Mioty urodzone - rok 2009 - Miot C Happy Feet - Malce w nowych domach
Azi - Pon Mar 02, 2009 18:40
Za gratulacje na razie jeszcze nie-dziękuję
Sasanka nie jest taką panikarą jak była Finka - spokojnie sobie idzie za potrzebą, a przed chwilą wmłóciła całą miskę gerberka i poszła do maluchów. I mimo to wydaje mi się lepiej przygotowana - maluchy nie piszczą tak wściekle jak przy Fince, ostrożniej po nich chodzi.
wanna - Pon Mar 02, 2009 19:12
maluszki już na świecie... jaka miła wiadomość
Martuha - Pon Mar 02, 2009 19:54
Super wiadomosc a zdjecie maluszkow piekne
Badoha - Pon Mar 02, 2009 20:49
Azi napisał/a: | I mimo to wydaje mi się lepiej przygotowana - maluchy nie piszczą tak wściekle jak przy Fince, ostrożniej po nich chodzi. | Czyli krewetki mają super mamusie Fajnie jak maluchy pojawiają się na świecie
Justka1 - Pon Mar 02, 2009 20:56
Gratuluję .
Bema - Wto Mar 03, 2009 00:18
http://www.fotosik.pl/sho...68cc3c47d1c6e26 rozczulające
Gratulacje dla Rodziców i Dziadków!
trzymam kciuki za maluchy
Azi - Wto Mar 03, 2009 09:07
Niestety Sasanka nie jest ani dobrą, ani złą mamusią. Stara się, ale jej nie wychodzi. Gubi maluszki, gniazdko ma takie, że mogą się z niego rozpełzać. Dzisiaj rano znalazłam ją śpiąca, z 3-4 maluszkami pod brzuszkiem, reszta leżała obok. To nie tak, że się nie stara, stara się, ale chyba jeszcze się nie odnalazła w tej roli. Obudziła się na moje delikatne wołanie, najpierw spojrzała na mnie tak jak zwykle, a potem przypomniała sobie, że ma dzieci i zaczęła je pieczołowicie zbierać. Wróciłam po 15 minutach, cała gromadka ładnie ssała, z wyjątkiem jednego. Pokazałam jej go, to go podniosła, wymyła i wsadziła pod spód, do reszty.
Uprzedzam, że nie zamierzam za bardzo ingerować. Chodzę i sprawdzam, czy wszystko ok, co dwie-trzy godziny (prócz nocy, wtedy śpię i nic mnie nie obudzi, a jak obudzi, to wściekła jestem ). Nadmierna ingerencja nie jest dobra, a ja nie chcę wykończyć samicy. Tym bardziej, że Sasek-głuptasek na mój za bliski widok podbiega do kratek, nie patrząc, że ciągnie maluchy.
Ale jest też dobra wiadomość - wszystkie klusie przetrwały noc
sachma - Wto Mar 03, 2009 09:12
Azi, nauczy się na razie kontroluj z daleka.. nie podkładaj pod nią dzieciaków tylko zwracaj na nie jej uwagę, bo się nie nauczy, albo co gorsza, oduczy sie zbierania..
będzie dobrze
Azi - Wto Mar 03, 2009 09:19
sachma napisał/a: | nie podkładaj pod nią dzieciaków tylko zwracaj na nie jej uwagę, bo się nie nauczy, albo co gorsza, oduczy sie zbierania. | tak właśnie robię
Anonymous - Wto Mar 03, 2009 10:12
Cytat: | Uprzedzam, że nie zamierzam za bardzo ingerować. | i bardzo mnie to cieszy, w pełni popieram. Saska sie na pewno wyrobi, da sobie radę. Kciukam za cała rodzinke nieustająco, jestem pewna, że będzie ok, jakby nie było.
Badoha - Wto Mar 03, 2009 10:21
Viss napisał/a: | Saska sie na pewno wyrobi, da sobie radę. Kciukam za cała rodzinke nieustająco, | jestem tego samego zdania i również kciukam nieustającą za rodzinkę
H. - Wto Mar 03, 2009 10:56
Dasz radę Sasiu
Kylie - Wto Mar 03, 2009 11:43
Jakie fajuśnie Gracjuliationy Azi największe !!
moc buziaczków dla świeżej mamuni
Szkoda że nie mogę mieć kolejnego maleństwa..
Azi - Wto Mar 03, 2009 12:12
Proszę o kciuki szczególnie za jedno czarnookie maleństwo. Jest dużo mniejsze od pozostałych, z pustym brzuszkiem Podtykłam je Sasce, bo nie mogłam patrzeć jak nie potrafi się dopchać, ale nie wiem, czy przeżyje.
Anonymous - Wto Mar 03, 2009 12:15
Kciukam oczywiście.
Może sie jeszcze dopcha, różnie bywa.
|
|
|