Higiena i pielęgnacja - Czyste zwierzęta? Nauka korzystania z kuwety
fen - Wto Lip 19, 2011 08:55
Od 3 lat mam szczury i nie miałam takiego problemu nigdy, żeby gdzieś zostawały kałuże moczu : O
Wszystkie 4 robią w jeden wybrany kąt, sikać oczywiście, że na hamaki też jakby inaczej ale wymiana co tydzień spokojnie wystarcza bo najwyraźniej robią to bardzo delikatnie. Zarówno samce jak i samice. Jedyne co przeraźliwie śmierdziało to źle zabezpieczona półka ze sklejki kiedyś. Więc myślę, że do najczyściejszych jak np koty nie należą ale jakimiś prosiakami też nie są
mini - Wto Lip 19, 2011 13:50
Gdybym nie miała dziurek w domku to po całym dniu spania tam, sprawiłyby sobie basen.. Nie mówiąc już o zapachu futerka. Zanim by się domyły i "wywietrzały" troszkę czasu musiałoby minąć.
Nie zapomnę, jak się przestraszałam, kiedy za pierwszym razem w klatce usłyszałam kapanie, a okazało się, że to siurki ciekną przez otwory w domku
dudzia napisał/a: | za to na krawędziach tych dziurek zbierało się i śmierdziało. musiałam codziennie pod bieżącą wodą szczotką myć bo inaczej się tego wyczyścić nie dało. ale faktycznie jak są kałuże to lepiej dziurasy. |
masz na myśli te "fałdy" stopionego tworzywa w okół? jeśli tak, to bez problemu da się je zeskrobać paznokciem
dudzia - Pią Lip 22, 2011 17:50
mini, to miałam na myśli ale aktualnie już nie mam tamtych koszyczków i w obecnych akcesoriach już nie robię dziur bo nie mam takiej potrzeby. kałuż nigdy nie ma.
Paradoks - Sob Lip 23, 2011 16:18 Temat postu: Cuchnące śmierdziuchy... No więc będzie nieambitnie i wybitnie twierdząco że napiłam się za dużo kawy...
Jestem skłonna zmieniać szczurom ściółkę nawet 3,4 razy w tygodniu. Ich odchody tak śmierdzą że jest to nie do wytrzymania. Miałam wiele zwierząt, i nigdy nie spotkałam się z takim odorem. Co mam robić? Próbowałam zmienić ściółkę na bawełnianą ale to był zły pomysł, było jeszcze gorzej. Boje się że ten smród prześmiergnie mi meble...
Jest duża i nie wiem czy to nie przez to, ten zapach... No wiecie oblatuje pręty i hamaki.
PS. Wszystkie hamaczki piorę nawet 2 razy w tygodniu.
[ Komentarz dodany przez: karola: Sob Lip 23, 2011 17:37 ]
Scaliłam z odpowiednim tematem. Proszę używaj opcji "Szukaj" zamiast powielać tematy.
Proszę też o wstawianie zdjęć w formie miniaturek lub linków przy pomocy np. Fotosika.
karola - Sob Lip 23, 2011 16:39
Dobrze zapach moczu i odchodów pochłania żwirek bentonitowy. Jeśli ogony zasikują półki to nie ma innego wyjścia tylko przecierać je codziennie żeby nie śmierdziało. Warto wtedy przetrzeć też pręty wilgotną szmatką.
Nashi - Sob Lip 23, 2011 17:43
Ja też mam Omegę (bo chyba dobrze rozpoznaję po zdjęciach) dla 3 szczurów (samice) i nie mam większego problemu ze smrodkiem. Używam żwirku z drewna liściastego. Półki mam zrobione z koszyków i durszlaka - te z dziurami przepuszczają siuśki, na pełne rzucam trochę żwirku. No i przecieram. Co jakiś czas robię generalne sprzątanie - wszystko rozkręcone, półki do brodzika na szorowanie, klatka jako, że się pod prysznic nie zmieści to jest położona na podłogę i dokładnie umyta szmatką.
Może źródłem smrodu są elementy drewniane: mostek. konary? Bo półki wyglądają na laminowane.
Bel - Sob Lip 23, 2011 18:22
Paradoks, możesz i myć i zmieniać nawet 7 razy w tygodniu dopóki nie zmienisz półek drewnianych na plastikowe a do czyszczenia polecam płyn ajax baking soda.
mal - Sob Lip 23, 2011 18:35
fajny pomysł z durszlakiem
póki mam plastikowe ,a hamaczki zmieniam co dwa dni a bywa że każdego dnia ,no i zależy czym karmisz,bo jak tzw mokre żarcicho to i smrodek jest intensywniejszy ,nie wspomnę że jakoś latem bardziej czuć
i od czasu do czasu przecieram je szmatką wilgotną tzn ciurki bo bywa że w koszyczku pławią się siuśkami
Paradoks - Sob Lip 23, 2011 19:13
Raczej nie włożę im plastiku, jak już coś to pomyślę nad jakimiś granitowymi półkami.
Które były by zamontowane na podstawie wysuwania. To nawet fajny pomysł... Tylko zanim to zrobię czasu może ciut upłynąć. Spróbuję ten żwir dla kotów.
PS. Konary raczej nie są tego skutkiem. One nie śmierdzą w porównaniu do podłoża i hamaków. Zwłaszcza tego w którym skunksy śpią.
karola - Sob Lip 23, 2011 19:18
Paradoks napisał/a: | Raczej nie włożę im plastiku | Dlaczego? Jest mniej wymagający niż drewno-nie trzeba go szorować, impregnować, nie śmierdzi.
Granitowe półki? Latem czemu nie, ale zimą mogłyby być za zimne.
Paradoks - Sob Lip 23, 2011 19:35
Zimno ee czemu? Haha od czego jest kaloryfer xD?
karola - Sob Lip 23, 2011 21:19
Paradoks napisał/a: | Zimno ee czemu? | Ponieważ granit to kamień, a kamienie z natury są zimne. Chyba, że pomyliłaś nazwę i chodzi Ci o inny materiał. Nadal nie rozumiem dlaczego nie chcesz plastikowych półek...
AngelsDream - Sob Lip 23, 2011 21:37
Paradoks napisał/a: | Zimno ee czemu? |
Proponuję poleżeć gołymi plecami na kamiennej, 'niepodgrzewanej' podłodze, myślę, że to da pewien pogląd na właściwości. Ewentualnie wystarczy posiedzieć z odkrytymi plecami przy zwykłej ścianie. Nie od parady zabrania się małym dzieciom siadać na kamieniach.
Kamienna półka lub płytka w lato - tak. Wszystkie półki, przez cały rok - przesada i moim zdaniem igranie ze zdrowiem zwierząt.
Nashi - Sob Lip 23, 2011 22:34
Mimo wszystko polecam plastik - nie przesiąka, łatwo go umyć i osuszyć, jest łatwo dostępny, tani. Nawet jeśli szczury go gryzą to nigdy nie jedzą tylko wypluwają.
Paradoks - Sob Lip 23, 2011 23:22
A zaraz zostanie obgryziony w mak no nie?
PS. Wiem głupia nie jestem, tylko taką zgrywam. W zimie mogę je wysunąć i wsunąć drewniane.
|
|
|