To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Koszty utrzymania szczurów (żywienie, leki, wet)

Anonymous - Pią Maj 18, 2007 16:18

doktor Jachman w Lodzi bierze 5zl za wizyte ze szczurkiem, dziewczyny.
za wizyte z 3 pannami zaplacilam 10zl.

2 strzykawki z lekiem dostalam do domu za darmo.
kiedy jezdzilam z Nitka przez kilka dni w czasie leczenia ropnia, strzykawke z sola fizjologiczna i druga z mascia oraz kilka gazikow dostalam za darmo... a cale leczenie wynioslo mnie w sumie ok. 30zl.

doktor Jachman jest wspanialym czlowiekiem, zreszta, tak samo kazdy pracownik jego lecznicy.

za kastracje Ryjusia zaplacilam u niego 40zl.

tak wiec leczenie szczurka w Lodzi moze byc nieco tansze niz w Wawie, to prawda i przyznaje razje zamtuzowi. chociaz, swego czasu, ja rowniez ciezka kase wydawalam na leczenie Iskierki, w lecznicy As jedna wizyta kosztowala mnie ponad 60zl...

roznie bywa.

Anonymous - Pią Maj 18, 2007 18:16

falka napisał/a:
zamtuz, króliki to nie gryzonie.

:lol1: Wrecz nie wierze ze to napisałem
falka napisał/a:
Muszę zaoftopować, ale parówki, kotlety i kanapki z pasztetem nie są zdecydowanie tym, czym powinno się karmić szczury.

Zapewne to prawda, ale żadna tego typu retoryka nie trafia do mnie kiedy trójka twoich ulubieńców siedzi ci na kolanach i prosi o kawałek. Ale nie robie wbrew pozorom tego często.
falka napisał/a:
A choremu niejadkowi wolę podać Nutri drink niż dobijać go kotletem.

Bez przesady. Chory chudzielec wbrew pozorom wcale nie zdechł od kotleta. Dieta jak wspominałem pomogła i szybko osiągnąłem zamierzony efekt bez jakiś specyfików o których istnieniu nie miałem zielonego pojęcia.

A co do kwot jakie mi podajecie to naprawdę nie zazdroszczę takich kruchych podopiecznych, drogich lekarstw i wetów.

I nie zapomnijcie przedstawić tych kosztorysów każdemu nowemu na forum, zainteresowanemu przygarnięciem szczura. Na pewno to zrobi jak usłyszy 120 zł miesięczny koszt utrzymania, a ponadto 2 sztuki to minimum. Wtedy już w 100% będziecie mieć pewność ze kupi sobie rybkę lub słoik z patyczakami.

falka - Pią Maj 18, 2007 18:31

zamtuz napisał/a:
Zapewne to prawda, ale żadna tego typu retoryka nie trafia do mnie kiedy trójka twoich ulubieńców siedzi ci na kolanach i prosi o kawałek. Ale nie robie wbrew pozorom tego często.


Z Twojego postu wynikało co innego, ale ok ;)

zamtuz napisał/a:
120 zł miesięczny koszt utrzymania


przejrzałam temat jeszcze raz i nikt nie napisał o 120zł miesięcznie :shock: jeśli chodziło Ci o kwotę podaną przeze mnie, to był to koszt operacji guza u (około) 6-miesięcznego szczurka :)

Cytat:
Wtedy już w 100% będziecie mieć pewność ze kupi sobie rybkę lub słoik z patyczakami.


to super 8)

Anonymous - Pią Maj 18, 2007 22:07

Klatki i wyposażenie:

Ferplast Furet XL - 250 zł
Szynszyl 70 Interzoo - 119 zł
Gigant - 75 zł
transporter Trixie Mini-Capri - 32 zł
Faun-box - 22 zł
plastikowy domek Living World - 22 zł
poidło Ferplast Sippy 600 ml - 16 zł
poidło Biba 150 ml - 7 zł
gniazdko dla ptaków Trixie - 7 zł
3 miseczki - 6 zł

