To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Pasożyty wewnętrzne - prośba o ostrożność i badania

Vaco - Czw Wrz 05, 2013 17:52

Pan analityk po prostu stwierdził, że to jest loteria z tymi pasożytami. Raz coś wyjdzie, raz nie i tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy zostało wszystko znalezione. W pierwszym badaniu wyszły same pierwotniaki (coccdidia i lamblie), w drugim już lamblie i tęgoryjec. Najprawdopodobniej pasożyty były obecne dalej, ponieważ wet źle dobrał dawkę leku. Żeby badania były w miarę prawdziwe, to trzeba by było pobierać przez kilka dni kupy od każdego szczura w stadzie i przejrzeć każdą kupę dokładnie pod mikroskopem (a wtedy i tak nie mamy pewności, że wszystko zostało znalezione).
Dochodzi do tego też problem, do którego doszły laboratoria w Świnoujściu i Wrocławiu, że odczynniki na obecność lamblii sprowadzane z Chin, w większości nie reagują na lamblie europejskie. Dlaczego? Bo są różnice w ich genotypach i dlatego wyniki nie są miarodajne. Nie pamiętam imienia i nazwiska Pani Profesor z Wrocławia, które podał mi Pan Janowicz ze Świnoujścia, ale na 1000 próbek badanych produktami chińskimi, wykryto jedynie 3 zarażenia lamblią, co na tak pospolity u ludzi pierwotniak, było wręcz niemożliwe. No i mieli racje, ponieważ gdy dostali odczynniki europejskie (znacznie droższe od chińskich oczywiście) 2 z 10 wskazywały na obecność pasożyta (!!). Nie wiem czy te informacje są gdzieś oficjalnie opublikowane.
Pomijając fakt, że ŻADEN ze szczurów w moim stadzie nie ma najmniejszych objawów pasożytów. Portka można obejrzeć u AD, zresztą ona sama może opisać jego wygląd i czy szczur wzbudza jakiekolwiek podejrzenia...

Przymiotniki piszemy małą literą. /Devona

AngelsDream - Czw Wrz 05, 2013 23:04

Kasik, dokładnie ta metoda została użyta.

Portek faktycznie nie wygląda na szczura chorego, jednak dla pewności zostanie odrobaczony, jak również wszystkie szczury u nas w domu.

Nad psami pomyślę, po ostatnim leczeniu najpierw aniprazolem, potem metronidazolem, Baaj momentalnie miał gluty do pasa i tylko końska dawka witamin oraz biostyminy pomogła się nam wywinąć od leczenia.

Jako ciekawostkę dodam, że zbadano, iż fenbendazol w długim/częstym podawaniu może zwiększać u szczurów laboratoryjnych możliwość wystąpienia guzów wątroby.

Chita - Pią Wrz 06, 2013 07:27

Imbira napisał/a:

Czy w takim razie badanie całego stada to konieczność? Na dobra sprawę to mam tez do przepadania psa inne stworki bo zdarzyło mi się zamienić je klatkami bez dokładnego szorowania...


Nie ważne czy szorowanie było dokładne, cysty lamblii potrafią przetrwać 3 miesiące w chlorowanej wodzie, więc śmiało możesz założyć, że jeśli jeden stworek u Ciebie ma pasożyta mają go wszystkie (łącznie z tobą). Dlatego nie szorowanie jest najważniejszym czynnikiem podczas mycia kuwety, a odstawienie do wyschnięcia (bardziej prawdopodobne jest, że większość bakterii i innego tałatajstwa nie przetrwa wysuszenia niż nawet porządnego mycia z detergentami).

Ninek - Sob Wrz 07, 2013 12:56

Czy profilaktyczne odrobaczanie szczurów na tasiemce i lamblie jest bardzo ryzykowne?
W badaniu u nas nic nie wyszło ale jak wiadomo z badaniami różnie bywa.
A u nas w stadzie od 3 tygodni zdarzają się biegunki, których przyczyny nie znalazłam. Podejrzewam pasożyty :?

AngelsDream - Sob Wrz 07, 2013 13:21

Ninek, nie wg mojej wiedzy.

Fenbendazol jest bezpiecznym lekiem, szkodzi w przedawkowaniu lub nadmiarze, ale to nic zaskakującego.

