Mioty urodzone - rok 2013 - Miot L2 SR - rezerwacje strona 3 - 30.09.2013
Biała - Śro Sty 13, 2016 17:46
Lilo, w bardzo dobrej kondycji.
Ma tylko jakiegoś syfka w uchu i zwalczamy go.
Katinka - Wto Sty 19, 2016 12:34
Lia też ma się dobrze. Jest mamą kwoką, tfu! Alfą, dla reszty stadka. Tylko trzymam ją na diecie, bo im starsza tym łapczywiej rzuca się na jedzenie. Ma już ksywkę "predator"
marcique - Wto Mar 08, 2016 20:15
Leprozja była dziś na wizycie u dr Rzepki....niestety będzie dostawała unidox już do końca życia (jako, że mamy pasteurella multocida w stadzie) i ciągle ma infekcje dróg oddechowych chwilowo infekcja zaleczona, ale mimo to coś tam lekko w płuckach słychać....czuje się dobrze.....żre jak szalona....moja kochana,wielka alfa
Karena - Wto Mar 08, 2016 21:36
marcique, Kiedy w stadzie zdiagnozowano pasteurellę?
marcique - Wto Mar 08, 2016 22:16
przy ostatniej wizycie...czyli w lutym
mmarcioszka - Wto Mar 08, 2016 23:05
marcique, to potwierdzone już?
Pytam dlatego, że macie spore stado, w dodatku Wasze samice dały mioty w hodowli i maluchy mogły przenieść bakterie dalej...
Anonymous - Śro Mar 09, 2016 10:13
Potwierdzone, ale nie wiadomo od kiedy...Uremia i Urtricaria wróciły do domu dopiero po wielu mięsiącach (długo czekały na samca, potem na ciążę, poród, wychowanie maluchów, sterylizacja) i pytanie czy Lepcia mogła się zarazić w czasie kiedy młodych dziewczyn nie było czy mogła się zarazić jeszcze duże wcześniej (np. rok wcześniej?) czy juz po powrocie dziewczyn?
marcique - Śro Mar 09, 2016 10:14
Potwierdzone (w sensie mam już wynik badania z laboratirium wraz z antybiogramem), ale nie wiadomo od kiedy...Uremia i Urtricaria wróciły do domu dopiero po wielu mięsiącach (długo czekały na samca, potem na ciążę, poród, wychowanie maluchów, sterylizacja) i pytanie czy Lepcia mogła się zarazić w czasie kiedy młodych dziewczyn nie było czy mogła się zarazić jeszcze duże wcześniej (np. rok wcześniej?) czy juz po powrocie dziewczyn? Nie mam pojęcia gdzie się mogła zarazić i jak u mnie dziewczyny nie mają kontaktu z żadnymi innymi szczurami (ani innymi zwierzakami...poza domowym kotem, który jest zdrowy jak ryba i do tego to kontakt z bardzo daleka)...nie przypuszczam też, zeby się miała zarazić będąc u Henioków na rozrodzie (jest mamuśką miotu P2)...
quagmire - Śro Mar 09, 2016 11:26
marcique, żebyśmy wiedzieli skąd się biorą te bakterie.
Moi chłopcy (chociaż zazwyczaj pojedynczo), z poprzedniego stada, naprawdę różne bakterie przerabiali - w tym takie dość oporne
Trzymam za nią kciuki. Ale jak ma dobry humor i apetyt, to najważniejsze
Katinka - Śro Mar 09, 2016 13:35
A wiecie, ciekawa sprawa, bo moje dziewczyny z tego miotu też mają pasteurellę multocidę. Pierwszy raz była wykryta w wymazie u świętej pamięci Lizzy, miała ją też Lia (pierwsze objawy pojawiły się jakieś 3-4 miesiące po tym jak szczurki trafiły do mnie). Osa i Olena, które doszły do nas później, zaraziły się od dziewczyn z miotu L i teraz całe stado ma problemy oddechowe. Pisałam o tym zresztą w tym wątku wcześniej. Nasza pasteurella jest odporna na kilka antybiotyków, teraz jedziemy na Nebbudzie z nebulizatora bo Unidox przestał działać jakiś czas temu.
marcique - Śro Mar 09, 2016 13:43
Katinka, to może zaraziły się jeszcze wcześniej (np. 2 lata temu albo i wcześniej), a wyłazi im dopiero na starość? jesli tak to niedobrze, bo to by oznaczało, że bakcyl miał czas żeby się rozprzestrzenić
Nasza pasteurella jest odporna tylko na jakiś jeden antybiotyk (jak wrócę do domu to sprawdze ktory i Ci napisze jeśli chcesz)
quagmire - Śro Mar 09, 2016 13:45
marcique, a Infu miała problemy tego rodzaju?
No bo jakby miały "dostać" bakterię od rodziców, to chyba już najprędzej od matki.
Katinka - Śro Mar 09, 2016 13:50
marcique Z tego co czytałam na ten temat można być nosicielem i nie mieć objawów, bakteria może sobie bytować w organizmie nie dając objawów i dopiero osłabienie organizmu albo stres czy inne czynniki mogą ją "aktywować". I niestety najczęściej dostaje się ją od matki (przenosi się drogą kropelkową). Jest zaraźliwa też dla innych zwierząt i ludzi (ale u człowieka inaczej się objawia). Sporo szukałam na ten temat bo już prawie dwa lata się z nią męczę.
marcique - Śro Mar 09, 2016 14:03
quagmire, trudno powiedzieć czy Influenza mogła mieć pasteurellę...Umarła (w sensie podjęliśmy decyzję o uspieniu) nie z uwagi na problemy z drogami oddechowymi, tylko ze względu na guz, który się rozwijał w uchu (i właził na czaszkę szczękę i przyległości)
quagmire - Śro Mar 09, 2016 14:09
Katinka, chyba jak w przypadku większości bakterii. Dają niepokojące objawy dopiero, jak trafią na podatny grunt.
Inna kwestia, że wg mnie 4-5 miesięczny szczurek takim podatnym gruntem być nie powinien.
|
|
|