O szczurach ogólnie - Samiec czy samica? - jakiej płci wybrać szczura?
Jogi - Nie Lip 25, 2010 18:47
Niamey napisał/a: | Jogi, cóż, smutna prawda jest taka, że pewnie niektóre są takie, a niektóre nie |
Aha..no cóż, to ja trzymam kciuki, żeby moi chłopcy z Anahata tacy właśnie byli
Czy to normalne, że moje samiczki wcale mnie nie iskają? Nigdy? Bo trochę smutno mi z tego powodu..
Niamey - Nie Lip 25, 2010 21:21
Jogi, to normalne
Jogi - Czw Sie 05, 2010 14:47
Niamey napisał/a: | Jogi, to normalne |
hmm , bo ja czytalam , ze kiedy szczury traktuja `swojego czlowieka` jako czesc stada , to go iskaja itd , a moje jeszcze nigdy mi tak nie robily , a mam je juz ponad pol roku..
Mao - Czw Sie 05, 2010 15:05
Jogi, mnie na początku przez kilka miesięcy Hinata wcale nie iskała, raczej w ogóle była typem odludka. Po pewnym czasie stała się moim szczurem osobistym i jesli tylko ma okazję, zaraz bierze się za czułości.
Segreen - Czw Sie 05, 2010 17:37
Ja z własnego doświadczenia powiem ze wole..samice, choć tak czy siak to one dzialaja mi na nerwy
...Samce...slodkie, leniwe,ciapy...grube kule...Siedza i nic ich nie ruszy... Strasznei uczuciowe..
Samice..O te małpy założyły swoja szczura mafie .. przeciwko mnie Kazda po kolei gryzie po pare min prety w jednym miejscu juz dwa zjadły i uciekaly, trzeba było spawać:D...Na 1 caly dzien i noc wyjezdzalem wiec nie włożyłem kraty na kuwete to wygryzły w rogu dziure i urzadzily 'Rat's Party' . Jedzenie wyniosły do łożka i sie bawiły...Ich zdziwienie gdy ich zastałem w łóżku .. "Eeee. już jestes? Jeszcze mały toast i wracamy"
Wgl takie z nich cwaniaki ze jedna mnie lize i odwraca moja uwage.. a 2 zjezdzaja po biurku i juz buszuja ... Taka z nich 'Ruska Szczurowa Mafia' ... Okropnie sie z nimi mecze ale i tak zawsze bd wolal Samiczki...Jeszcze nigdy mnie nie obsikały ani nie puscily kupki na wybiegu...Czego nie moge powiedziec o sympatycznych grubaskach.
Mao - Czw Sie 05, 2010 17:52
No, babska mafia jest i u mnie. Mi nic specjalnego nie robią i są grzeczne, ale psa terroryzują niesłychanie skutecznie .
wuwuna - Czw Sie 05, 2010 19:09
U mnie mafię tworzą za to chłopy i idzie im świetnie do tego stopnia. Że dziewczynki są dla mnie idealne, tymbardziej, że ja miałam większość miziaków.
quagmire - Śro Wrz 15, 2010 15:27
gina 84, a na pewno nie weźmiesz dwóch?
Samotny szczur nie może być w pełni szczęśliwy. Szczury same w sobie są zwierzętami bardziej kontaktowymi i lgną do ludzi, więc nie masz co się martwić, że jak będą miały siebie, to już będa miały Ciebie gdzieś.
W Anglii też są hodowle szczurów i mimo wszystko polecałabym Ci tam nabyć zwierzaka i na 100% też można adoptować.
No i jeszcze jedno "ale". Masz świadomość, że przeciętny szczur żyje ok 2 lat. Nie będzie to dla Ciebie za krótko?
quagmire - Śro Wrz 15, 2010 15:50
Off-Topic: | Ale właśnie szczur Ci nie pokaże
Bo on będzie szczęśliwy, jak będzie Cię widział. A to że będzie musiał spać sam i nie będzie miał z kim "pogadać" i się pobawić, to już inna kwestia.
Tu masz fajny filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRuobE
A tak stado szczurów reaguje na człowieka:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
A jeśli weźmiesz od razu dwa, to będzie Ci łatwiej, bo ominie Cię łączenie.
