W kupie raźniej - szczury są stadne - Moja porażka w łączeniu szczurków
cornflakegirl - Pon Paź 20, 2014 18:25
Hoggu napisał/a: | z 2giej strony czuje się jakbym kumplowi robił wielką krzywdę. Nigdy nie przypuszczałem, że tak się zwiąże z tymi kluskami. |
Spróbuj go tak nie uczłowieczać To dla niego jest na prawdę lepsze - będzie miał kumpla swojego gatunku, to dla niego cenniejsze niż kupa hormonów i bójki co chwila.
Antiba - Nie Lis 30, 2014 18:40
Witam!
Nie wiem, czy wypada przyłączyć swoją sprawę do tego wątku... jeśli nie bardzo, to proszę moderatorów o przeniesienie postu do tematu pytań.
Nie wchodzę zbyt często na Alloszczura, ale również w moim stadzie pojawił się problem...
Streszczając: Mam od dłuższego czasu agresywnego (w stosunku do ludzi, kilka pogryzień, w stosunku do innych szczurów - brutalne ataki) szczura na DT. Ponieważ niedawno odeszły 3 szczury z mojego 6-cio osobowego stada, postanowiłam spróbować dołączyć Pipina do pozostałej trójki (Kamfrej - starszy szczurek, niezbyt przepada za towarzystwem innych ale poza piskami nie było nigdy większych kłótni, Ponyo - szczur gwałciciel, trochę natrętny ale niegroźny i Dante - najmłodszy, najbardziej oswojony szczur).
Nasze łączenie wglądało tak:
1.kastracja Pipina (po ok. 2 tyg. komplikacje - ponowny zabieg i czyszczenie ropnia)
2.po prawie 3 tygodniach przeniesienie jego klatki do pokoju, gdzie mieszka reszta stada
3.po kilku dniach przeprowadzka do innego mieszkania - stado w swojej klatce, Pipin w transporterze w tym samym pokoju (w nowym mieszkaniu oczywiście)
4.4 dni puszczania całej ekipy po kuchni (pilnowałam szczury z chłopakiem, były zgrzyty, ale duży teren)
5.kolejny dzień puszczania po kuchni (sama) + próba zamknięcia wszystkich w małym transporterze Pipin wszystkich w środku rozgromił, jak tylko przytworzyłam drzwiczki wszyscy uciekali z krzykiem
6.Kamfrej wycofał się i dzisiaj nawet ze sputnika nie wychodzi (sprawdzałam, uszkodzeń nie ma)
7.wybieg dla Dantego (podejrzewam go właśnie o alfowanie) i Pipina po jeszcze innym terenie nowym - po łazience skończone ganianiem (z dwóch stron), puszeniem, prychaniem i machaniem ogonem ze strony Pipina, boksowaniem oraz atakiem na Dantego
Dodam, że zbyt dużego doświadczenia w łączeniu nie mam i widzę swoją porażkę... wcześniej tylko Dantego i jego ś.p. brata dołączałam do mojej pierwotnej czwórki i nie było żadnych problemów. Pipin natomiast wydaje się równie agresywny, jak przed kastracją - o ile chodzi o inne szczury. Tylko w stosunku do mnie trochę się uspokoił...
Co robię źle?
smeg - Nie Lis 30, 2014 20:05
Antiba, łączenie szczurów na zbyt dużym terenie zazwyczaj nie przynosi dobrych efektów, bo albo się unikają, albo ganiają, niepotrzebnie wzmagając tym agresję. Z kolei transporter to zbyt ciasne miejsce, jak na pierwsze spotkania, do którego w dodatku nie masz zbyt dobrego dostępu, żeby rozdzielić szczury w razie potrzeby. Na Twoim miejscu spróbowałabym je połaczyć w wannie albo (co ostatnio sama praktykuję) w bardzo dużym kartonie, np. takim po 10 kg karmy z zooplusa Szczury będą się w nim czuły niepewnie, możesz postawić skrzydełka zamykające pionowo, żeby był wyższy i żeby szczury nie powyskakiwały, a przy tym będziesz miała dobry dostęp od góry. Możesz w nim łączyć wszystkie szczury na raz. Daj im się trochę potłuc, dopóki żaden nie ma obrażeń, to nie rozdzielaj. Jeśli nie wyskakują i się nie mordują, możesz je tak potrzymać nawet kilka godzin. Będą pewnie sfochowane i każdy pójdzie do innego kąta, ale jeśli przestaną się tłuc, to będzie pierwszy krok do sukcesu. Po kilku takich kilkugodzinnych sesjach, jeśli nie będzie już bójek, możesz je przełożyć do transportera (grupowo albo parami), żeby się dotarły i były zmuszone do zaprzyjaźnienia się Do klatki dopiero na końcu, nie ma co się śpieszyć.
Antiba - Nie Lis 30, 2014 20:19
Super, z tym kartonem to jest myśl!
A czy Kamfrej nie padnie mi na zawał serca? Czy w tym wypadku mogę go pominąć na razie w łączeniu a jak Pipin zaprzyjaźni się z Ponyem i Dantem to dopiero w czystej klatce dołączyć do nich Kamfreja?
smeg - Nie Lis 30, 2014 20:27
Antiba, lepiej łączyć wszystkie na raz, przynajmniej na początku - wtedy Pipin skupi się na bójkach z bardziej stawiającymi się kolegami, a Kamfrejowi raczej da spokój. Jeśli już zaprzyjaźnisz Pipina tylko z Ponyem i Dantem, to Kamfrej będzie jedynym "obcym" i agresja Pipina skupi się tylko na nim. Ewentualnie po grupowym łączeniu możesz potrzebować dodatkowych "indywidualnych sesji" parami dla szczurów, które mniej się będą między sobą dogadywać, ale to już nie będzie ten pierwszy rzut agresji
|
|
|