To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Planowane mioty - planowany miot "El" Emerald Moon-zdj.s19/zdj.s22

vedzion - Czw Lip 10, 2008 02:12

Słodziutkie!!! :serducho: :mrgreen: :mrgreen:
ntliee - Czw Lip 10, 2008 02:12

Off-Topic:
Lavi napisał/a:
Padłam ze śmiechu jak to zobaczyłam xD

ojj tak, było śmiesznie, generalnie kicia się denerwowała, ale Maksio dawał radę, dogadzał jej później od 14 do 22 :mrgreen:
L. napisał/a:
ntliee, biedna kotka...

to była tylko taka gra wstępna :P

L. napisał/a:
piszczące zabawki dla psów ;d tylko bardziej subtelnie.

:lol:
strasznie fajnie że jednak hmm lepiej się poznali, miejmy nadzieję że randka była owocna w wiele małych klusek :D

L. - Czw Lip 10, 2008 02:15

ntliee napisał/a:
w wiele małych klusek :D


dokładnie, lepsze wiele małych niż kilka dużych :wink:
ale nie za wiele 8)

Lavi - Czw Lip 10, 2008 02:24

I oby wśród tych klusek był mój dumbo Eliksirek :serducho: :kciuki:
L. - Czw Lip 10, 2008 02:28

Dam im jeszcze 15-20 minut.
I wielki pan S. idzie do siebie. Holy do siebie.
Myślę, że po takiej ilości kryć - powinna zajść w ciążę.
I wolałabym, aby to było właśnie po dzisiejszym kryciu.

Jak nie, to będziemy jeszcze próbować.
Ale i lepiej będzie dla Holy, i dla Samsona, aby dzisiejszy sex był owocny :wink:

vedzion - Czw Lip 10, 2008 02:46

Dołączam się do życzeń "owocnego krycia" i życzę młodej parze miłych i słodkich snów. :serducho:
A wszystkim rozemocjonowanym kibicom, w tym także sobie - snów o pięknych, malutkich kluseczkach :wink:
L., Tobie, przede wszystkim spokojnej nocy :)


P.S
Ale kciuki trzymam nadal :kciuki: :kciuki: :wink:

L. - Czw Lip 10, 2008 15:48

Matko jedyna przez to wszystko śniła mi się dzisiaj gromadka (ok. 6-7) siamków :shock: :mrgreen:
Piękne, zdrowe i duże - duże, bo już były trochę ofutrzone :mrgreen:



A to chyba dobry znak, bo w poprzednich razach jak coś było nie ta (no i było..) to śniły mi się martwe, albo kilka martwych kilka żywych...

edit: A w ogóle wczoraj po tym całym ich sexie to Holy musiałam rivanolem przemywać.
Na brzuchu na matką szrame, że aż strach... Nie rozumiem.. jakieś sado maso z nich. A raczej z Samsona.

Layla - Czw Lip 10, 2008 15:55

L. napisał/a:
jakieś sado maso z nich. A raczej z Samsona.


Pewnie się bawili w nauczyciela i uczennicę, albo w pana policjanta i więźniarkę :rotfl:

L. - Czw Lip 10, 2008 16:00

Layla, sądzę, że to drugie.. :roll:
vedzion - Czw Lip 10, 2008 17:56

Mam nadzieję, że Holy się lepiej czuje. Jak ta szrama na brzuszku? :cry:
L. - Czw Lip 10, 2008 18:27

Ogólnie wygląda to o wiele lepiej niż dzisiaj o 3 w nocy.
Zastosuje jeszcze wit. A za chwilę i w nocy.
A Potem jeśli się nie zasklepi przemyje jeszcze jodyną :wink:
Cóż uroki bycia fuzzem :) ale spokojnie do rodzenia się zagoi :DD
Na sytuację totalnie beznadziejną mam jeszcze jodofor 8)

ntliee - Czw Lip 10, 2008 19:17

L., jesteś przygotowana na wszelkie okazje,
hmm, a Samson nie wygląda na takiego hardkorowca, takie niewiniątko na zdjęciach :roll:
a Twój sen to na pewno dobry znak :)

Lavi - Pią Lip 11, 2008 10:17

L. napisał/a:
Matko jedyna przez to wszystko śniła mi się dzisiaj gromadka (ok. 6-7) siamków :shock: :mrgreen:
Piękne, zdrowe i duże - duże, bo już były trochę ofutrzone :mrgreen:


A mi sie dziś śniło, że mój Eliksirek był berkshire!
Ale był kluchą O_O

vedzion - Pią Lip 11, 2008 11:23

Ja już tak się emocjonuję, że cały czas udoskonalam wolierę. Cały czas tylko myślę, co by jeszcze dla tych moich przyszłych maleństw dołożyc, żeby im było jak najlepiej. A to hamaczek, a to norka z polarku, cały czas udoskonalam przyszłe lokum. Zaczeło sie od odmalowania pokoju na słoneczny kolor, schowaniem kabli pod deski podłogowe... Woliera jeszcze jest nieposkładana, bo nie chcę, żeby się kurzyła, ale codziennie walczę z pokusą, żeby już ją poskręcac i czekac aż wprowadzą się do niej wytęsknieni lokatorzy. Wiem, że jeszcze trochę muszę poczekac, ale to takie trudne.

Kciukam więc dalej :kciuki: :kciuki: :kciuki: i czekam, jak wszyscy na kolejne relacje L.
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

L. - Pią Lip 11, 2008 13:16

Rana już o wiele lepiej.
Wczoraj wieczór posmarowałam ją wit. A.
Holy w ogóle wygląda od pasa w dół jak po niezłym lańsku - co róż tylko odnajduję nowe zadrapania, co prawa tylko lekkie, ale odnajduje :|

Poza tym ma się bardzo dobrze :] wciągnęła całą michę gerberka (winogorna + jabłuszko w jogurcie) z dodatkiem płatków kukurydzianych :wink:
Trochę mi pokichuje, ale sądze, że to wina suchego powietrza w pokoju (mam z tym problem i nie wiem jak to zmienić, mi samej trochę to przeszkadza).

Ważyć jej na razie nie będę.
Na sam początek obserwuje czy nie pojawia się rujka.
Jak do wtorku nie będzie to ją pierwszy raz zważę.

Jej waga normalnie to 238g, a jak się naje to skacze nawet do 242g.
Wiele to nie jest, ale ona jest strasznie ruchliwa i uwierzcie, że bardzo trudno jej osiągnąć wyższą wagę, ponieważ co zje to zaraz spala - typ sportowy :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group