Wydatki na leczenie/weterynarza:
zapalenie płuc - 60 zł (zauważone szybko - 30 zł)
kastracja - 50 zł
Nutri-Drink - 7 zł
Beta-Glukan - 15 zł
... uśpienie - 10 zł

Koszt szczura i sprowadzenia go do domu:
- sklepowce: około 7 zł
- rasowiec + transport: 80-90 zł
- bida: 40 zł (cena biletu i ew. kastracji)

Wydatki bieżące:
- co dwa miesiące:
Chipsi Mais - 16,55 zł
Prestige Premium 800 g - 12,75 zł
- co miesiąc:
płatki kukurydziane 1 kg - 4,50 zł
fistaszki - 3 zł
dropsy - 3 zł
jogurt x 4 - 6 zł
+ suchy chleb, świeże owoce i warzywa

Miesięcznie na 3-4 szczury wydaję około 32 zł, nie liczę owoców, warzyw i tego, co sobie biorą z mojego talerza;]

sachma - Sob Cze 23, 2007 16:32

zona napisał/a:
... uśpienie - 10 zł


za uspienie Bandyty zaplacilam 10zl u dr Dzieciola.. a u dr do ktorego pojechalam kiedy dr Pastuszynski i Dzieciol byli na urlopie zaplacilam 35zl...

jedzenie? juz nawet nie wiem ile wydaje.. karmy za 15zl za kg + karma dla psow za 6zl za kg - przy dwóch ogonach schodzi w 2miesiace ;) + gerbery, gotowane obiadki, nabial, owoce i warzywa.. okolo 30-40zl

ostatnio operacja Kami..

wizyta z diagnoza i podaniem leku na zmniejszenie obrzeku - 15zl
operacja 80zl
wizyta kontrolna + leki 20zl
sciagniecie waleczka + zastrzyk 25zl
sciagniecie szwow bedzie mnie kosztowalo 20zl

miala byc jeszcze masc za 20zl, ale okazalo sie ze swietnie sie goi wiec masc bylaby bez sensu, po za tym wet stwierdzil ze nie chce zebym nastepnym razem przyszla bez palca...

czyli jeden zabieg to 160zl w ciagu 10dni..
w tym miesiacu wydalam juz 35zl(uspienie) + 50zl(sekcja) + 160zl operacja... czyli 245zl..

zwirek.. kolejna wazna sprawa.. mieszam go z trotami, bo kiedys przy 4 klatkach jeden worek schodzil na raz.. a trzeba bylo sprzatac do 4-5dni.. zwirek kosztuje u mnie 16zl + 6zl troty - starcza na dwa tygodnie.. czyli w miesiacu na czyszczenie klatki wychodzi 44zl + 6zl na chusteczki mr musel ktorymi przecieram cala klatke.. w sumie 50zl..

na weta nie licze miesiecznie bo ciezko tak obliczyc.. na koncie zawsze mam kolo 300zl - na moje drobne wydatki.. pale 4paczki papierosow tygodniowo czyli 28zl tygodniowo, kiedy brakuje kasy przestaje palic...

podsumowujac, utrzymanie dwoch szczurow i duzej klatki (w mniejszej mniej zwirku i trot) kosztuje mnie teraz, nie liczac weta, 70zl.. ale na szczurach nie ma co oszczedzac - kupujac kiepskie jedzenie i nie dajac swierzych warzyw i owocow oslabiamy je i automatycznie wiecej wydajemy na leki... kupujac tanie troty mozemy przyniesc pasorzyty, badz moze sie okazac ze szczur jest uczulony na nie, czyli trzeba sie przeniesc na zwir.. ja staram sie tak kupowac zeby bylo to wysokiej jakosci, firmowe ale nie kosmicznie drogie.. trzy czy cztery szczury to okolo (przy moich warunkach i w jednej klatce) 90zl miesiecznie - bo najwiecej kosztuje mnie utrzymanie klatki a nie szczurow ;)

