Mioty urodzone - rok 2010 - Miot X of Anahata - 26.10.2010
Anonymous - Śro Gru 01, 2010 13:13
harpoonka, nie wiem jak się dogadywałaś z Ren, jeśli chcesz odebrac ode mnie, prosze bardzo, jeśli nie, to tak jak ustalałaś. Raczej z Ren o tym rozmawiaj.
Przypominam, że maluchy bez badania wet. nie maja wstępu na wystawę.
Pyl - Śro Gru 01, 2010 13:39
Vissku, Ren miała harpoonce zawieźć malucha ode mnie (w drodze powrotnej) i o to jest pytanko. Ale już się kontaktuję bezpośrednio z mataforganą.
A niezgłoszony maluch jak przejdzie badanie i będzie miał na to kwita to może wejść na wystawę? Bo jakoś go będę musiała dowieźć do mataforgany, jeśli oczywiście go będzie mogła / chciała zabrać dla harpoonki.
Anonymous - Śro Gru 01, 2010 13:50
Pyl napisał/a: | A niezgłoszony maluch jak przejdzie badanie i będzie miał na to kwita to może wejść na wystawę? | jasne.
Pyl - Śro Gru 01, 2010 14:49
No więc prostując nieco informacje (wyjaśnienie przez zaciemnienie ):
1. mataforgana przyjeżdża w sobotę kole południa, malce nie mogą wejść na wystawę, więc zabieram je bezpośrednio z dworca do domu - nie będą więc do odebrania u Visski tylko u mnie. Ponieważ do mnie jest zazwyczaj wszystkim daleko proszę o kontakt.
2. Pylątko jedzie w sobotę w renowym transprterku na wystawę i odbiera je Viss (wiesz już czy nie wiesz?), potem jedzie z matą do Poznania, gdzie odbierze go Ren, więc dla harpoonki nic się nie zmienia
Dzięki dla mataforgany, że jej się chce wozić z maleństwami!
Oli - Śro Gru 01, 2010 14:56
a w czym problem żeby załatwić maluchom zaświadczenie zdrowotne? tak byłoby najłatwiej nie?
Pyl - Śro Gru 01, 2010 15:13
Oli, Ren jest chora, mata robi i tak przysługę, że gania z maluchami, ja odbiorę je w sobotę, też kicham i prycham i nie chce mi się ganiać jeszcze do weta tylko po to, żeby je zawieźć na wystawę. Z Badoszką się dogadamy odnośnie transportu, jeden malec jest dla mnie, wiec problem (jeśli nazwać to problemem) dotyczy tylko jednego malca.
Oli - Śro Gru 01, 2010 15:15
ok, myślałam, że więcej ich przyjeżdża.
Anonymous - Śro Gru 01, 2010 16:45
Pyl, dzięki za "odbarczenie" mnie z tego.
[ Dodano: Czw Gru 02, 2010 20:28 ]
Iksik waży 148g.
handzia1 - Pią Gru 03, 2010 09:05
Ale się narobiło, cały czas kombinuję jak odebrać moją myszkę. Wymyśliłam że podjadę w week-end a tu zima Muminków. Rozumiem że Ren jest w domku i wygrzewa się. Czy mogę prosić o twój numer telefonu Ren? Wymyślę coś i zadzwonię. Normalnie nie mogę już wytrzymać...chcę moją myszę!!!
Pyl - Pią Gru 03, 2010 10:09
Viss napisał/a: | Pyl, dzięki za "odbarczenie" mnie z tego. | Nie-za-ma-co Przynajmniej będzie coś małego w domku do tłamszenia, skoro Pylątka wyfruwają już z gniazda. Został tylko M4, a i tak tylko do soboty...
Viss napisał/a: | Iksik waży 148g. | Odkryłaś mój sekret karmienia i gonisz Pylątka?
Anonymous - Pią Gru 03, 2010 10:11
Pyl napisał/a: |
Odkryłaś mój sekret karmienia i gonisz Pylątka? | a nie, ja je miłością i dumą karmię.
handzia1 - Pią Gru 03, 2010 13:13
Ren! Jesteś tam?? żyjesz??? Wymyśliłam jak odebrać moją myszę ale muszę cię prosić o to żeby ktoś przekazał ją mojej sąsiadce na dworcu PKS jutro po południu. Nie chcę cię fatygować ale nie mam wyboru, czy może tak być. Jak nie to pokombinuje dalej.....
Anonymous - Pią Gru 03, 2010 13:17
mataforgana niestety jednak nie jedzie do Warszawy... Dziś pociągiem przez Poznań jedzie agacia, postaram się jakoś to zorganizować, żeby ktoś jej podrzucił maluchy. Jednak nie mogę nic obiecać, bo jeśli pociąg pojedzie zgodnie z rozkładem, to Renowy będzie jeszcze w pracy, a ja nie mogę wyjść z domu...
harpoonka - Pią Gru 03, 2010 13:29
Ren, kurde. Czyli znowu problem z Pylątkiem mam, buuu Ren, masz może numer telefony go agaci? Chciałabym, żeby ktoś malucha z tej Warszawy zabrał...
Anonymous - Pią Gru 03, 2010 15:36
Bardzo wszystkich przepraszam, ale niestety nie ma kto zawieźć maluchów na dworzec... Mogę je wysłać konduktorką, ale najwcześniej we wtorek, a to i tak jest zależne od mojego stanu niestety. Najlepiej by było, jakby się wszyscy zrzucili na jedną i jedna osoba je odebrała, wyślę je jakimś Intercity, żeby miały ciepło.
|
|
|