Planowane mioty - Planowane letnie mioty: Oli -Mamy ciążę. ;)
Layla - Pon Lip 14, 2008 11:47
To teraz mantrujemy o ruję Oliwencji.
wuwuna - Pon Lip 14, 2008 13:28
Oliwka staraj się.No powiedż gdzie ta rujka
nutaka - Pon Lip 14, 2008 16:54
Olivko rujkuj
nezu - Śro Lip 16, 2008 12:55
Powoli zaczynam tracić nadzieję...
Nie wiem czemu ona nie rujkuje, tak długo nic się nie działo a ruje miała regularne a teraz?...
Nie chcę żeby ta linia wygasła..
Tak mi okropnie źle, że Oli taka uparta... Byłam już z nią nawet na badaniach... USG, macanie, osłuch.. Nic..zdrowa, żadnych zmian. Nie wiem już co robić..
Layla - Śro Lip 16, 2008 13:26
nezu, może przez to, że małżona nie lubi?
nezu - Śro Lip 16, 2008 13:29
Layla, ale ja między innymi dlatego ich spotykam sporadycznie. Nie codziennie. Nawet nie raz w tygodniu. Chyba tylko jak już mi się cierpliwość kończy.
Ona dostawała ruje nawet w obecności samic, teraz też dałam jej towarzystwo starych znajomych, Strzygi i Isis. Jedyne co osiągnęłam to że je....sprała.
Kontakty z Mavem ograniczam do minimu, bo wiem że się nie lubią i tylko ruja zmieniłaby podejście. Próbowałam wszystkiego. Praktycznie wszystkie MOJE samce po kolei pakowałam do transportera a po dokumentnym jego zasikaniu (dopisek: i usunięciu z transportera samca oczywiście) pchałam tam Oliwkę z nadzieją, że któryś zapaszek jej podpasuje? I co? I g...
Zero reakcji.
NIC nie działa. A ja zaczynam być coraz bardziej sfrustrowana.
Layla - Śro Lip 16, 2008 13:33
Uch, kapryśna baba
Anonymous - Śro Lip 16, 2008 17:01
Nie mam pomysłu co zrobić. Ewidentnie postanowiła nie zaciążyć.. Co za żelazna dziewica, no.. Jeszcze rozumiem, że nie reaguje na 1 samca, ale żeby wszystkie olewała? Nie słyszałam o tym (no, może poza Gucią).
A może z tego miotu inną samiczkę skojarzyć z Marvem?
nezu - Śro Lip 16, 2008 17:04
Viss, ale ja nie mam samicy którą mogłabym pokryć. Nie wyślę Mavericka na drugi koniec Polski, a na północy jest tylko za mała Osia (ona nawet 200 gram nie ma ), moja Oliwka no i Omar Layli. Poza tym pozostałe szczury z miotu poszły na PETy i ja z nikim nie podspisywałam umowy o współwłasności. No i chcę decydować gdzie trafią moje wnuki oraz wybrać sobie najlepszą ewentualną samicę do dalszej hodowli, a zaocznie tego nie zrobię. Nie mam jak.
Tak więc jeśli nie zaciąży, cóż. Koniec linii..
Anonymous - Śro Lip 16, 2008 17:07
To niedobrze. Na pewno nie znajdzie się chętna/-ny na wypożyczenie samicy? Status peta można zmienić, znasz procedury.
A ile Oliw ma czasu?
nezu - Śro Lip 16, 2008 17:18
Viss, jest tylko Opal i Ori, Opal w Warszawie, Ori u Mataforgany. Opal odpada w przebiegach, bo to musi być samica fuzz. Zależy mi na fuzzgenie, a po dwóch fuzzgenach może się urodzić szczurzyca która fuzza nie poniesie i akurat ją sobie zostawię. I co wtedy?
A Poznań i mataforgana... za daleko, zbyt utrudniona komunikacja. I nie wywiozłabym tam Mavericka.
Tak więc pozostaje Oliwka, albo nic..
Poszłam na całość. Mieszkają razem. Chwilowo jest rozejm i śpią w różnych kątach tej samej klatki. Albo się pozabijają, albo zrobią sobie te dzieci. Liczę jednak na tę drugą opcję. Wyniosłam klatę z pokoju i mam w nosie ich wrzaski i awantury.
Anonymous - Śro Lip 16, 2008 17:27
Ok, rozumiem. Dzięki.
nezu napisał/a: | Wyniosłam klatę z pokoju i mam w nosie ich wrzaski i awantury. | w takim razie kciukam. Głównie za twoją cierpliwość i za te dzieciaki.
Anonymous - Śro Lip 16, 2008 22:55
nezu, mocno kciukam żeby Oliwka w końcu przestała takie jaja robić
nutaka - Czw Lip 17, 2008 00:15
kciuken
Justka1 - Czw Lip 17, 2008 02:59
NAprawde uparta baba .Kciuki i ode mnie .
|
|
|