[ Dodano: Sob Cze 23, 2007 17:51 ]
no i zapomnialam do operacji Kami jeszcze doliczyc 50zl za wizyte u chirurga i 45zl za leki dla mnie - bo przeciez gdyby nie ten zabieg to nie dawalibysmy jej drugiego zastrzyku pod rzad i nie uzarlaby mnie tak mocno w palec... nie wspomne juz o nowym kablu do anteny, nowym filtrze do akwarium(w starym przegryzly kabel) odkupieniu poscieli i stracie 3bluzek ktore zdarzylam na siebie raz ubrac ;) po za tym odkupienie bluzy mojego faceta (w 10min kompletnie poprzegryzaly kieszenie..)

Ratata - Sob Cze 23, 2007 18:22

My ostatnio staramy się minimalizować wydatki na szczury, oczywiście przy zachowaniu wysokiego standardu ich życia.
Kupne karmy zamieniliśmy na mieszankę domowej roboty(ziarna kupione na Kleparzu, pszenica kosztuje tam ok 60 gr za kilogram, słonecznik ok 2 zł za kg, w budce niedaleko domu kupuję tanio fistaszki, suszone banany itp, do tego dodajemy karmę dla psów Teo - 10 kg kosztowało 20 zł oraz bezmarkowy makaron, taki który ma w składzie tylko mąkę i wodę ;)
)
Wiadro gotowej karmy, które przy naszej ilości szczurów z trudem starcza na tydzień to koszt jakichś 10 - 15 zł :roll:
Codziennie brzydale dostają też świeże owoce i warzywa, które i tak zawsze są w domu, więc nie wiem, ile faktycznie szczury przejadają.
Prócz tego gerberki, jogurty, jajka, ser biały - jakieś 20 zł na miesiąc.
No i oczywiście wapienka - były smakowe, ale schodziły w dwa dni, więc teraz są zwykłe - jakieś 10 zł miesięcznie.
Kolby i inne przysmaki postanowiłam robić sama, też pewnie wyjdzie taniej (do tej pory każde stado dostawało ogromne kolby dla dużych papug - 16 zł za dwie)
Vibovit, soczki, kaszki - ok 20 zł na miesiąc
Do tego żwirek Benek - opakowanie starcza akurat na dwie klatki i dwie kuwety narożne - ok 13 zł. Sprzątam raz w miesiącu, na bieżąco wybieram kupy i zasikany żwirek, przecieram półki i pręty.
Z osprzetu: klatki po 200 zł każda,
transporter 30 zł,
poidła po 15 zł
koszyczki, rury pcv itd - ok 50 zł
weterynarza chwala panu mamy niedrogiego, niestety leki bywaja drozsze (przykladowo: wizyta 10 zl, w aptece masc na odparzone jajka 20 zl :/ )
Na pewno o wielu rzeczach zapomnialam, niemniej jednak suma jest kosmiaczna i sama sie zastanawiam, jak udaje mi sie pogodzic to z utrzymaniem domu i placeniem za studia :shock:

ania26 - Pią Lis 09, 2007 13:32

Wszystkie obecne szczurki mam za darmo: 2 adopcyjne z SPS-u i dwa od użytkowników innego forum o szczurkach. Razem: 4 sztuki
Miesięcznie kupuję: 2 paczki trocin, 2 paczki Cat's dream, pudło Megane, pokarm podst., dropsy jogurtowe, ryż preparowany + warzywa, owoce i inne smakołyki. Razem około 60 zł/mieś.

