Cholina - Pią Mar 11, 2011 13:12 Znam regulamin. Jego Autorzy zawsze mają rację, więc użytkownicy mają obowiązek podzielać ich zdanie. Anonymous - Pią Mar 11, 2011 13:13 czytam wątek i aż włosy mi sie jeża na karku 
Cholina, zamiast pisać takie głupoty po 1sze - regulamin obowiązkowo!! po 2 przeczytaj dokładnie post Asmena, bo wiele ważnych informacji masz przed nosem!! a po 3 troche pokory i nie bądz uparta! edukuj sie! bo nawet sobie chyba nie zdajesz sprawy ile tutaj jest super informacji o szczurach. chcesz fajny przykład o szczurku z zoologa?? kupiony na początku grudnia - został uśpiony. diagnoza? Robaki wewnatrz - na zewnatz - chore płuca - 3 tyg leczenia - 150 zł - przestał nawet rosnąć. najważniejsza zasada forum - pomagać - wpólnymi siłami wedle danego schematu ( czyt. regulaminu forum choćby nawet) AngelsDream - Pią Mar 11, 2011 13:14 Cholina, nie masz obowiązku podzielać zdania, masz obowiązek zwracać uwagę na to, co piszesz, to dwie zupełnie różne rzeczy. Anonymous - Pią Mar 11, 2011 13:16
jak ktoś jest rozsądnym i odpowiedzialnym człowiekiem, to usypia ślepy miot, ewentualnie zostawia 2-3 maluchy, dla których ma domy, bądź zostawia je u siebie.
ha. ha. ja. dobry żart... są to nagminne przypadki, kiedy ktoś kupuje samicę w ciąży. tak było 6 lat temu, kiedy ja zaczynałam przygodę ze szczurami (od nieświadomego zakupu zaciążonej samicy z zoologa właśnie) i tak jest do dzisiaj, co chwila na forum pojawia się ktoś w takiej sytuacji.
bullshit. nikt nie dzieli szczurów na lepsze i gorsze, co Angels wyraźnie w swojej wypowiedzi zaznaczyła. ja w stadzie mam i ogony z hodowli (prawdziwych, zarejestrowanych hodowli) i ogony z adopcji. przez mój dom przewinęły się szczury z zoologa (moja pierwsza samica), szczury zaadoptowane jako maluchy, szczury z tzw. wpadek, szczury z laboratorium, zaadoptowane dorosłe szczury (które jedna z użytkowniczek była zmuszona oddać z powodu zmiany sytuacji życiowej), itakdalej. nie dzielę szczurów na lepsze i gorsze, były u mnie z najróżniejszych źródeł.
cóż, szkoda tylko, że nie rozumiesz, że twoją źle pojmowaną ideą pomocy tylko im szkodzisz. im, a przede wszystkim kolejnym, które trafią na ich miejsce i będą skazane na egzekucję, o której sama wspominasz. prawa rynku w tej kwestii są proste - jest popyt - jest podaż. szczury schodzą, więc sprzedawcom opłaca się się przywozić kolejne, w końcu zawsze znajdzie się jakiś frajer, który je kupi. proste. Oli - Pią Mar 11, 2011 13:17
 zapis który zacytowała Angels został wprowadzony z inicjatywy użytkowników.
Nakasha - Pią Mar 11, 2011 13:20
Oj, nieprawda. W większości wypadków maluchy znajdują szybko domki. Czasami zdarza się, że któryś poczeka dłużej, ale zawsze znajdą się miłośnicy zwierząt, dla których wiek szczurka nie ma znaczenia.
Powiem tak - siedzę na szczurzych forach od ponad 6 lat. Przez te 6 lat co miesiąc pojawiały się ogłoszenia o tym, że "ratunku kupiłam/łem szczura w ciąży i ona urodziła co robić!!". I często nie jedno, a kilka i kilkanaście. Kupno zaciążonej samiczki lub szczura o innej płci niż się chciało jest raczej regułą, a nie wyjątkiem.
