O szczurach ogólnie - KnAS, czyli Klub (nie)Anonimowych Szczuroholików
AngelsDream - Pią Maj 17, 2013 22:39
Pyl, od tej strony tak.
Problem pisania na forum polega jednak na mimowolnym i nie zawsze intencjonalnym wystawieniu się na ocenę osób trzecich, a nawet piątych.
Bo jak komuś, kto mnie nie zna, wytłumaczę, że Wyjątki to wyjątki wbrew pozorom i do końca świadome?
mmarcioszka - Pią Maj 17, 2013 22:47
Przede wszystkim trzeba wyznaczyć sobie całkiem na poważnie granicę i, co chyba trudniejsze, trzymać się jej. Jednym pomoże publiczne napisanie, drugim osoba, która ich pociągnie na ziemię, a inni mają w sobie dość rozwagi i samozaparcia,
Ninek - Pią Maj 17, 2013 23:00
Ja miałam granicę 4. Chciałam się jej trzymać ale moja rodzina mnie złamała i pojawił się piąty szczur. Myślę, że gdyby Grażyna u nas nie została to nadal miałabym 4 szczury (ewentualnie teraz 5, bo mała tak czy siak by była).
Ale Grażyna została, granica została przekroczona i tak się posypało.
Jakiś czas temu obiecałam sobie, że absolutnie nie dojdę do dwucyfrowego stada. Ale wychodzi na to, że za jakiś czas jednak będą dwie cyferki. Prawdopodobnie nie na długo ale jednak.
I niestety, mnie te pytania nie powstrzymują bo na każde odpowiedź jest pozytywna. Nie mam odłożonej szczurzej kasy ale jak trzeba to takowa się zawsze znajdzie, od zawsze tak było.
Teraz sobie obiecuję, że szczury, które się za jakiś czas pojawią (oficjalnie będzie to dt) będą ostatnimi w ciągu roku. Zero szczurów na stałe i zero tymczasów (ewentualnie tymczasowe tymczasy, bo jak będzie sytuacja podobna do tej z moim okruszkiem to przecież go nie zostawię bez pomocy...). Mam nadzieję, że wytrwam.
Pyl - Pią Maj 17, 2013 23:01
AngelsDream napisał/a: | Bo jak komuś, kto mnie nie zna, wytłumaczę, że Wyjątki to wyjątki wbrew pozorom i do końca świadome? | AngelsDream, nie wiem i nie wiem czy musisz tłumaczyć. Ale dla mnie jest jeszcze sporo przestrzeni miedzy świadomością a przemyślaną decyzją. Ja świadomie wzięłam Staśka. Ale nie w sposób przemyślany. A chciałbym mieć w sobie tyle samozaparcia co niektórzy. I dla mnie wsparcie innych w tym wątku bardzo dużo znaczy.
AngelsDream - Pią Maj 17, 2013 23:07
Ninek, bo wyjątek zaczyna się od pierwszego... wyjątku.
Pyl, rozumiem i nie rozumiem jednocześnie. Jak pod wieloma względami mamy podobnie, tak tu się akurat różnimy. A jeszcze dochodzi kwestia Michała. On dźwiga część ciężaru, jednocześnie generując inny jego rodzaj (mam na myśli tylko sprawy szczurze).
Nakasha - Sob Maj 18, 2013 13:23
O matko. Strasznie trudno jest w takiej sytuacji...
Ja, po raz pierwszy w życiu, postawiłam sobie granicę. 10 na raz, nie więcej. Aktualnie jest trochę więcej, ale... aż 6 to już babcie (w tym 4 stare babcie), z którymi pewnie niedługo będę musiała się żegnać... Chyba, że wszystkie tak jak Juuko okażą się nieśmiertelne, ale wtedy, to ja się będę z tej liczny szalenie cieszyć.
Niemniej wiem, że są sytuacje, kiedy mogę się złamać (oczywiście, nadal z zachowaniem rozsądku). Tak jak przy Inari, prawnuczce mojej ukochanej szczurzycy, Cesarzowej Liny. Inari to też bratanka Królowej Juuko. A gdy do mnie przyjechała, okazało się, że ma wspaniały charakter. No i przepadłam dla niej... Podejrzewam, że podobnie będzie z niektórymi maluszkami z miotów, więc mentalnie "rezerwuję" dla nich awaryjne miejsca.
