Klatki i wyposażenie - Ucieczka z klatki, jak temu zapobiec?
Tatyka - Śro Gru 24, 2008 00:34
Blue_Sylvia napisał/a: | Witam
Ja również polecam karabińczyki... były świetnym rozwiązaniem dla mnie tzn dla moich chomików, świnek i szynszyla.... szczurka mam pierwszy raz w życiu ale przy zakupie nowej klatki także zakupiłam takie karabińczyki już na zapas jak mój łobuz urośnie i zacznie wpadać na ciekawe pomysły...
pozdrowionka |
Sylwio, tak na boku, szczury są zwierzętami stadnymi
Jagusia - Pią Kwi 03, 2009 08:45 Temat postu: Szczur - uciekinier Witam,
Jeżeli zły wątek wybrałam - PRZEPRASZAM...
Potrzebuje pomocy ...
Moje stado męskie zamieszkuje wolierę.. niestety 2 szczurki z woliery potrafią uciekać
1 ucieka po to by tylko zjeść w spokoju - starsze szczury zostawiają mu najgorsze ziarna ,a mądrala wie gdzie jest jedzenie Zje i wraca - nie ma z nim problemów , nie szwenda się ani nic - idzie tylko i wyłącznie zjeść
2.... i tu jest najgorszy problem ... mam łóżko zaraz koło woliery ... I od paru dni budziło mnie chrupanie chrupek kukurydzianych - zastanawiało mnie KTO jeżeli ja im nie dawałam?! I już wyczaiłam kto... od tych paru dni jeden z ogoniastych Panów przeprowadził się pod łóżko...Jak tylko chce go złapać ucieka za kaloryfer... od wczoraj pod nim mieszka.... =/ Na szczęście mieszkam sama i nie ma kto przez nieuwagę włączyć ogrzewania Zresztą jest ciepło...,ale nie o to chodzi...Kochani pomocy Woliera ma w 2 miejscach ciut większe odstępy - już wiele patentów było użytych - bez skutku =/
Macie jakiś pomysł? Jak mi się uda złapać szanownego Pana i dać go do woliery - to co zrobić by już nie uciekał?
Proszę o rady (((((
Nie chodzi mi o te że źle że sobie biega Chociaż inne biegają od paru dni mniej a nie 24/h Ale ok Chodzi o to ,że przez przypadek może to się źle dla niego skończyć... nawet go nie zauważę a przypadkowo mu coś zrobię -chce uniknąć nieszczęścia , na szczęście ogona nie zbliża się do kabli - jeszcze? Ale chodzi tu o jego życie... biegał po pokoju z kolegami przynajmniej był kontrolowany a jak ucieka i się pałęta między łóżkiem a kaloryferem? Nie mam nad nim kontroli szczególnie jak nie ma mnie w domu...
Proszę jeszcze raz wszystkich Szczuromaniaków o pomoc Nie chcę stracić głuptasa przez jego ucieczki
Anonymous - Pią Kwi 03, 2009 08:52
Scaliłam z odpowiednim tematem. Jeśli chodzi o wywabianie szczurka, to może być pomocny ten temat http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2502
Mrówa - Pią Kwi 03, 2009 19:36
Jagusia, zamykaj drzwiczki karabińczykami lub wkładaj kredki.
Anonymous - Pią Kwi 03, 2009 19:46
kredkami? a lakier na kredkach nie jest niezdrowy? i w ogóle kredki się łamią na drzazgi.
najlepiej będzie jeżeli kupisz kawałek siatki i przykręcisz do klatki tak aby zasłaniał te szersze miejsca. albo kawałek plastiku? tylko musisz mocno przytwierdzić, zasłanianie np domkiem czy poidełkiem nic nie da, bo jak szczur zapamięta, którędy wychodził, to będzie się dobierał do tego miejsca aż w końcu mu się uda znów uciec, dlatego trzeba coś przymocować na stałe.
Anonymous - Pią Kwi 03, 2009 20:00
albo jakimis drutami obwiaz te miejsca.
baradwys - Czw Cze 18, 2009 19:54
a może po prostu trzeba zainwestować w siatkę?? i p prostu zamontować ją na całej woierze??
ja zabarykadowała miejsca w których szczury uciekły... widelcami
Niamey - Czw Cze 18, 2009 19:59
Trzeba szczura utuczyć A siatką możesz zabezpieczyć ten fragment, w którym są większe odstępy.