Podaje się go raz dziennie przez trzy kolejne dni, czasem pięć. Po 10-14 dniach można powtórzyć kurację. To powinno wystarczyć.

Ninek - Nie Wrz 08, 2013 14:32

To w takim razie muszę się wybrać do Wrocławia.
Rozumiem, że w tym samym czasie trzeba odrobaczać wszystkie zwierzęta i siebie? Muszę najpierw zorganizować leki dla wszystkich (szczury, psy, koty, chomik i ludzie).

AngelsDream - Nie Wrz 08, 2013 14:36

Ninek, tak się zawsze zaleca.
nimka - Pon Wrz 09, 2013 03:34

Ninek napisał/a:
To w takim razie muszę się wybrać do Wrocławia.
Rozumiem, że w tym samym czasie trzeba odrobaczać wszystkie zwierzęta i siebie? Muszę najpierw zorganizować leki dla wszystkich (szczury, psy, koty, chomik i ludzie).

odrobaczanie chomika radziłabym skonsultować - to wrażliwe zwierzątka są...

Dla ludzi:
Na lamblie mój lekarz rodzinny chciał najpierw wynik (pozytywny) badania kału, abym mogła dostać receptę na lek. Badanie na lamblie nie jest refundowane. Koszt ok. 20-30 zł od człowieka. Nie wiem czy wystarczy zbadać jednego człowieka, aby dostać leki dla całej rodziny ;) No i jeszcze przekonać pozostałych ludzi, żeby wzięli środki na odrobaczanie (u mnie się nie udało).
na tabletki na pozostałe pasożyty można receptę dostać bez większego problemu. Tylko nie wierz w dawkowanie: nie wystarczy jedna pojedyncza tabletka i powtórka po 2 tygodniach. To niczego nie zabije ;) Ale jeśli chcesz receptę na więcej tabletek (odrobaczanie w kierunku "wszystkiego") to chyba jednak najpierw trzeba zbadać próbkę w labie.

Na lamblie u szczurów wetka z PulsVetu polecała zrobić kurację panacurem/aniprazolem (chociaż panacur chyba bezpieczniejszy, bo zawiera tylko fenbendazol i jego można podawać więcej dni bezpiecznie) do 10 dni pod rząd i jeszcze z powtórką. Mi się akurat nie chciało i odrobaczałam 5 dni pod rząd. Krócej na lamblie nie ma co, bo może nie wystarczyć.

Inna sprawa, że lamblie się mogą uodpornić na fenbendazol i nie dać się wytłuc.


Ninek, przy takiej ilości zwierząt spróbuj dostać aniprazol w słoiczku - w zbiorczym opakowaniu (30/60 tabletek). Jak jakaś lecznica sprowadzi Ci z hurtowni i nie weźmie dużo dla siebie to wyjdzie strasznie tanio: mnie kosztowało ok. 2,5 zł za tabletkę. A na sztuki chcą czasem po... 8 zł :o W PulsVecie na sztuki po 5 zł, ale oni akurat (jak na Warszawę) mają te tabletki strasznie tanio (aż mi się wymsknęło lekarce, że tanio - pogroziła że podwyższą ceny w takim razie :twisted: ).

Jeśli urządza Cię wysłanie do Ciebie pocztą/kurierem tego, to mogę Ci kupić w takiej cenie jak podałam i wysłać - ok. 150 zł za 60 sztuk + koszt wysyłki.

Tabletka aniprazolu jest na 10 kg.

Ninek - Pon Wrz 09, 2013 10:19

nimka napisał/a:
Ninek napisał/a:
To w takim razie muszę się wybrać do Wrocławia.
Rozumiem, że w tym samym czasie trzeba odrobaczać wszystkie zwierzęta i siebie? Muszę najpierw zorganizować leki dla wszystkich (szczury, psy, koty, chomik i ludzie).

odrobaczanie chomika radziłabym skonsultować - to wrażliwe zwierzątka są...

Dlatego do Piaseckiego chcę pojechać, skonsultuje szczury i chomika. Zwłaszcza, że chomica jest stara.