AngelsDream - Sob Maj 18, 2013 13:50
Nakasha, powyżej dziesięciu już jest naprawdę trudno...
To taka magiczna granica, trzecia po czterech i sześciu.
Nakasha - Sob Maj 18, 2013 14:00
AngelsDream, Aktualnie mam stado, w którym jest 7 szczurów i 1 mikroszczur. I... wydaje mi się, że to mało. Dziadków nie liczę, bo ich stadka zawsze były mniej liczne. Ale 7 (8) młodych szczurów... mam poczucie braku. Może to kwestia przyzwyczajenia. Od 7,5 roku nie miałam stada szczurów liczącego poniżej 8 ogonków...
Ale generalnie, ta 7-ka jest łatwa w obsłudze. Nawet bardzo łatwa. Po licznych stadach, takie, to dla mnie szok. Pierwszy raz odkąd mam szczury (od lipca 2004) ich ilość raczej spada, niż wzrasta.
Długo miałam poczucie żalu, smutku i właśnie braku. Bo tyle ich było. Dużo pracy, ale też radości. A teraz... jest ich mniej i mniej. Panny C i Inari bardzo podniosły mnie na duchu.
Już wiem, że nagła rezygnacja z doszczurzania i tylko liczenie śmierci, nie było dla mnie optymalnym rozwiązaniem. I teraz takie kontrolowane doszczurzanie może być dobrym pomysłem na zachowanie równowagi.
Ninek - Śro Cze 12, 2013 10:00
No i jest 10 szczurów. Więc z dniem dzisiejszym dostaję bana na nowe szczury. Minimum do maja 2014r a najlepiej do chwili, w której zostaną mi 4 ogony. Potrzymajcie kciuki, żeby mi się udało
quagmire - Śro Cze 12, 2013 10:59
Ninek, trzymam kciuki
Swoją drogą pamiętam, jak Bel mi przywiozła Vigo i Zefira i właśnie zrobiło się 10 szczurów. Zeszło się trochę mojej głowie, żeby to ogarnąć. Ale jednocześnie dobiłam do 14 (był moment, że byłoby 15). Po przekroczeniu 10 idzie łatwiej, za łatwo, więc dobrze nie przekraczać.
Ninek - Śro Cze 12, 2013 11:07
quagmire, mi klatka pomoże w nieprzekroczeniu dychy
No i moje własne postanowienie, tym razem solidne.
A tymczasem idę poszukać jakichś sensownych odświeżaczy powietrza, bo przy 10-tce samo sprzątanie już nie wystarczy
Pyl - Śro Cze 12, 2013 11:42
Ninek, moje kciuki mocno zaciśnięte. Wiem jak jest czasem trudno jak się worek szczurów rozsypie, więc będę kibicować Twojemu postanowieniu.
mmarcioszka - Śro Cze 12, 2013 14:39
Ninek, oby Ci się udało wytrwać
Anka. - Śro Cze 26, 2013 19:35
Też się dołączę:)
Aktualnie 'tylko' 15 ogonów, nawet znajomych dziwi tak mała ilość.
Jeszcze jesienią było 25, większość pointerwencyjnych, w zbliżonym wieku , obciążonych krążeniowo-oddechowo. Codzienne podawanie leków ok. 10 szczurom, organizacja wybiegów, a jeszcze pozostałe zwierzaki i życie. Jak zaczęły odchodzić to praktycznie jeden po drugim, psychika zniszczona jak nie wiem...
W ramach zachowania ciągłości stada dołączyły 4 maluchy, wniosły powiew świeżości i radości
Docelowo stadko około 8 szczurze. Pożyjemy zobaczymy
Paulinx - Śro Cze 26, 2013 19:44
Dołączę się. Niby miałam limit 4 szczurów, a mam 6 i korci mnie na siódmego... Robię sobie bana na odwiedzanie wszelakich tematów na forum typu "mioty" czy "oddam" Jak zobaczę jeszcze jedną bidę co to szuka domu, albo jakiegoś pana który mi wpadnie w oko to ja nie wiem co to będzie
|
|
|