Mioty urodzone - rok 2007 - Miot "L" Rat's Troop
sachma - Sob Lip 07, 2007 23:17
to juz dorosly chlop.. a ja jeszcze pamietam taka mala ciemna pijawke...
Savash - Sob Lip 07, 2007 23:29
Jak on wyrósł. Boszszszsz
A tu Loginek na wysokościach
sachma - Sob Lip 07, 2007 23:32
i pomyslec ze niedawno obserwowalam jak sie rodza.. i tak strasznie sie martwilam.. pamietam jak dzis obraz Bojki umoczonej we krwi.. i stado czerwonych kluskow.. tak bardzo sie balam ze porod przebiega z komplikacjami... a one juz takie wielkie
[ Dodano: Czw Lis 08, 2007 16:53 ]
i jak moje wnuki? gdzie nowe foty juz juz domki! wy mnie goniliscie z fotami, to teraz ja was poganiam
zirrael - Czw Lis 08, 2007 17:12
Z Leonem nie ma najmniejszych problemów. Mieszka w największym moim męskim stadzie razem z 9 kolegami. Urósł spory ale do Briscara mu jeszcze trochę brakuje. Najbardziej zaprzyjaźnił się z Fantomasem - moim rudzielcem z rosji
Cola - Czw Lis 08, 2007 17:20
Lenke Sachmuś niedawno widziałaś, więc wiesz ze czuje się jak najbardziej dobrze
pozdrowienia dla rodzeństwa i mamusi ;*
no i babci oczywiście
nezu - Czw Lis 08, 2007 18:40
Larry kilka tygodni temu byl lekko przeziebiony, ale szybko uporalismy sie z infekcja.
Rownie szybko odzyskal stara wage. Mam nadzieje, ze dorowna Dogenowi gabarytami..
sachma - Czw Lis 08, 2007 19:56
Lenke widziałam, ale to nie znaczy ze nie mogę przypominać o świeżych fotach
Savash - Czw Lis 08, 2007 21:34
u Loginiastego wszystko gra. Włąśnie gryzie na sieczkę skrawki polaru. Ktoś może wie, jak uchwycić takie ADHD w obiektywie aparatu? Bo najbardziej udane zdjęcie to to, z kawałkiem Loginowego ogona.
Anonymous - Czw Lis 08, 2007 21:40
Savash napisał/a: | Ktoś może wie, jak uchwycić takie ADHD w obiektywie aparatu? |
Dac cos do jedzenia i czaic sie obok z aparatem
Justka1 - Czw Lis 08, 2007 21:54
Lua tez miala by sie dobrze,gdyby nie te male piranie ,ktora ja ciagle od dolu podgryzaja .
Jest mamusia obecnie i karmi "kluski"
Z jej zdrowkiem jest ok no moze czasem jakis katarek od wietrzenia pokoju .
Lua karmi dzidziusie
Lua myje dzidziusia
POZDRAWIAM
sachma - Sob Lis 24, 2007 08:12
nadal nie wiem co sie dzieje z Lost i Leninem....
AngelsDream - Sob Lis 24, 2007 11:52
Off-Topic: |
Może dlatego, że takiego szczura nie ma? Tak trudno się nauczyć, jak szczur ma na imię? |
Anonymous - Sob Lis 24, 2007 12:06
Jakie śliczne różowe ciałka
nezu - Sob Lis 24, 2007 22:52
Angelsdream, a moze dlatego ze istnieje.
W rodowodzie ma Lost Chanse.
Hodowca nie ma obowiazku znac imienia szczura pod jakim wolaja go domownicy.
Za to domownicy i wlasciciele maja obowiazek informowac co u wnukow raz na jakis czas oraz pamietac, ze w rodowodzie widnieje takie a nie inne imie. Tak samo jak w spisie szczurow SHSR.
Tess, jako wlascicielka Lost Chanse ma taki obowiazek, zwlaszcza ze wszyscy wiemy, o jakiego szczura chodzi.
Moze bez zjadliwosci, co?
AngelsDream - Sob Lis 24, 2007 23:04
nezu, to nie zjadliwość, tylko zdziwienie... Po pierwsze to rodowodowe imię jest wyjątkowo niefortunne, po drugie wydawało mi się, że jak ktoś prosi, to można się postarać. Po trzecie SHANE jest zdrowym, brykającym szczurem. Przechodziła przez zastrzyki z iwermektyny, bo z Łodzi i Tess i my przwieźliśmy pasożyty. O ewentualne szczegóły można już pytać samej Tess - z tego, co wiem ona forum nie czyta.
|
|
|