Martuha - Pią Cze 19, 2009 11:03
Miałam ten sam problem,ale przez kartki-za duże miała odstępy i niestety musiałam zainwestować w nową klatkę,bo próbowałam wiele sposobów,ale żaden na dłuższą metę się nie sprawdził .
Mao - Nie Cze 21, 2009 12:27
A co z przegryzioną kuwetą? Nie mam wprawdzie tego problemu póki co, ale jak można zabezpieczyć taką dziurę?
Nakasha - Nie Cze 21, 2009 13:49
Ja również polecam kupno metalowej siateczki o małych oczkach i zasłonięcie wyciętym na wymiar kawałkiem siatki tych szerszych miejsc. Siateczkę można zamocować na plastikowe zaciski.
Dziurę w kuwecie chyba najlepiej zabezpieczyć kawałkiem plastiku/pleksi? wiem że można kupić w Leroy Merlin na wymiar.
Pipi1906 - Wto Cze 29, 2010 22:55
Ja mam ten sam problem. Szczury otwierają sobie klatkę i biegają po całym moim pokoju. Mnie to osobiście nie przeszkadza. Lubię tupot ich łapek na podłodze
Jednakże, zastanawiam się czy jeśli przez cały czas przebywają poza klatką [wyłączając momenty spraw fizjologicznych i żywieniowych] nie szkodzi im to w jakiś sposób. Nie odnotowałam żadnych zniszczeń chyba, że pogryzienie niepotrzebnych kartek lub zabawy w doniczkach z roślinami.
Czy jeśli moje szczurki [tak, tak dokupiłam jednego bo ktoś ostatnio mi wmówił, że samotny szczur to nieszczęśliwy szczur. btw. to nieprawda ] mają dobre warunki życia poza klatką nie muszę się o nic martwić?
One chyba po prostu nie lubią być zamknięte w klatce, i nie chodzi tu o to, że czegoś im brakuje [posiadają wiele zabawek, dużo miejsca, poidełko oraz miskę z wodą, dwa domki, miseczki z jedzeniem i przekąskami oraz kolby] tylko myślę, że jest za to odpowiedzialna ich psychika.
Co uważacie?
Niamey - Wto Cze 29, 2010 23:29
szczury codziennie powinny być wypuszczane na wybieg, minimum godzinę. Jeśli ich nie wypuszczasz, to tak - to jest psychika, że chcą wyjść. Gdy nie ma cię w domu, możesz zabezpieczyć drzwiczki karabińczykiem.
Pipi1906 napisał/a: | samotny szczur to nieszczęśliwy szczur. btw. to nieprawda | a to ma być jakiś żart, bo nie załapałam dowcipu?
ann_dalley - Pią Wrz 23, 2011 10:28 Temat postu: Uciekinierka Witam wszystkich
To mój pierwszy post na forum, ale proszę o wyrozumiałość, bo nie znalazłam podobnego przypadku
A mianowicie mam 3 szczurzyce od około 8 miesięcy (mieszkają w klatce 120x60x80) i z jedną z nich - Kluską mam mały problem... Mała jak to samiczka - żywe srebro: biega, skacze, wspina się itp. przy tym jest ze mną bardzo zżyta (potrafi cały dzień za mną chodzić po mieszkaniu, reaguje na imię itp.) problem w tym, że ogon za cel swoich harców wybrał mnie, po mnie skacze, wspina się, biega, nie odstępuje mnie na krok (szczury zamykam w klatce tylko na noc), sytuacja zaczęła mnie trochę niepokoić ostatnio, bo Kluska już 3 razy przegryzła w nocy dno klatki (m.in. dzisiaj około 2) i myk od razu do mnie. Tylko, że ona nie chce się raczej tulić, woli mnie wykorzystywać jako świetny plac zabaw (trochę uciążliwe w nocy), szczuras lubi sobie też poznaczyć teren (czyt. mnie ) a jej ulubionym miejscem są okolice mojej głowy... i tu pytanie: ja ją oduczyć przegryzania dna? A może macie jakiś sposób na szczuroodporne dno klatki? Z góry dziękuję za odpowiedzi
[ Komentarz dodany przez: karola: Pią Wrz 23, 2011 11:52 ]
Scaliłam z odpowiednim tematem.
AngelsDream - Pią Wrz 23, 2011 10:32
ann_dalley napisał/a: | A może macie jakiś sposób na szczuroodporne dno klatki? |
Jeden: kratka nad kuwetą bez możliwości zejścia na ściółkę.
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2578
Co do zachowania szczurzycy, czy jej koleżanki są od niej starsze?
|
|
|