To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty adoptowane - [Miot] Dziewczynkowe Maluszki już są na świecie!

Oli - Śro Sty 30, 2008 21:41

Sajenka napisał/a:
Mama czarne
Najprawdopodobniej ma dark ruby. :wink:
mc - Śro Sty 30, 2008 21:52

a rodzice maja dobre charakterki? chce wiedziec wszytsko!
Sajenka - Czw Sty 31, 2008 11:29

Ojciec ma charakter świetny, trafił do mnie, gdy miał 4 tygodnie - był wielkości sporej myszy i dopiero nauczył się sam jeść. Od poczatku w ogóle się mnie nie bał i najlepiej się czuł na rękach - jeszcze żaden mój szczur się tak nie zachowywał :) Teraz wyrosł z niego spory facet, mądry i przytulasty - bardzo lubi się bawić, gdy najdzie go ochota na harce, zachowuje się jak mały kociak. Często biega luzem po pokoju, żeby wrócił wystraczy go zawołać. Albo zacząć jeść coś dobrego ;) Straszny z niego lejek, znaczy wszystko, co choć trochę pachnie mną - komórkę, zeszyty itd. Zawsze musi być w centrum uwagi - gdy się uczę zamiast z nim bawić, potrafi podbiec i próbować odciągnąc mi zeszyt sprzed nosa. Albo na niego leje perfidnie. Tylko coś ostatnio mocno mnie podgryza w czasie zabawy albo jak coś mu nie pasuje - dlatego w najbliższym czasie trafi do kastracji. Wszystkie inne szczury dominuje, ale nie jest agresywny.

O Dziewczynce trudno mi narazie coś powiedzieć, zabrałam ją niedawno od brata, bo 2 inne samice nie dawały jej żyć - biedaczka była chuda i pogryziona. Jest spokojna i trochę płochliwa, lubi być głaskana, "rozpłaszcza" się wtedy na kolanach i prosi o więcej ;) Nigdy nie zdarzyło jej się mnie ugryźć czy choćby próbować ugryźć, nawet wczoraj, gdy zgarniałam do gniazda jej świeżo urodzone kluski. Chodząca łagodność i pokora, w każdym stadzie jest najniżej w hierarchii. Tylko niebardzo można ją wypuszczać z klatki, chyba że tylko na łóżko - chowa się pod najbliższą szafkę i wszystko gryzie :/

A odnośnie klusek, to dzisiaj, gdy mamusia udała się na śniadanie, policzyłam je dokładniej - jest ich aż 17 :shock: No chyba, że jakaś paskuda schowała się pod inne, to jeszcze więcej. Gdzie one się zmieściły tej drobniutkiej Dziewczynce? :shock:

AngelsDream - Czw Sty 31, 2008 11:51

Sajenka, przy takiej ilości młodych... Karm ją dobrze, naprawdę dobrze i jestem ciekawa, czy wszystkie wykarmi.
Ninek - Czw Sty 31, 2008 12:02

Duży miot. Mam nadzieje, że Dziewczynce uda sie wszystkie wykarmić ;)
Może lepiej już teraz zacznij szukać malcom domów :roll:

Sajenka - Czw Sty 31, 2008 12:06

Jak narazie, to ja karmię Dziewczynkę, a ona kluski :) Wzorowa mamusia się z niej zrobiła, przeniosła całą bandę do gniazda i karmi, myje, łapie uciekinierów. Wczoraj ledwo udało mi się ją skusić na kolację, musiałam pod nos podtykać, żeby łaskawie czegoś skubnęła ;) Ale śniadanie dzisiaj pożarła sama i bez zachęcania.

A dzieciaki drą się niesamowicie, dzisiejsza noc z głowy (muszę spać z nimi w jednym pokoju). Ciekawe, kiedy współlokatorzy wystawią mnie razem z tym rozwrzeszczanym stadem na wycieraczkę ;)

Ninek, a domów już szukamy - ja narazie przez znajomych we Wrocławiu, moja mama w Głogówku. Jak szczurasy nabiorą jakichś konkretnych kolorków, to wstawię ogłoszenia z fotkami w necie.

