To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Czym i jak odkarmić oseska?

Oluś - Śro Maj 18, 2011 13:27

Dziękuję za odpowiedzi :)
Mam jeszcze jedno małe pytanko... Kilka postów wcześniej sachma pisała o tym, że od 14 dnia życia można przestawic się na kaszki. Ten czas się zbliża i juz jestem zaopatrzona :)
Moje pytanie brzmi: Do jakiego wieku trzeba karmić kaszkami/pokarmami płynnymi? Kiedy można powoli zacząć podawać pokarm stały i jaki?

L. - Śro Maj 18, 2011 14:16

olus_165, od 14 dnia można podawać pokarm stały dla normalnych dorosłych szczurów :) dzieciaki jak tylko otworzą oczy będą szukały czegoś interesującego i na pewno zaczną próbować podgryzać suchy pokarm. około 21 dnia będą go już normalnie wciągać.
a kaszki to tylko dodatek, aby odciążyć troche mamę i wprowadzić coś pośredniego pomiędzy jej mlekiem, a pokarmem suchym :wink:

edit: doczytałam, że nie mają mamy.
w takim to co dostawały do tej pory zamiast mleka podajesz im nadal do 4tyg, zobaczysz sama kiedy zaczną jeść tego mniej. poza tym w momencie, gdy oddzielisz panie od panów (jesli masz 2 płcie) to maluchy przy mamie same przestają pić mleko, więc wtedy odstawiłabym te mieszankę.
kaszki podawałabym do 5 tygodnia, chociaż te dla dzieci daje czasami nawet dorosłym szczurom ;)
mimo tego zdania co do suchego nie zmieniam. :wink:

Fea - Nie Maj 22, 2011 00:32

Podepnę się z kilkoma pytaniami, bo jestem zielona, a boję się o swoje tymczasowe makarony. Prawdopodobnie stuknie im jutro siódmy dzień (prawdopodobnie, bo właściciel sam nie jest pewien, ale porównywałam z ratguide i na oko się zgadza). Jest ich jedenaście, część miotu jest drobniejsza i rzadziej widzę po karmieniu mleko w ich brzuszkach. Powinnam je dokarmiać? Trochę się boję, że jeśli jednocześnie będą dostawać mleko matki (choćby w niewielkiej ilości) i mleko dla kociąt, to nastąpią biegunki, wzdęcia i ogólny pogrom. Z drugiej strony Toria jest zafascynowana światem zewnętrznym i nawet jeśli trzymam ją w klatce na siłę, to i tak częściej widzę ją gapiącą się przez pręty, niż karmiącą maluchy. Nakrywam ją, żeby miała spokój. Ile razy w ciągu dnia szczurzyca karmi? Rany, sama się czuję, jakbym miała młode.

edyta/ jedno małe jest chude jak cholera, tu jest tylko mleko Whiskas i Klara, mogę mu podać?

sachma - Nie Maj 22, 2011 11:20

możesz podzielić kluchy na dwie tury - te słabsze przynajmniej dwa razy dziennie wrzuć do transportera - nie za dużego - razem z matką - nawet jak nie będzie chciała ich karmić - same się przykleją.. ja te słabsze zawsze dosadzałam do cyca - nigdy nie miałam ich dużo - czasem jeden taki się zdarzył i brałam samicę na rękę, malucha do łapki, przykładałam go do cyca i trzymałam je tak aż maluch się naje - samica za trzecim razem przestała stawiać opór i czekała aż skończę jej cyckiem karmić malucha.
Fea - Nie Maj 22, 2011 11:53

Właśnie próbowałam przystawiać, ale Toria strasznie się wyrywa. Wsadzę chyba do transportera. Na razie łaskawie karmi, wydaje mi się, że tego chudego farfocla też. Trochę się boję ciągle jej grzebać w gnieździe i robić jakieś roszady z maluchami, jest ufna, ale nie wiem, czy cierpliwość w końcu jej się nie skończy.
sachma - Nie Maj 22, 2011 11:57

Fea, jak ci się wierci za bardzo to daj jej coś super do jedzenia - na Fej działało ciasteczko :) ciacho w pysk i wtedy mogłam malucha przystawiać spokojnie :D ja sadzałam samicę sobie na kolanach, unosiłam trochę przód - żeby była spokojniejsza i tylne łapki miała na moich kolanach - bo jak będzie miała 4 łapy w górze to może być trochę nie spokojna.
Fea - Nie Maj 22, 2011 12:03

