scorpio80 - Sob Mar 29, 2008 23:19 kciuki za mamusie i maluszki 
polna - Nie Mar 30, 2008 00:28 Oj, czekamy na pierwsze fotki. Cieszę się, że poród przebiegł bez komplikacji. Prosze maluszką szepnąc dobre słowko od cioci, a ja szukam gazowanego imienia na literke "P".  
Oli - Nie Mar 30, 2008 00:33
nezu - Nie Mar 30, 2008 00:33 Taka ilość kciuków je na pewno zmoblizuje do porządnego rozwoju. 
Polna, myśl nad imieniem, myśl.
Dory - Nie Mar 30, 2008 06:24 O rany, ale super  !!! Gratuluję, kciukam i skaczę z radości!
Mam nadzieję, że się załapię, bo po Inigo mam już traumę
nezu - Pon Mar 31, 2008 02:29 Co najmniej jednego maluszka zblaziło... Co najmniej, bo są wśród nich i jasne, po których na razie nie widać pigmentu i ewentualnych znaczeń, na nie poczekam jeszcze troszkę, choć mam nadzieję że ich uniknę (znaczeń, nie pigmentów)... Tym samym z rezerwacjami domki będą musiały poczekać do umówionego 3 tygodnia życia maleństw... Stety, lub niestety.. nie wiem, jak kto woli... Mam taką teorię, że Strzyga jak to demon i dzięki pomocy sił nieczystych sprowadziła ten miot w takiej postaci mi na próbę i trochę złość..
Nie trzeba jej tak było nazywać.. Zblazowana dziewczynka ma, przynajmniej na razie tak mi się wydaje, dość niestandardowe znaczenie naryjne... Jakie jest dokładnie, zobaczę dopiero za kilka dni.. Nie ma lekko.. nie ma. 
Nie zmienia to faktu że będę mieć najprawdopodobniej wolne dziewczynki w tym miocie.. Za jakiś czas.. Layla - Pon Mar 31, 2008 07:02
Życzę zdrówka maluszkom i baaardzo mnie nie cieszą ewentualne wolne babska
Ratata - Pon Mar 31, 2008 08:11
O tak, GMR rośnie w zastraszającym tempie
Pozdrawiamy i kciukamy 
Anonymous - Pon Mar 31, 2008 09:52 Ja się załamię, jak zobacze jakąś małą żabinę o umaszczeniu podobnym do tatusiowego. Kciukam za całą rodzinkę
dimi - Pon Mar 31, 2008 14:07 GMR, okropność  dobrze że przy 4 szczurach i 2 rezerwacjach miotów trochę rozsądku na mnie spadło (choć tylko trochę) i tojeszcze same baby, a ja mam feministyczne stadko 
nezu - Pon Mar 31, 2008 19:15 Uwaga, ważne. Dziś odeszła Efedryna, w rodowodzie Grangerova z Xylozy. Już patrząc po literkach wiadomo, że to siostra mojego Gufiego. Oświadczam jednak że przypadek i przyczyna śmierci Efi nie rzutuje ani na przyszłość Gufiego, jego rodzeństwa jak i dzieci jego i jego braci. Nie chcę żeby zarzucono mi zatajanie pokrewieństwa, więc wolę to napisać. U Efedryny guzek pojawił się kilka miesięcy temu, klasyczny gruczolak sutka, mała miała wadę zastawki, ale niewielką, bez problemów płucnych, obrzęków czy podobnych spraw. Gdyby została wtedy zoperowana, prawdopodobnie dziś nadal by żyła. Nie ma co gdybać, szereg przykrych zbiegów okoliczności i decyzji Efi nie została zoperowana, a gruczolak, jak każdy zaniedbany gruczołowy nowotwór, w końcu zrakowaciał i dał przerzuty.. Efedryna została uśpiona w trakcie zabiegu, w którym wykryto przerzuty do innych narządow. Powtarzam, gruczolak u pojedyńczej samicy w linii nie wyklucza szczurów z hodowli inie tworzy z nich ogonów wysokiego, czy nawet średniego ryzyka nowotworowego. To sprawa czysto hormonalna, tak jak nadmiar żółtego łupieżu u samców, odpowiednio szybka interwencja chirurgiczna daje pożądane efekty i pozwala szczurowi żyć jeszcze długo. Takie ryzyko pojawiłoby się gdyby chorobę nowotworową o przebiegu gruczołowym wykryto w linii u większej ilości szczurów. Sam Gufi, jak wszyscy wiedzą, to okaz zdrowia i poza przeziębieniem które złapał w zimie i które dało się szybko wyleczyć, nic mu dotąd nie dolegało. Miot nie zmienia statusu na kontrolny, nie ma takiej potrzeby. Anonymous - Pon Mar 31, 2008 19:50 nezu, kciukam za miot 
...i proszę mi dac bana na ten topic...
Anonymous - Wto Kwi 01, 2008 12:35 A ja ładnie proszę:  
Anonymous - Wto Kwi 01, 2008 14:28 nezu, dobrze, że napisałaś od razu.
Kciukam za malce i rodziców i cierpliwie oczekuję fot
polna - Wto Kwi 01, 2008 16:40 Tez popieram wniosek o fotki. Olimpia szczerze nie wpadłam na to imie...  Bardzo dziękuje.
|
||||||||||||||||