Wizyty u weterynarza (Warszawa):
- usunięcie guza sutka 80 zł
- amputacja części ogonka 50 zł
- kastracja samca 60 zł
- tępienie wszołów 16 zł (po 8 zł na wizytę, wizyty dwie) Cena za całe stadko - więc to akurat taniocha
- zapalenie spojówek 10 zł wizyta +35 zł za krople (Naclof+Gentamicin)
- maść na tzw. bubblefeet - lorinden 10zł (+10 za obejrzenie łapek przez weta)
- ...uśpienie 10-15 zł :cry:

Koszty inne.... Nie do podliczenia.
Zniszczono mi w perfidny sposób: ładowarkę do myszki, poduszkę, koc, koszulkę, pidżamę, kabel telefoniczny, fotel.
Nie liczę dziury w wersalce służącej za spiżarnie i niezliczonej ilości wykopanych kwiatków, gdyż szkody dało się naprawić

Straciatella - Pią Lis 09, 2007 15:07

No u mnie akurat to był jednorazowy (dobra dwurazowy) bum pieniężny.

Etap pierwszy: Stra chce/musi mieć/umrze bez szczura
Dwóch szczurów. - sklepowce (zanim nauczylam sie że sklepowce nie) 20zł
Dużej klatki - allegro 100zł
Transportera - faunabox 20zł
Siatki jedzenia herbalpets: 40zł
Siatki jedzenia innego: 20zł
Akcesoriów typu rury koszyczki hamaczki: 80zł
Przysmaków, nutridrinków, gerberków, kaszek, mleka kociego, odżywek dla młodych zwierząt: ok 100zł
Wszelkich dostępnych na rynku książek o szczurach - 140zł

Etap drugi: Stra zakochała sie na śmierć w dwóch szczurkach sklepowych:
Dwa szczury: 14zł
Wielka klata: 135zł
Komplet pościeli (akcesoria zostały po panach) - 37,50zł
Transporter alladino - 37zł

Przy czym większosć to koszty ktore łatwo zredukować - nie kupoważ żarcia na zapas (i niech szlag trafi wszystkie te zaplute wolki zbożowe :evil: ) i nie trzymac ciurów pod mega szczelnym kloszem.

Etap trzeci - stała koegzystencja miesięcznie:
Ściółka - 60litrów trocin - 8zł
Rumianek do ściółki 200g - 2zł
Sianko - 2x12litrów 3,80zł
Karma na wagę - bardzo urozmaicona - 2kg - 10zł
Różna dobra - wymamłane od rodzicielki - gratis
Dobra typowo szczurze - kolby, wapieńka, dropsy -10zł
Płatki - miodowe kółeczka, podróbka cheerios w Lidlu (lidl jest tani) 500g - 1,80
Sucharki - małe kwadratowe w biedronce 4 paczki - 8zł

Razem 43,60 - daje się wyżyć. Nie palę, nie pije, nie kupuje komsetyków, do tej pory wydawałam na książki. Książek nie da sie pogłaskać...

Ninek - Pią Lis 09, 2007 15:43

Nigdy specjalnie nie liczyłam jak to u mnie wychodzi żeby sie nie dobijać ale spróbuje na szybko podliczyć :P
Wydatki stałe na miesiąc
6x7litrów Stop-smell - 69zł+24zł(koszt przesyłki)=93zł
karma sucha(robie sama więc wychodzi taniej) - ok.15zł
Herbal Pets - 10x2,50-3,50=25zł-35zł
Gerbery,jogurty- ok. 40zł
Dodatki - ok.15zł
Razem = ok. 180zł-190 zł miesięcznie

Wydatki jednorazowe
klatka nr. 1 - 100zł
klatka nr. 2 - 120zł
klatka nr. 3 - 740zł
Półki do klatki nr. 3 - 79zł
Akcesoria do wszystkich klatek - ok.100zł
Transporter nr. 1 - 30zł
Transporter nr 2. - 20zł
Transporter nr. 3 - 40zł
Razem = powyżej 1200zł

Ewentualne leczenie
Leczenie dróg moczowych (antybiotyk, badania, witaminy)
Od 15.10.07 - ok.100zł
Dodam tylko, że mieszkam w niewielkiej miejscowości więc ceny są niższe, jestem też traktowana ulgowo przez ilość zwierzyńca i częstotliwość leczenia. Heidi już do końca będzie musiała być na lekach więc koszt będzie dużo wyższy.

