Martini - Pon Lis 07, 2011 00:05 No to ja tym bardziej trzymam kciuki za Polucka! Hanami - Wto Lis 08, 2011 18:41
Żeby moje tak chciały, bo chyba też muszę im zacząć kontrolować michę, ale one na wszystko mają takie "wilcze oczy". A napisałam tak bo Ty użyłaś określenia "do rozpuku", więc tak tylko doradziłam, żeby nie przesadzić  .
Martini - Wto Lis 08, 2011 19:01 U mnie ruszyło w dół! Po ponad miesiącu wpychania brykietu, groszków i całego tego syfu obłudnie zwanego elegancko granulatem, po Słomce widać, że schudła, waga wskazuje to również. Do ideału jej daleko, ale cieszę się, że coś drgnęło. furburger - Wto Lis 08, 2011 19:03 a ja się tak zastanawiam co zrobić jeśli jeden szczur ma schudnąć a trzy przytyć ? AngelsDream - Wto Lis 08, 2011 19:08 furburger, na czas dokarmiania tyjących, chudnącego wyjąć z klatki? Martini - Wto Lis 08, 2011 19:14
Przestawić na granulat. U mnie w momencie wprowadzenia granulatu były 4 laski, jedna z mocną nadwagą, jedna z początkami nadwagi, jedna z wagą prawidłową i jedna z niedowagą:). Jedzą i jedzą ten granulat, piją wodę, waga się wyrównuje powoli. Jest mi ich żal, w dodatku uważam, że to straszne świństwo, taki szczurzy makdonaldspotkajmysię. Tęsknią do normalnego jedzenia, ale w ciągu ponad miesiąca były 3 odstępstwa: 1. przyszli wujkowie i na ciepłe powitanie było trochę gotowanej kukurydzy - pannom oczy wyszły na wierzch z miłości do wujków 2. na wybiegu znalazły w moim plecaku suchą kajzerkę i się o nią pobiły, aż futro leciało. ale została zarekwirowana:( 3. raz dostały gotowane mięsko z indyka, jak się zimno zrobiło i uczciłyśmy powrót indyków do sklepu;) No i jeszcze zmuś te grubaski do aktywności fizycznej, moja była niezadowolona, bo woli leżenie i kontemplację, ale jakoś się dogadałyśmy furburger - Wto Lis 08, 2011 19:28 No Bolek też woli leżeć plackiem i oczami pulsować niż latać a baby są wszędzie gdzie się da 
Martini - Wto Lis 08, 2011 19:38 Może niech pulsuje dwa razy szybciej, spali więcej kalorii furburger - Wto Lis 08, 2011 20:54
hahaha! trzeba to sprawdzić ;D Martini - Pią Gru 09, 2011 00:12 Sluchajcie, załamuje się. Slomce ubyło i byłam zachwycona, a teraz powoli wraca. Jedzą ten granulat już ze 3 miesiące, raz na jakieś 2 tygodnie coś mokrego, zeby im kubki smakowe nie przestały pracować, ale już mam dość. Karmy maja wyraźnie dość, jedzą, bo nic innego ni mo, no ale szczęśliwe nie są, wiec chyba zmienię. Ruch zapewniony, biega w czasie wyBIEGu, wspina sie i podskakuje nawet, a nie śpi pod szafka - pewnie w poszukiwaniu lepszego żarcia. Boje się, czy ona chora nie jest, bo wyglada jak otyly szczur z za małej klatki karmiony cukierkami:(. Nikt mnie nie przekona, ze 'taka ma budowe' bo spotykałam ludzi, co tez mieli mieć 'taka budowę' i 'taki metabolizm', a potem się okazywało, ze jednak dawali radę schudnąć. Właściwie, to pisze tylko, żebyście mnie rozgrzeszyli z odstawienia granulatu, one się zaczynaja męczyć wszystkie, a efekty mizerne - po prawie trzech miesiącach! AngelsDream - Pią Gru 09, 2011 10:48 Odchudzenie szczura z tendencją do tycia jest: żmudne, trudne i frustrujące. Perkun ładnie zgubił nadmiar, Andaj zgubił tylko do mniej więcej 570-590 i się waha w tym przedziale. Jeszcze próbujemy, ale momentami mam już w poważaniu. Przy czym pozostała trójka jest ładnie szczupła. Bel - Sob Gru 10, 2011 00:11 dlatego ja już odpuściłam. Karmię tak aby zaspokoić głód (czyt. nie zdechły), nie dokarmiam smakołykami a np. Gucci z wagi nie spada. Szczerze ja już mam to w poważaniu. Jeśli przez całe życie mam go odchudzać, wkurzać się, frustrować, ze skutkiem zerowym, a najprawdopodobniej on już ma co najniej 1/2 życia za sobą to ja się poddaję. klaraurs - Sob Gru 10, 2011 14:25 Mam takie same doświadczenia. Stado całe życie głównie na granulacie (Rat Complete i Selective), od miesięcy na niemal głodowych porcjach, a Maja ani grama w dół, co najwyżej w górę 
furburger - Sob Gru 10, 2011 16:20 a tak się zastanawiam, po co najpierw tuczycie te szczury żeby później je odchudzać 
klaraurs - Sob Gru 10, 2011 16:27 furburger , rzeczywiście, karmienie granulatem, owocami, warzywkami, a od czasu do czasu jajeczko i kurczaczek to rzeczywiście tuczenie, że też nie pomyślałam wcześniej 
|
||||||||||||
