Odżywianie - Jak odchudzić szczura?
Layla - Wto Wrz 22, 2009 16:22
Słuchajcie, no jak ja mam odchudzić szczura, który wszystko pożera w ilościach monstrualnych Cokolwiek by to nie było, Omar zawsze przy misce zostaje ostatni, bo on musi jeszcze. Ostatnio, po krótkim odchudzeniu, zaczął znowu jeść więcej, zwłaszcza odkąd doszedł do stada nowy smarkacz. Może się boi, że mu zje, czy jak... Nie mam siły, wróciłam do granulatu, choć nie był specjalnym hitem, ale nie widzę wyjścia. Wetka mnie ochrzania, a ja się czuję jak potwór. W chwili obecnej już sama nie wiem, co mu może pomóc, skoro żyje w stadzie i to zróżnicowanym wiekowo. Nie mogę go od nich zabrać, to jest alfa tego stada, kocha ich, a mnie nie ma codziennie do późnego popołudnia. Ja mu już dawno kompletnie przestałam dawać cokolwiek poza suchą karmą i warzywami, nawet owoce w niewielkich ilościach. Strasznie żałuję, że się złamałam i że on przytył na tej karmie, jadł jej strasznie dużo niestety Czy ktoś odchudził prawie dwuletniego kotletowatego samca? Znam cały ten temat, sama dawałam w nim rady, ale przyznam, że wysiadam. Czy zioła HP jakoś by pomogły?
Anonymous - Wto Wrz 22, 2009 19:26
Layla, ja już nie próbuję odchudzić Fraglesa, bo dobił do 2 lat i 8 miesięcy, ale próbowałam długo i nie mam niestety żadnych złotych rad. U mnie też był tylko granulat. Tylko. Zero dodatków, nawet warzywa tylko te wodniste i niesłodkie. Ziemniaki, kasze, chleb - wszystko wyłączyłam z diety. To nic nie dało, nie tył bardziej, ma to swoje stałe 640-660g i koniec pieśni, spadek wagi nie wchodził w grę.
Czy zioła pomogą.. Jeśli się będzie nimi zapychał to pewnie trochę pomogą, na zasadzie wypełnienia żołądka.
Spróbuj go namówić na siano.
helen.ch - Śro Wrz 23, 2009 15:05
Off-Topic: | Viss napisał/a: | Spróbuj go namówić na siano. | niech się wypcha sianem ... |
Anonymous - Pon Sty 04, 2010 11:25
Inline jest gruby, masakra jakaś, waży jakieś 830 g . Panowie przechodzą na dietę, wszystkim się przyda. W temacie granulatu przeczytałam, że ten http://www.zooplus.pl/sho...gryzonie/152428 podobno jest lubiany przez szczury. Czy nadaje się na dietę czy lepiej poszukać Rat&Mouse Duo? Patrzałam też na karmę z Vivari (Ninek ją polecała http://www.vivari.waw.pl/ ), ale nic nie kumam z tej stronki . Help?
quagmire - Pon Sty 04, 2010 12:03
Wiesz, trudno mi powiedzieć, czy on na odchudzanie się nadaje (Science Selective).
Ale Milo jest na nim od września i chudnie.
A na pozostałych nie zrobił on żadnego wrażenia, tzn. utrzymują wagę.
Z kolei Rio jest na tym granulacie praktycznie odkąd jest u mnie i on bardzo rośnie (również trochę wszerz), bo po prostu dużo go je - mam nadzieję, że nie zrobi się z niego grubasek.
W każdym razie ręczyć za to nie mogę.
Ale smakować smakuje
Bel - Pon Sty 04, 2010 13:57
Moje szczurki doszły do wniosku,że to ja ziołami wypchać się mogę... na wszelakie rodzaje ziół patrzą z obrzydzeniem a na mnie z pogardą
Cola - Sob Lut 20, 2010 11:38
mam nadzieje że nie dostane opierniczu za to że odkopuje, ale czytam i czytam i mam szczerą nadzieję że ktoś ma jeszcze jakieś pomysły których tu nie używał.