Dzięki, zaraz będę próbowała, tylko niech skończy karmić stadko, bo ma mnie już dosyć i przed chwilą próbowała szczypać.
sachma - Nie Maj 22, 2011 12:12

Fea, jak to nie pomoże to możesz spróbować dokarmiać.. ale doświadczenia hodowców wskazują że te maluchy które są dokarmiane mlekiem dla kociąt kiepsko kończą.. są o wiele słabsze i w późniejszym wieku łatwiej zapadają na różne choróbska.. dla niektórych lepiej było by umrzeć w młodym wieku niż męczyć się później wychodząc z jednej infekcji i wpadając w drugą..
Fea - Nie Maj 22, 2011 12:31

No właśnie nie pomaga, Toria dostaje histerii w transporterze, o przystawianiu małego do sutka nie ma mowy, ale jakoś nie mogę patrzeć, jak on tak leży biedny z pustym brzuszkiem, jest wyraźnie głodny. Mleka dla kociąt jak się okazało nie ma w sklepie, ostatni kartonik wczoraj poszedł. Poprosiłam brata, żeby mi kupił i przywiózł tu na zadupie, ale nie bardzo mogę na niego liczyć, z reguły zapomina/olewa. Sachma, czy w razie czego może to być jakieś mleko dla ludzkich noworodków, czy nie ma szansy?
I może to głupio zabrzmi, ale kiedy moge spisać malucha na straty? Nie chcę, żeby się męczył, jestem w stanie go uśpić sama, ale nie chcę się pospieszyć. Nie wiem, ile może być bez jedzenia, a ciągle mam nadzieję, że może zaskoczy.

sachma - Nie Maj 22, 2011 14:28

kurcze było jakieś jeszcze samorobne mleko z glukozy i żółtek.. ale nie pamiętam w jakich ilościach.. ludzkie odpada - zupełnie inny skład, więcej szkody można zrobić.
nie wiem kiedy można go spisać na straty - ja w każdym miocie typowałam kilka, później niektóre odchodziły a inne odznaczały się wielką wolą życia i mimo naprawdę kiepskiej sytuacji radziły sobie i wyrastały na całkiem spore szczury, po mimo strat na początku.

Fea - Nie Maj 22, 2011 17:11

Mam mleko dla kociąt Beaphar, próbuję karmić małe, ale strzykawka jest za duża dla takiego małego pysia i w sumie średnio nam wyszło. No ale małe mlaszcze i przełyka, przez chwilę odrobina mleka była widoczna w żołądku i już nie jest sinawe, tylko różowe jak reszta. Albo mi się zdaje. Nie wiem, za chwilę znowu spróbuję, może tym razem pójdzie nam lepiej.
sachma - Nie Maj 22, 2011 17:44

Fea, tylko uważaj żeby nie nałykało się powietrza - wtedy wzdęcie i śmierć niestety. jak masz zakraplacz to spisuje się lepiej niż strzykawka - ja brałam taki od kropli do nosa - oczywiście wymyty i wyparzony - był ze szkła więc można było go porządnie wyczyścić..
Fea - Nie Maj 22, 2011 17:57

Jutro z rana polecę i kupię. Udało mi się, nakarmiłam je:D Widać wyraźnie mleko w żołądku, dam mu na razie spokój i zmaltretuję za jakieś półtorej godziny. Nie wiem skąd to mleko w szczurze, większość spłynęła mi po ręce, no ale jest.
Cola - Sob Maj 28, 2011 12:18

i jak?
Fea - Sob Maj 28, 2011 12:25

Dzięky:) Mały żyje. Jest chudy i do niczego niepodobny, najbardziej przypomina mi smoka, lata po mnie i skrzeczy bez sensu, ale żyje, ma niezły apetyt i jest wyjątkowo żywotny, jakoś na dniach powinien otwierać oczy. Dzisiaj (o ile dobrze liczę) stuknie mu trzynasty dzień i z tej okazji chciałam spytać, czy mogę dodawać mu do mleka kaszkę ryżową Bobovity, bo chciałabym go trochę utuczyć. Wiem, że na pierwszej stronie sachma pisze o tej kaszce, ale mały rozwija się wolniej niż ta karmiona przez matkę reszta i nie chcę się pospieszyć, żeby mu nie zaszkodzić.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group