Wiem, że Cię nie zmuszę i nie zamierzam. Sama miałam przez rok jednego szczurka, a później sobie plułam w brodę, że jak brałam pierwszego, to nikt mi nie zmył głowy za to, że biore jednego (mimo, że brałam z forum - tylko z innego), bo tak bardzo bałam się łączenia. Kochałam Syriusza, a on kochał mnie i jak dostał kumpla, to się wcale nie zmieniło. |
Oli - Śro Wrz 15, 2010 20:14
gina 84 napisał/a: | nie dam przecież zwierzęciu cierpieć | jeśli z góry zakładasz posiadanie jednego szczura, to sorry, ale tym samym skazujesz go na cierpienie. Nie zapewnisz szczurowi towarzystwa drugiego szczura, bo co z tego, że będziesz o niego dbała, spędzała z nim czas, bawiła się. Nie wyiskasz go, nie będziesz w czasie JEGO aktywności (czyli godzinny późno nocne i wczesno poranne najbardziej) mogła się z nim bawić, czy spać kiedy on śpi i co najważniejsze nie porozmawiasz z nim na ultradźwiękach. Szczury są ogromnymi gadułami, non stop coś "mówią". Owe dźwięki są wysyłane na częstotliwości ultradźwięków (takich jakie wysyłają nietoperze) i ludzie ich nie słyszą. Jednym słowem mówiąc - choćbyś na rzęsach stanęła i zaklaskała uszami nie zapewnisz samotnemu szczurowi 100% szczęścia. http://www.youtube.com/watch?v=j-admRGFVNM
omry - Śro Wrz 15, 2010 20:57
Popieram przedmówczynię w 100%. Pamiętaj, że nikt na forum nie będzie popierał tego, co chcesz zrobić. Nie ważne, jaki to sklep. Sklep to sklep i tam wszystkie zwierzęta są z rozmnażalni, chowów wsobnych, często mają problemy na podłożu psychicznym. Nie ważne, naprawdę, w jakich warunkach są w sklepie. Wiesz, co one przeżywają przed trafieniem do niego? A kupując szczura w sklepie przyczyniasz się do tego chorego żerowania na życiu i zdrowiu zwierząt dla pieniędzy.
Sama miałam samotną szczurzycę. Teraz jest mi wstyd, że nie dotarło do mnie na czas. I mogę Ci obiecać, że jeśli dłużej poczytasz o szczurach, dłużej będziesz z nimi obcowała, tym bardziej będzie Ci żal siebie samej.
Dwa szczury tej samej płci i do tego najlepiej zaadoptuj z forum. Pooglądaj klatki, bo często jest tak, że w naszych oczach klatka jest wystarczająca, a w rzeczywistości nie.
gina 84, a mi się wydaje, że z tymi walkami wyolbrzymiasz. To normalne, że osobniki w stadzie walczą, ale to ustalanie hierarchii i zabawa w jednym. Nic groźnego.
Ludzie często je rozdzielają, bo panikują, a to sprawy nie załatwi. To jest ich zabawa, spędzanie czasu. Dlatego potrzebują towarzystwa drugiego szczura.
Oli - Śro Wrz 15, 2010 20:59
gina 84 napisał/a: | ale widywałam jak szczury (samce) walczą ze sobą i znajomi i to nie jednokrotnie- musieli je rozdzielać | mam 21 samców i jakoś nie widuję na codzień krwawych bójek. i u mnie jest tylko dwójka rodzeństwa, więc żaden z pozostałych nie mieszkał od małego z innymi. Trzeba umiejętnie szczury połączyć, a potem nauczyć się obserwować, bo szczury (jak każde inne zwierzę, w tym człowiek) muszą ustalić hierarchię. Ludzie rozmawiają kto jest czyim przełożonym, zwierzęta robią to w bójkach, które np. w przypadku szczurów w bardzo skrajnych przypadkach kończą się krwawo i bardziej jest to kupa kotłowaniny, szamotania i pisków. To jest normalne, tak samo jest u każdego innego gatunku - hierarchię ustala się wielkością (napuszeniem się chociażby) i hałasem, krwawa walka jest ostatecznością.
Asmena - Śro Wrz 15, 2010 21:24
No i jeszcze jedna kwestia- jeśli samce naprawdę się żrą, to czasem wystarczy kastracja i już po sprawie. Jeśli te konflikty były na tle hormonalnym. Wtedy to normalka, że brat walczy z bratem.
agacia - Czw Wrz 16, 2010 08:26
Od zawsze mam samce i jakoś nigdy nie było między nimi większych zgrzytów. Może moje stadko nie jest duże, bo mam tylko 3 szczurki, ale jak widzę jak śpią razem, iskają się wzajemnie, ganiają na wybiegu czy nawet czasem się kłócą między sobą to nie wyobrażam sobie trzymania samotnego szczura. I nikt mi nie wmówi, że jest w stanie zastąpić szczurowi obecność drugiego szczura, bo mu poświęca dużo czasu. Mam 3 szczury, a mimo to uwielbiają moje towarzystwo, przychodzą na kolana, iskają mnie czy jak tylko wstanę to zaraz przybiegają do mnie i wspinają się po nogach. Czasem nie mogę się od nich opędzić i muszę uważać bardzo, żeby ich nie rozdeptać jak chodzę po pokoju.
Anonymous - Czw Wrz 16, 2010 13:33
Najwiecej na raz mialam 5 szczurow, samcow. Nigdy nie zauwazylam zeby na wybiegu wolaly swoje towarzystwo a mnie olewaly.
Jest nawet odwrotnie, bo jak na samym poczatku mialam jednego szczura, to on przewaznie na wybiegu spal. Jak pojawilo sie ich wiecej, to biegaly, bawily sie itp.
a z bajka o znajomych nie uwierze. Tyle szczurow mieszka ze soba i raz na 1000 zdarza sie, ze jakis woli mieszkac sam. a i przewazne jest to z powodu jakis traumatycznych przezyc.
|
|
|