Rodzina już mi zapowiedziała, że oni się odrobaczać nie będą. Nie to nie, bez łaski. Ale niech mi się do szczurów nie zbliżają :lol:
Myślę, że z receptą na leki nie będzie problemu, ciotka internistka to pożyteczne stworzenie.
Zobaczę co i jak, ogarnięcie tego logistycznie pewnie chwilę mi zajmie.
Dzięki za wszelkie rady :) Trochę mnie przeraża całe to przedsięwzięcie :roll: Tzn ogarnięcie dawek, podawania, kontrolowania, itp.

Imbira - Pon Wrz 09, 2013 17:17

To ja jeszcze raz z prośbą o pomoc. Mój wet za granicą na wakacjach, a ja w chacie uziemiona żeby lecieć do innego. Zastępcza pani weterynarz przepisała mi na te lamblie metronidazol. Czy mogę to bezpiecznie podać szczurom? U ludzi się stosuje, rodzinna nam przepisała to samo, ale jak jest ze zwierzakami?

No i co z dawką? Mi rozpisała jak dla niemowlaków, tylko odpowiednio mniejszą , czyi chyba 4 razy dziennie przez 3 dni czy jakoś tak...

nimka - Wto Wrz 10, 2013 20:38

na szybko: po wpisaniu w google "metronidazol zwierzęta" wyskoczyło mi....

"Takim preparatem jest metronidazol, lek o udowodnionym działaniu rakotwórczym"

"Chcąc osiągnąć większy zysk, hodowcy podają zwierzętom antybiotyki, m.in. metronidazol - lek o udowodnionym działaniu rakotwórczym"

Ja bym tego nie podawała zwierzętom... najbardziej bym się obawiała o szczury...


Idę poczytać co z tą rakotwórczością ;)


Poza tym: metronidazol jest też antybiotykiem (wzięłam to z opisu leku na jakimś vet-portalu). Nie podawaj tego.


Fenbendazol/Panacur/Aniprazol to leki bezpieczne dla szczurów, oczywiście w odpowiedniej dawce.
Mi wetka wyliczyła, że na jednego szczura jedna dawka Panacuru to 1/6 tabletki (są po 300mg), a Aniprazolu to 1/20 tabletki. Jak z fenbendazolem w paście - nie wiem, nie używałam.


I jakie 4 razy dziennie przez 3 dni? Że przepraszam, w jakim celu?

Jakby co (widzę, że masz dziwnych weterynarzy :twisted: ) od razu piszę: fenbendazol podaje się raz dziennie przez 3-5 dni* i robi się po przerwie 2 tygodniowej jeszcze jedną taką samą powtórkę.

*na owsiki, glisty, tasiemce (tego ostatniego nie jestem pewna) to 3 dni, a na lamblie minimum 5 dni.

Kasik - Wto Wrz 10, 2013 22:48

nimka, ale metronidazol działa na lamblie i też można go podać, nie wiem, skąd Twoje oburzenie i zalecenie, żeby nie podawać leku zleconego przez weterynarza.
halszka77 - Śro Wrz 11, 2013 07:57

szczerze mówiąc myślałam, że z pasożytami nie jest aż tyle zachodu :o mam 2 małe ogonki ok 6 tyg (u nas od tygodnia) i ok 3 dnia jak zaczęliśmy je oswajać to narobiły trochę bobków i wyszły białe podłużne robaczki. także od razu poszliśmy do weta no i nam ich odrobaczył i powtórka za 10 dni. ale nie było mowy o żadnych badaniach, a jak pytaliśmy się o siebie to powiedział, że nie ma takiej potrzeby. no i nie przejmowałam się do czasu aż nie zaczęłam czytać tego posta :) powiedzcie mi czy mam powody do zmartwień? należałoby zrobić jakieś badania czy coś?
AngelsDream - Śro Wrz 11, 2013 07:59

halszka77, wszystko zależy od tego, jakimi pasożytami zarażone są szczury. Bez tego nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy powinniście jakoś zabezpieczyć także siebie.

Skąd pochodzą Wasze szczury?

quagmire - Śro Wrz 11, 2013 08:06

halszka77, np lamblii tak po prostu nie widać w szczurzej kupie, stąd konieczność badań. Może Wasz wet po prostu poznał, co to za robaki, o ile je widział i stąd jego opinia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group