To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2009 - Miot kontr. C of Anahata - 06.07.2009 - Cassiel, Carmen [*]

babyduck - Śro Sty 20, 2010 08:54

susurrement napisał/a:
wybitnie pechowy miot
Nie chciałam tego pisać, ale muszę się zgodzić. Za szybko odchodzą nam dzieciaczki.
runa - Śro Sty 20, 2010 09:23

straszne :(
malutkie pchełki [']

susurrement - Śro Sty 20, 2010 12:51

babyduck napisał/a:
susurrement napisał/a:
wybitnie pechowy miot
Nie chciałam tego pisać, ale muszę się zgodzić. Za szybko odchodzą nam dzieciaczki.


ale to niestety prawda, że pechowy.
5 maluszków z czego 3 nie zdążyły trafić do nowych domów.
aż ciężko uwierzyć, naprawdę..

Bel - Pon Lip 05, 2010 23:06

up ^ :)
susurrement - Pon Lip 05, 2010 23:09

:urodziny:
nasze małe misie kończą dzisiaj rok :)
proszę wycałować ode mnie rodzeństwo :tummykiss:

i [*] za pamięć o tych, których już z nami nie ma..

Nakasha - Wto Lip 06, 2010 00:21

:urodziny:

Chichiri kończyłaby dzisiaj rok...

babli - Wto Lip 06, 2010 11:16

(*) Dla słodziutkich aniołeczków..

I dla solenizantów :urodziny:

susu, bardzo proszę o całusy dla Chandriki :serducho:

susurrement - Pią Paź 22, 2010 19:35

Chandrika waży 332g; jest spokojną, dostojną samicą. nie wychyla się, woli stać sobie gdzieś z boku, nie wdaje się w bójki. jest słodka i miziasta, a ten jej kolorek.. :serducho:

zdjęcia autorstwa wuwuny.

ależ ten czas leci.. nasze maluszki będą mieć niedługo 1 rok i 4 miesiące; a ja pamiętam jak ją odbierałam.. taka była maleńka!
a jak tam nasze rodzeństwo?

babli - Pią Paź 22, 2010 20:02

O jejku. Chandrika jaka piękna i cudowna. :serducho: susu, wygłaszcz proszę dziewuszkę ode mnie.. :)
susurrement - Pią Paź 22, 2010 20:14

babli, oczywiście wygłaszczę i wycałuję! jest wspaniała, to prawda.
wuwuna - Pią Gru 24, 2010 17:34

Cohen nie żyje....miał ostre zapalenie płuc...
Nakasha - Pon Gru 27, 2010 18:58

Ech... :( :( :(

[*]

susurrement - Wto Kwi 19, 2011 09:26

wczoraj po południu, po wielogodzinnej walce, umarła Chandrika.
niedawno była kontrolowana weterynaryjnie, badania nie wykazywały najmniejszych problemów ze zdrowiem. byłam bardzo dumna z niej, bo nie dość, że miała wspaniały charakter, to zdrowotnie było ok.
w niedzielę wieczorem bardzo źle się poczuła. miała zaniżona temperaturę, słabo kontaktowała a w brzuchu czułam gigantyczny twór - którego parę dni temu jeszcze nie było. wydawało mi się, że to śledziona i niestety nie pomyliłam się. dostała wszystkie potrzebne leki i starałam się ja ustabilizować. w poniedziałek rano miała zabieg; okazało się, że kilkakrotnie powiększona śledziona pękła i mała krwawi do brzucha. pęknięcie było malutkie, nie powinno być z niego krwotoku a skrzep. niemniej zabieg się udał, śledziona została usunięta, mała miała przetaczana krew. wszystko było na dobrej drodze, ale niestety.. straciła zbyt dużo krwi i zmarła.
walczyłyśmy o nia przez wiele godzin.. pomimo tragicznej sytuacji szło całkiem ładnie, wydawałoby się, że się uda.. mysza była bardzo dzielna, ale niestety.. :cry:
miała ewidentny problem z krzepnięciem krwi. gdyby nie to - bardzo prawdopodobne jest, że udałoby się ja uratować.
sekcja nie wykazała innych zmian (poza typowo wstrzasowymi dla takiego stanu i takiej utraty krwi). śledziona poszła na histopatologię.

mimo, iż mam świadomość, że przez problem z krzepnięciem nawet wcześniejsze zauważenie powiększonej śledziony, która notabene mogła urosnać w bardzo szybkim tempie, i natychmiastowa ingerencja chirurgiczna - czuję, że zawiodłam mojego skarba przegrywajac walkę o jej życie..

była i zawsze będzie wspaniała szczurzyca. na zawsze pozostanie w moim sercu. to był zaszczyt, że mogłam się nia opiekować. [*]

quagmire - Wto Kwi 19, 2011 09:31

Tak samo jak Chichiri :(

Susełku kochany, gwiazdka na drogę dla Twojej księżniczki [*]

Nakasha - Wto Kwi 19, 2011 11:44

:( :( :(

[*]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group