Klatki i wyposażenie - Klatka FRODO
Sójka - Sob Lut 25, 2017 18:56
Odkopię, bo mam pytanko, a widzę, że ta klatka jest dość popularna.
Czy ktoś podejmował się powiększania drzwiczek? Mam ją od niedawna, a już bardzo mnie one denerwują.
Widziałam, że jest to możliwe w przypadku szynszylówek byłam ciekawa czy i z Frodo pójdzie tak łatwo.
Dodam, że sama bym się tym nie zajęła, bo nie mam niestety sprzętu, wiec proszę o podpowiedź do jakiego fachowca powinnam się z tym zgłosić?
Assamai - Sob Mar 25, 2017 08:19
Sójka, bardzo dobre pytanie, też ostatnio się nad tym zastanawiałam.
Jest ktoś w stanie odpowiedzieć?
Aggie - Nie Kwi 09, 2017 20:52
Jedyne co, to widziałam na forum sposób na dorobienie drzwiczek, ale o powiększaniu nie słyszałam... Sama chętnie poznałabym odpowiedź.
Czarownica - Śro Maj 17, 2017 06:45
Słuchajcie, a czym zabezpieczacie drzwiczki? Bo one są (przynajmniej u mnie) tak luźno zamontowane, ze jak szczur sie na nich oprze mocniej to otworzy...
limomanka - Pon Maj 22, 2017 09:03
Czarownica, jakikolwiek karabińczyk da radę.
Borówka - Wto Maj 30, 2017 18:23
Ja w mojej klatce drzwiczki zabezpieczałam trytytkami, ale zostały przegryzione i teraz używam kłódek.
Wczoraj zamówiłam Frodo i powinna niedługo dojść. Mam pytanie: czy te małe drzwiczki bardzo przeszkadzają?
Remii - Wto Maj 30, 2017 19:25
Właśnie, też jestem ciekawa Waszej opinii na temat drzwiczek. Zauważyłam, że klatka Frodo jest szalenie popularna wśród zaszczurzonych. Sama ostatnio się jej przyjrzałam i chciałabym taką zamówić. Co powiecie?
szczurkai - Wto Maj 30, 2017 20:38
Borówka, Remii, drzwiczki przeszkadzają, ale da się żyć.Jest to dość kłopotliwe w sprzątanie,ale zaletą jest otwierany sufit.Wada jest także farba słabej jakości- po 2 tygodniach użytkowania w kiiku miejscach już odpadła
Albireo - Śro Maj 31, 2017 15:09
Remii, ja znienawidziłam Frodo w chwili, gdy ją składałam i wyposażałam. Była klatką przejściową na czas trudnego, przedłużającego się łączenia. Półki koszmarnie latają gdzie chcą, pochylnie nic lepsze. Wszystko trzeba przymocować dodatkowo na drut czy trytytki, bo nie jest stabilne. Drzwiczki też się prawie samoistnie otwierają, musiałam je na noc zamykać klipsami.
Drzwiczki są żałośnie małe, nie da się nawet włożyć przez nie dwóch dłoni. Jak dla mnie otwierany dach niespecjalnie pomaga w wieszaniu hamaków, które chcemy dać na dole. Układ prętów też utrudnia zawieszenie wyposażenia. Zdecydowanie lepiej pomęczyć się z ocynkiem z normalnymi drzwiczkami lub uzbierać na Perfecta czy Zeno. Dziękowałam szczurom, gdy zamieszkały bez bójek w Perfekcie. Możw Frodo i prezentuje się ładnie, ale w codziennym użytkowaniu była dla mnie męczarnią.
jokada - Śro Maj 31, 2017 15:55
a drzwiczek nie można dogiąć ?
to chyba najprostsze rozwiązanie
Remii - Czw Cze 01, 2017 08:52
Naprawdę? Och, troszkę się zawiodłam. Klatka faktycznie prezentuje się bardzo ładnie i elegancko, szczególnie wersja drewniana. Szybko odpadająca farba? Miniaturowe, łatwo otwierające się drzwiczki utrudniające życie? Humpf. Latającemu wnętrzu jeszcze da się jakość zaradzić - i tak zamierzałam wszystko wyjąć i samej zaaranżować wystrój wnętrza.
Albireo, klatce Perfect też z wyglądu niczego nie brakuje. I te wrota zamiast drzwi...! Czy te kółka da się jakoś zablokować, czy to wiecznie jeżdżąca po pokoju klata?