Szczury, które są wyciągane z laboratorium są już po eksperymentach, są niepotrzebne i zostałyby po prostu uśpione. Więc całkiem realnie ratuje się im życie. Piszesz, że szczurki pochodzą od "hodowcy". Ciekawe, czy ten hodowca zna się doskonale na genetyce szczurzej, anatomii i wie, co zrobić, gdy samica ma problemy z ciążą czy porodem. Ciekawe, czy pozwala samicom tylko na 2 mioty w odstępie 3 miesięcy, a potem tą samicę kocha i się nią opiekuje, czy też samica rodzi w kółko aż umrze. Ciekawe, czy trzyma swoje szczury w odpowiednich klatkach, karmi dobrej jakości pokarmem i zawsze wspaniale socjalizuje każdy miot. Ciekawe, czy prowadzi metryki urodzeń, a potem kontaktuje się z każdym, kto kupił od niego szczury, aby wiedzieć, czy linia jest zdrowa. Otóż nie. Rozmnaża szczury dla kolorów i kasy. Nie ma pojęcia, czy szczurki są zdrowe, czy nie mają chorób genetycznych - jak ma mieć, skoro mioty oddaje do sklepu i potem nie wie co się z nimi dzieje? Nie wie, czy nie pójdą na skarmienie, czy trafią do odpowiedzialnych osób, czy będą mieć odpowiednie warunki. Nie nazywaj takiego rozmnażacza hodowcą. 
Layla - Pią Mar 11, 2011 13:20 Dokładnie, ten zapis nie został zaproponowany przez moderatorów, a oddolnie - przez userów. AngelsDream - Pią Mar 11, 2011 13:21 mataforgana, ja nawet wprost napisałam, kogo dzielę i według jakiego klucza. To samo napisała Niamey, ale przecież lepiej wmawiać nam okrucieństwo, a siebie postrzegać jako superbohatera, który ratuje biedne, skazane przez nas na męki, szczurki. Czasem tak to właśnie postrzegam, gdy kolejna mądrzejsza od wszystkich osoba próbuje ogółowi użytkowników udowodnić swoje, bądź co bądź, w takiej chwili bzdurne racje. To my (enigmatyczne, tajemnicze bractwo o zawiłych regułach) jesteśmy winni krzywdy szczurów i niewinnych sprzedawców, którym szkalujemy opinie z czystej - dajmy na to - zazdrości lub zawiści. To my zamykamy oczy na cierpienie zwierząt w sklepach zoologicznych i to my nie widzimy, że przecież dostarczenie takowym placówkom zysku jest jakże świetnym rozwiązaniem. Cholina - Pią Mar 11, 2011 13:23
 Idź do pierwszego laboratorium zwierzęcego, albo nawet pojedź na uczelnie medyczną czy biologiczną. Zdobycie pozwoleń dla takich placówek nie stanowi problemu. Szczury z laboratorium są oddawane do adopcji jako zdrowe zwierzątka? Sorry, mam z tym bezpośrednia styczność. Szczury (większość)na których prowadzi się badania mają uszkodzone narządy wewnętrzne, poprzez eksponowanie ich na różne substancje chemiczne. Jak są już "zużyte" (przepraszam za ostre słowo) zostają uśpione a potem sekcja zwłok.
Layla - Pią Mar 11, 2011 13:25 Cholina, źle trafiłaś - Oli studiuje weterynarię
Oli - Pią Mar 11, 2011 13:27
AngelsDream - Pią Mar 11, 2011 13:27 Cholina, kolejny raz potwierdziłaś, że próbujesz szafować wiedzą, ale posiadasz informacje niepełne, szczątkowe i uzupełniasz je na chybił trafił, tym, co akurat wydaje się pasować? Nawet jeśli staram się być tolerancyjna dla cudzych poglądów, to akurat ignorancja wzbudza we mnie chęć do bardzo smutnego śmiechu. Anonymous - Pią Mar 11, 2011 13:27
i nie tylko Oli, mamy tu ludzi z różnych środowisk, również związanych z weterynarią, medycyną, laboratoriami...
Asmena - Pią Mar 11, 2011 13:29
A kto tak powiedział?... Wyraźnie napisaliśmy, że one są PO badaniach... Te po behawioralnych- owszem, są zdrowe, nierzadko duże i dożywają trzech lat. Te po innych badaniach- różnie. Ale zawsze przyszły właściciel dostaje informację: ten szczur jest z takiego szczepu, możliwe choroby np. układu oddechowego.
No i widzisz, nie wszystkie. Nie wiem, gdzie Ty masz oczy, ale akcje wyciągania labików są przez SPS i inne szczurze fora dość mocno nagłaśniane, ponieważ są dużymi akcjami- wyciąganie np. 40 szczurów w ciągu weekendu. Niamey - Pią Mar 11, 2011 13:30 Cholina, domyślam się, że studiujesz jakiś okołobiologiczny kierunek i stąd twoja lekka przemądrzałość Ale świat to nie tylko twoje najbliższe otoczenie, przeprowadza się również badania behawioralne i szczury po nich nie mają uszczerbku na zdrowiu. Zresztą nie bardzo rozumiem, co chcesz przekazać - że te setki szczurów z laboratoriów, które zaadoptowali użytkownicy tego i innych for, to są jakieś zwidy? ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]") I że skoro mamy zwidy, to należy kupować w zoologikach? 
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||
