angel_a - Nie Gru 07, 2008 10:02 Dynialu, o czarnuszkę była wręcz bitwa  ale Mrówa miała szczęście, bo się pierwsza zgłosiła 
A poza tym to stwierdzam, że jak maluchy nie widziały to były przynajmniej grzeczne  a teraz przechodzą same siebie pierwszy "zdobywca" do samiec Młodej  jako pierwszy zaczął łazić po drabinkach i wchodzić na najniższą półeczkę , a samiczka Gosi przeszła samą siebie pierwsza wspięła się po drabince na najwyższe pięterko! A to nie taki pikuś, bo drabinka z szerokimi szczeblami(i ruchoma, bo mojej własnej roboty xD) Spryciula! Ale najbardziej się uśmiałam jak drugi raz tam weszła i Niunia zauważyła ją jak idzie po tej drabince i od razu w zębiska i do gniazda, ale mała w życiu! Złapała się łapkami i zaczęła piszczeć, że ona tam zostaje Kolejnym gagatkiem jest moja księżniczka, którą dzisiaj rano znalazłam śpiącą w zawieszanej miseczce na jedzonko! Reszta nie lepsza łysolki też nieraz robią śmieszne i szalone rzeczy  Chociaż zauważyłam, że golaski bardziej bolą wtulić się w ciepłą rękę, wylizać i popodgryzać ją i pójść spać  ale za to w jakich fajnych pozycjach śpią ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]")
A wiecie jaki jest najlepszy sposób na tortury ? Położyć sobie 8 maluchów przy szyi Jeden zacznie lizać i podgryzać wargi, inny gryźć koraliki, jeszcze inny zacznie smyrać po uchu swoimi wąsikami, inny zaczyna się wgrzebywać pod włosy, jeszcze inny wchodzić po bluzkę, a reszta będzie cię lizać lub pod gryzać Ja ze śmiechu umieram co wieczór
Anonymous - Nie Gru 07, 2008 10:22 kochane maluchy, mam nadzieję, że się znajdą domki
a jak oswajanie niuńki? angel_a - Nie Gru 07, 2008 11:07 Niunia w porządku nie ma żadnego problemu już mogę grzebać w gnieździe bez względu czy ona w nim jest czy nie jakieś swoje sprzeciwy wyraża delikatnym złapaniem za palec. Daje się łagodniej wyciągać z klatki(bo dawniej to było chwytanie się pręcików i "nie ja nigdzie nie wychodzę!") Teraz nawet sama wychodzi z klatki Zawsze mnie śmieszy jak leżę sobie z małymi na łóżku(one przy mojej szyi mnie torturują  ) a Niunia sobie chodzi po łóżku i po jakimś czasie stwierdza, że koniec i przybiega do małych i po jednym zanosi do gniazda wariatka mała
Ogólnie jest już dobrze, chociaż nie wygląda mi ona na typ "miśka-przytulaka" tylko ma ADHD
Mrówa - Nie Gru 07, 2008 11:13 No ja wiem ,że ślicznotka mi się trafiła
angel_a - Nie Gru 07, 2008 11:29
H. - Nie Gru 07, 2008 11:38 angel_a, tu http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=874 jest dużo ofert, do tego adresy do ogłoszeń z transportem na innych forach - zawsze coś się znajdzie, najwyżej transport podzieli się na 2 części - z Jaworzna do większego miasta, a potem już do samej Bydgoszczy. Panna_Migotka - Nie Gru 07, 2008 14:35
Na pewno chętnie przywitam u siebie panny numer 5 i 6 . Drobniutkie, ale na pewno nabiorą ciałka .
U mnie trwa ostra dyskusja z moim TŻ czy jeszcze któregoś łysolka nie wziąć po nasz dach.
Jeśli pojawią się przed 21 grudnia jakieś przekonywujące foty "bezdomnej" panny lub kawalera to może uda mi się TŻ namówić
angel_a - Nie Gru 07, 2008 16:01
Wszystkie łysolki są drobniejsze i takie smukłe  urzekły mnie tym, bo wyglądają tak niewinnie(a razem z tymi sierściuchami trzema to tworzą istny gang ) sama chciałam sobie zostawić łysolka, ale rodzice się nie zgadzają...
Z najnowszych wiadomości Niunia zmieniła imię na Nemezis vel Niunia, a jej córeczka dostała imię Kalipso(piękna nimfa )
Poniekąd mam dwie piękne, greckie boginie w domu  (dokładnie boginię i nimfę :-* )
Panna_Migotka - Nie Gru 07, 2008 16:24
wuwuna - Nie Gru 07, 2008 23:04
angel_a - Nie Gru 07, 2008 23:26 Tak ? Czyja ?
wuwuna - Nie Gru 07, 2008 23:30
Dodatkowo Nemezis to mama mojej Aweszki
edit/ a jeśli to możliwe to ja poproszę nowe foty wolnych ogonów en face
angel_a - Nie Gru 07, 2008 23:43
Prawdopodobnie wszystkie szczurki będą mieć dom do środy będę mieć odpowiedź ale wstępnie samczyka weźmie Anka. a samiczkę Mraach
wuwuna - Nie Gru 07, 2008 23:47
Bema - Pon Gru 08, 2008 00:08 A pamiętacie początki? Dyskusje, żeby miot uśpić i w ogóle? A tu każdy szkrab znajdzie kochający domek, cieszę się bardzo, że udało się, że wyszło tak a nie inaczej
|
||||||||||||||||||||||||||
Ja już dawno rodziców zamieniłam na TŻ-ta, ale też muszę walczyć o zgodę, aprobatę każdej decyzji, więc tak naprawdę nic się nie zmieniło