Ninek - Czw Sty 31, 2008 12:11

To musi być świetne przeżycie, taka banda fasolek w domu :)
Pewnie część malców będzie husky :mrgreen: A ja będe sie ślinić i rozpaczać oglądając fotki bo husky to moje ukochane umaszczenie i jeszcze tak blisko ;(

mc - Czw Sty 31, 2008 12:55

Sajenka, dzieki za wyczerpujaca odpowiedz :) zastanawiam sie czy nie przygarnac jednej dziewczynki, ale nie chce podejmowac decyzji pochopnie. Niecierpliwie czekam na dalsze informacje!
nezu - Czw Sty 31, 2008 13:06

Sajenka obawiam się że szanse na odchowanie przez Dziewczynkę takiej gromady są stosunkowo małe, musisz się pogodzić z tym, że kilka może odejść z braku pokarmu.

Właściwie to ile ma Dziewczynka? Wiek odgrywa tu kluczową rolę, najlepszy wiek na pierwszy poród to około pół roku i wtedy samica najlepiej znosi ciążę (moja Gytha ma w tej chwili 11 pijawek, był czas że bardzo schudła ale szybko odzyskuje dawną wagę). Jeśli jest młodsza, szanse na odchowanie wszystkich maluchów są mikre.

Coraz bardziej się jednak uświadczam w złośliwości losu w tych kwestiach. Znaleźć domy tylu malcom będzie ci bardzo ciężko... I szczerze mówiąc, wiem że to brzmi okrutnie, ale zastanowiłabym się nad eutanazją choćby kilku maluchów. Chodzi tu głównie o odciążenie matki, a także: zwiększenie ilości pokarmu pobieranego przez resztę rodzeństwa , poprawienie ilości wysysanych z mlekiem matki przeciwciał (w końcu im więcej mleka tym więcej cennych składników) i co tu dużo mówić, mniej gąb do wykarmienia od 3 tygodnia życia (a wierz mi, młode szczurki jedzą POTWORNE ilości pokarmu) a także mniejszy problem przy szukaniu domów. Ja rozumiem, że kiedyś już kluski miałaś, że odchowane, ale 17 maluchów piechotą nie chodzi, pamiętam co przeżywałam przy 3 miotach w jednym domu, w tym 2 w podobnym wieku. Razem miałam wtedy właśnie 17 piskaw i kilka podrostków tuż przed wyjazdami do nowych domów i nieomal osiwiałam, a zaraz potem zrobiłam sobie dłuższą przerwę od hodowli.

Sajenka - Czw Sty 31, 2008 13:57

nezu, Dziewczynka ma 8 miesięcy. W tej chwili również zastanawiam się nad uśpieniem niektórych malców, boję się, że kilkoro z nich może nie przeżyć - kluski są bardzo różnej wielkości, niektóre są prawie o połowę mniejsze od innych. Jeśli bym je miała usypiać, ile maluchów proponujecie zostawić przy życiu? Nie myślałam, że będę musiała podejmować takie decyzje, byłam zdecydowana odchować wszystkie, ale jest ich zwyczajnie za dużo... :(

A czy takie maleństwa można jakoś dokarmiać? Te najmniejsze chyba przegrywają walkę o pokarm z wyrośnietymi kluskami.

AngelsDream - Czw Sty 31, 2008 14:03

Sajenka, tak małych szczurków raczej nie dasz rady odchować. Ja bym zostawiła tyle, ile szczurzyca ma sutków, ale oczywiście to twoja decyzja.
pituophis - Czw Sty 31, 2008 14:18

Ja mialem sytuacje, ze samica odchowywala 18 mlodych, ale ona mialas inne karmiace do pomocy. Uwazam, ze najlepiej byloby zostawia 8-12 najwiekszych, a male i zaglodzone poddac eutanazji.
nezu - Czw Sty 31, 2008 17:38

Sajenka, to jest zawsze trudna sprawa i wybór. Jeśli już trzeba wybierać między mniejszym a większym złem, to radziłabym ci zostawić maxymalnie 12 maleństw Sajence. I niestety, pomóc odejść tym najsłabszym...
Ja wiem, to trudno wybrać, ale tak jak pisze pitu, ona sobie sama bez pomocy może nie poradzić. Może i poradzi sobie, ale istnieje zbyt duże prawdopodobieństwo, że część maleństw umrze z głodu, a może być tak że nawet matka umrze z wycieńczenia.

Trzymaj się jakoś. Kciukam żeby było wszystko dobrze i z maleństwami i z Dziewczynką..

mc - Czw Sty 31, 2008 20:54

Trzymam kciuki za mamuśke i młode!
Jezi - Pią Lut 01, 2008 01:30

Niech wszystko będzie dobrze :lapa:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group