżeli chodzi o Nikosia to wrócił do formy, dostaje regularnie leki i odżył, ale dzisiaj znowu Natan siedzi osowiały w hamaku, wczoraj był super ruchliwy a dzisiaj po przyjściu z pracy bida siedzi przysypiająca, a drugi z miotu (roczny z adopcji) z silną dusznością i świstami, ręce mi opadły, nie wiem co z nim się stało-więc zapakowaliśmy tego z dusznością i pojechaliśmy do weta, dostał dexaven i jakieś leki-jutro pojadę z nim do Zwierzętarni nie wiem skąd u młodego szczura tak nagła duszność ze świstami. Sypie mi się miot coś, ech. Pozdrawiam i zdrowia dla eNek!
tuśka - Czw Mar 17, 2016 23:44
Pati112, a gdzie byłaś ze szczurkiem? Koniecznie skonsultuj szczurka w Zwierzętarni, też jestem z Łodzi Nie ma drugiego tak dobrego weta
Pati112 - Czw Mar 24, 2016 13:13
Heya, byliśmy na kontroli z Nikosiem i niestety ma wodę w płucach, średnio to wygląda. W sumie nie widać po nim tego co się dzieję w jego sercu, ale ma poważną nwd krążenia. Dostaje duże dawki leków, dużo odpoczywa, ale jest ruchliwy i jakoś się trzyma. Drugi z naszych klatkowców ma zap płuc i jesteśmy na antybiotykach, więc mam szpital w domu. Pozdrawiam
tuśka
byliśmy w przychodni As w nocy.
Papi - Śro Maj 04, 2016 21:09
Nessi nagle posypała się. Wczoraj w nocy zaczęła miec problemy z przednimi łapkami, z trudem otwierała oczka, nakarmiłam ją sinlakiem. Rano bylo tylko gorzej. Po południu w lecznicy już miała problemy z utrzymywaniem równowagi, przewracała sie i siadły jej tez tylnie łapki. Dostala zastrzyk i kabergoline do pyszczka. Jest bardzo źle, nie wiem czy przetrwa noc
Mao - Śro Maj 04, 2016 22:54
Papi, mocne kciuki i masę ciepłych myśli Wam wysyłam... Jeśli dostała dobrze dobraną, uderzeniową dawkę, powinna dać radę, choć opis nie wygląda dobrze
Nel była operowana kilka dni temu z powodu gruczolaka i przy okazji została wykastrowana. Wybudziła się ładnie, nie było żadnych komplikacji mimo podejrzenia guza przysadki i jej standardowych "nosowych" problemów. Grzecznie dochodzi do siebie.
cornflakegirl - Czw Maj 05, 2016 07:58
Papi, masa kciuków
Nanna też jakiś tydzień temu miała straszny kryzys. W niedzielę rano zaglądam do klatki a ona leży na boku oddycha pyszczkiem, nos zawalony jakąś wydzieliną, objawy przysadkowe jakby nie dostawała leków. Jakoś udało się ją wtedy zreanimować, dostała masę leków i się podniosła. Niestety wczoraj wieczorem była bardzo słabiutka, nie wiem czy nie są to nasze ostatnie dni... Jej jedno oczko było strasznie nieobecne, jakby chciała już mieć święty spokój. Nie wiem już sama ile walczymy z tymi paskudztwami różnymi.... A no i nowy guz rośnie, koło przedniej łapki, wielkości małego ziarenka groszku.
Nutelka póki co, odpukać, dobrze kluska się z niej zrobiła, bo wyjada sinlac dziewczynom, ale ze stada trzyma się najlepiej.
quagmire - Czw Maj 05, 2016 08:27
cornflakegirl, a może zwiększyć jej dawkę kabergoliny? Czy próbowaliście już tego?
|
|
|