Albireo - Czw Cze 01, 2017 18:14
Remii, ja mam Perfecta Maxi i uwielbiam tę klatkę. Akurat u mnie stoi w rogu pokoju, więc nie ma problemu z kółkami, ale nie zauważyłam, żeby specjalnie się przemieszczała np. przy sprzątaniu. Kółka są dla mnie bardzo ważne, bo co wieczór wietrzę i na ten czas szczury "wyjeżdżają" do drugiego pokoju
Borówka - Sob Cze 03, 2017 14:02
Klatka Frodo przyszła do mnie w środę, więc czas podzielić się moimi przemyśleniami.
Przy montażu miałam mały kłopot, ale to głównie ze względu na to, że zawsze wolę chodzić na skróty i nie spojrzałam dokładnie na instrukcję. Zaczęłam składać klatkę "na oko" i dopiero gdy coś zaczęło mi nie pasować, wspomogłam się instrukcją.
Małe drzwiczki faktycznie przeszkadzają, zwłaszcza przy montażu wyposażenia, ale według mnie da się przeżyć. Półeczki jeżdżą sobie na różne strony, ale myślałam, że będzie gorzej. Jak na razie niczym ich nie zablokowałam. Moje szczury nie są zbyt gwałtowne w ruchach i zdają się panować nad półkami.
Wygląda estetycznie i jest odpowiednich rozmiarów, przynajmniej dla mnie. Jej wielkość pozwala na powiększenie stadka, a jednocześnie nie jest aż tak wielka, żeby móc totalnie odlecieć. W porównaniu z moją poprzednią klatką, z którą się strasznie męczyłam, jest super. Nie hałasuje przy otwieraniu drzwiczek, jak dotąd nic nie gromadzi się w kątach.
Moim zdaniem jest świetna, a małe drzwiczki przeboleję.
Remii - Sob Cze 03, 2017 19:49
Borówka, widzę, że obie się skusiłyśmy na Frodo mimo przestrogi.
Cóż, do mnie przyszła w czwartek, więc może dorzucę kilka słów od siebie. Ja, zwyczajowo, rzuciłam okiem na instrukcję, bo ciekawiło mnie przeznaczenie czarnych plastików dołączonych do zestawu (jak się okazało mocują w rogach kraty klatki, żeby były stabilne), więc montaż właściwie nie sprawił mi większych trudności. Jedyny kłopot był z wyposażeniem wnętrza; albo klatka się rozlatywała (gdy próbowałam wsadzać półki przy trzech ściankach) albo nie dało się za bardzo operować półkami przez małe drzwiczki.
Jednak w codziennym użytkowaniu wcale mi nie przeszkadzają - otwierana krata na górze wszystko wynagradza. Potwierdzam, że nie trzymają się idealnie, są lekko luźne. Jednak dobrze umocowane nigdzie nie wylatują.
Sama klatka prezentuje się jeszcze lepiej niż na zdjęciach oglądanych na Internecie. Wielkość jest dla mnie idealna i ledwo znalazłam na nią miejsce, woah. Dodam, że jest bardzo wygodna w myciu, bo wszystkie elementy da się rozłożyć.
I nie wiem kto mówił coś o latających drzwiczkach - może jakiś felerny egzemplarz, bo u mnie wszystko działa jak powinno.
Borówka - Nie Cze 04, 2017 08:22
Cytat: | I nie wiem kto mówił coś o latających drzwiczkach - może jakiś felerny egzemplarz, bo u mnie wszystko działa jak powinno. |
U mnie co prawda szczury nauczyły się otwierać, ale zablokowałam.
[ Dodano: Pią Cze 16, 2017 00:46 ]
Po dłuższym czasie użytkowania klatki, mogę dopisać jeszcze parę cech.
Druty klatki są dosyć miękkie, ale nie na tyle, żeby się chwiała. Myślę, że może to być zarówno wada jak i zaleta.
Łatwo się je odgina, żeby włożyć np. poidełko, a z tego co zauważyłam, wracają na swoje miejsce. Plastik z jakiego wykonana jest kuweta i "ramka" łącząca kratkę z górną częścią klatki (mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi ) również jest miękka. Czasami, gdy otwieram górę, mam wrażenie, że się złamie.
Zaletą jest to, że kuweta i półeczki się bardzo dobrze suszą, woda szybko po nich ścieka.
No i cały czas rozkoszuję się świadomością, że wejdzie do niej około 5 średnich szczurów.
|
|
|