Minka ma ponad 2,5 roku. Nie waży bardzo dużo, ale przy jej starzeniu się na pierwszy front idą tylne łapki. tak na poważnie. ciągną się za nią jak płetwy. Przednią część ciała ma w świetnym stanie, wspina się po klatce korzystając w zasadzie tylko z przednich łapek (nazwałabym jej kształt ciała typu gruszka ), a jak próbuje zejść skądś, to leci na pyszczek. Wetka powiedziała że na diete, bo będzie jej coraz ciężej chodzić. Odetta jest przy tym smukła jak strzała. Obie bigają naprawdę dużo, w zasadzie jak tylko wracam do domu (ok 15) to latają do wieczora. Tzn Odzia lata, bo Minka znajduje sobie jakiś niebiańsko miękki kąt, w sekrecie przed młodą, i śpi.
Dodam jeszcze (chyba jestem złą panią) że laski jedzą w zasadzie suche szczurze żarcie (beaphar care+, znika cała miska) i tyle. Oczywiście jak jest gotowany rosół to im to przepłukane mięso dam, marchewkę, makaron kochają. Jabłka, jogurty to jak ja jem to i one. Ale nie urozmaicam za bardzo. A Minka i tak jest tłusta
Yenna - Czw Lut 17, 2011 20:15
My mamy dwie szczurcie, siostry, z tego samego miotu. Dziwi mnie jedna rzecz: obie jedzą tyle samo, jedna jest drobniutka, a druga spasiona jak świnka. Na czym to polega?
Bel - Czw Lut 17, 2011 20:32
Cola napisał/a: | czywiście jak jest gotowany rosół to im to przepłukane mięso dam, marchewkę, makaron kochają. Jabłka, jogurty to jak ja jem to i one. | dieta polega na tym by nie dawać im niczego oprócz suchej karmy warzywa...ok raz na jakiś czas,ale jogurty i mięso odpadają..tym bardziej,że rosół nie jest gotowany na "chudziutkim" mięsku
Yenna, po prostu jedna wpiernicza więcej
Cegriiz - Pon Wrz 19, 2011 12:02
Dzięki przeczytaniu tego tematu dochodzę do wniosku, że jednak Barela nie jest taka wielka jak by mogło się wydawać. "Konsystencja" jej ciałka jest w miarę zwarta, nie rozlewa się na boki, choć w porównaniu do małej Myji to naprawdę na grubasa wygląda.
A dieta? Sucha karma plus odrobinę mokrego (warzywa, owoce) i czasem w nagrodę dropsy.
wojsza - Pon Wrz 19, 2011 20:20
Off-Topic: | Tak zwana dieta MW ;p |
Cegriiz - Wto Wrz 20, 2011 13:31
W sumie to jej nie odchudzałam. Ma taką codzienną dietę. Ale fakt, że muszę ją trochę pogonić po pokoju, bo ciężka jest. Niech w miesniaka się zamieni
Martini - Wto Wrz 20, 2011 15:22
Tylko pamiętaj, że jako mięśniak będzie ważyła więcej, bo tkanka mięśniowa jest cięższa od tłuszczowej.
Ale chyba najpierw wysiłek kardio i bieganie na spalanie:) Ja to samo zafunduję mojej S., tylko najpierw sprawdzę, czy przypadkiem ta otyłość to nie od jakiegoś choróbska. Pół kilo szczurzego mięska plus charakterek gwiazdy = diwa operowa jak się patrzy.
Cegriiz - Wto Wrz 20, 2011 21:40
Martini napisał/a: | Tylko pamiętaj, że jako mięśniak będzie ważyła więcej, bo tkanka mięśniowa jest cięższa od tłuszczowej.
Ale chyba najpierw wysiłek kardio i bieganie na spalanie:) |
O to się nie martw. Tak, mięśnie są cięższe od tłuszczu, wiem coś o tym : / Owszem, teraz nawet trochę ją przepędzam po pokoju, bo jak patrzę jak schodzi z klatki, to aż mnie to przeraża. Dlatego muszę koniecznie jej kupić im wagę.
Martini - Wto Wrz 20, 2011 23:18
Ja ze Słomką mam to samo, jak jej przyjdzie do głowy złazić z półtora metra. Boję się, że jej dupka przeleci nad głową. Na szczęście ona sobie chyba zdaje sprawę z własnych ograniczeń i wybiera dolne wyjście. Bidna, w jakiejkolwiek pozycji głową w dół ma tak nieszczęśliwą minę, że mam potrzebę ją natychmiast zdjąć. Też zarządzam dietę u siebie, najbardziej wkurza mnie to, że one wybierają sobie z karmy co lepsze kąski, a reszta leży. Od dzisiaj je biorę na przeczekanie i dopóki micha nie będzie prawie pusta, nie będzie dosypywanka. A potem własna mieszanka, tylko skończę worek z karmą.
|
|
|