Nie mówie już o kosztach związanych z samymi szczurami (wyjazdy do Wrocka żeby je odebrać, kastracja Fuksa itp)

Ale czego sie nie robi dla własnych zwierząt :) Dobija mnie finansowo głównie ściółka ale jest najlepszą jaką przetestowałam. Jestem alergikiem więc żwirki nie działają na mnie dobrze...

Anonymous - Pią Lis 09, 2007 16:34

Ogólnych kosztów nie pamiętam ani leczenia ani jedzenia ale jedną rzecz pamiętam dr J.Paryzek z lecznicy w Poznaniu nigdy nie wziął ode mnie ani grosza za uśpienie szczurków,ani za ocenę ich stanu zdrowia.
sachma - Pią Lis 09, 2007 17:14

no dobra.. to ja w tym miesiacu na szczury wydam 300zl.. i nie wiem czy starczy tego na dwa miesiace ;)

a do tego jeszcze dojda troty i "mokre jedzenie" ;)

Sorgen - Czw Lis 15, 2007 18:43

Stado 3 babeczek.
stałe wydatki miesięczne
żwirek 6zł
karma dla gryzoni 8zl
psia karma free (próbki darmowe)
warzywka i owoce, do tego dochodzą jakieś jogurty, ryż, makaron i inne pierdoły z tym że nie jest to kupowane specjalnie dla szczurów, panny dostają to czym się z nimi podzielę :wink:

Do tej pory (tfu tfu) jedynym ogonem chorym w stadzie była Absynth, na leczenie zapalenia płuc wydałam ok 30 zł. Szczura dostawała codziennie przez 10 dni zastrzyki + witaminy. Więc jak ma się trochę szczęścia i znajdzie się weta który nie liczy tylko na kasę można wyleczyć szczura za mniej niż np. 100zł.

CzarneSłoneczko - Czw Lis 15, 2007 22:31

Z lektury tematu wnioskuje, ze koszty utrzymania różnych szczurów u różnych ludzi są różne... ;)
Ja na obecne ciury moje kochane niunie dwie wydałam: 150 na klatkę. Na karmę nic, bo jedzą ta świńską, co z tego, ze wcześniej ją świniom kupiłam. Świniom, nie szczurom, szczury jedzą za darmo póki co. Półeczki w klatce i tego typu dodatki – zabawki po których one biegają – za darmo z kory wierzbowej, bo mój dziadek obecnie drzewko piłuje.
Ściółka: trociny (efekt uboczny dziadkowego piłowania) + słoma swoja – miodzio. Domek – skrzynka po Napoleonie. Wapno – świnie rok miały i nie zjadły. Szczury tez nie jedzą. Ważywka – podobnie jak karma ;P
Wet: nie chorują na razie dzięki Bogu.
No i same szczury jak i transport z Warszawy –[ dziękuje bardzo Farasi i jej „cioci”:) ] – free, a jeszcze zyskałam dwie szczury

AngelsDream - Czw Lis 15, 2007 22:45

CzarneSłoneczko, szczerze? Po pierwsze: karma świnkowa nie jest dla szczurów wskazana: zupełnie niedostosowany dla nich skład. Trociny... cóż u mnie wcześniej czy później pojawiał się świerzb. W sumie my na szczury wydajemy sporo, ale jak się ma już wprawę, to wiadomo co kupić, a czego nie warto. Inna sprawa, że jakbyśmy się przerzucili na megan to by było jeszcze taniej. :roll:
CzarneSłoneczko - Czw Lis 15, 2007 22:49

Szczury mam dwa tygodnie, wiec wszystko się jeszcze może zmienić. Wiadomo, ze przyjdzie czas i będę musiała kupić szczurom szczurzy pokarm. No ale trociny chyba i świnki i szczury odbierają tak samo, a na trocinach i słomie moje świnki od kiedy je mam a mam długo jeszcze chorób skory nie widziały, no chyba oprócz Romka, który z grzybem do mnie trafił.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group