Mioty adoptowane - [Warszawa + ] Tylko jeden przystojniak szuka domu stałego
Nikky - Śro Kwi 10, 2013 12:29
Dziękuje
Na zdjęciu z mieseczką wyglądają jak rudzielce, przepięknie.
Mam nadzieję, że maluch z nami zamieszka
Pyl - Śro Kwi 10, 2013 13:07
Nikky, kolor jest trochę przekłamany - to ta sama sesja zdjęciowa co poprzednio, wtedy pisałam, że w realu są bardziej płowe niż rude. Ale też śliczne.
Daj znać jak tam efekty "maglowania" adopcyjnego
Nikky - Śro Kwi 10, 2013 13:16
Na razie czekam, aż umówią nas na wizytę adopcyjną
Pyl - Śro Kwi 10, 2013 13:24
No to trzymam kciuki mocno!
mmarcioszka - Śro Kwi 10, 2013 13:45
Nikky to sprawdzony domek, nie przemaglujcie Jej za bardzo, bo nie będzie miała siły dla ogonków
Pyl - Śro Kwi 10, 2013 13:47
mmarcioszka, ja tu nie mam nic do gadania. Viva ma swoje procedury Mogę trzymać kciuki.
mmarcioszka - Śro Kwi 10, 2013 13:48
Pyl, jasne. Znam ich procedury
Pyl - Czw Kwi 11, 2013 11:05
Melduję, że chłopaki były wczoraj na weterynaryjnym przeglądzie (są w stadzie z moim cHabrem, który miał zapalenie płuc, więc wolę na zimne dmuchać, no a w dodatku cynamonek ma nieznacznie zaporfirynione prawe oczko). Dr osłuchała, obmacała, skontrolowała uszka a cynamonkowi dodatkowo oczko - nic się nie doszukała, maluchy zdrowe
Okazało się jednak, że mają nieliczne (a nawet bardzo nieliczne - tak po 2-3 sztuki widoczne na szczurze) jajka pasożytów na sobie. Samych pasożytów niet, ale są jajka. Dziś dostaną Stronghold, więc nie wpływa to na ew. adopcje.
No i russian cynamon być może jest jednak cynamonem. Ale przekonana do tego nie jestem. Nadal jest płowy. I piękny
Nikky - Czw Kwi 11, 2013 18:27
A ja nadal czekam na kontakt odnośnie wizyty przed adopcyjnej, co 5 minut sprawdzam pocztę
Biedni faceci, lokatorów się dorobili
Pyl - Czw Kwi 11, 2013 20:54
Nikky, na biednych nie wyglądają Z dr niemal z lupą szukałyśmy jajeczek, więc tragedii nie ma.
I mam nadzieję, że się Viva odezwie - wiem, że osoba, która dotychczas przeprowadzała wizyty jest obecnie bardzo zajęta.
Nikky - Pią Kwi 12, 2013 13:00
Jutro wizyta
Czy oni od razu przywożą szczura (kiedyś miałam taką wizytę) czy sprawdzą nas i dadzą pozwolenie na wydanie ?
Pyl - Pią Kwi 12, 2013 13:11
Nikky,
Nikt go ode mnie nie zabrał, więc pewnie nie. Ale możesz dopytać.
smeg - Pią Kwi 12, 2013 13:25
Off-Topic: | Jeśli ktoś przeprowadza wizytę w imieniu innej osoby, to zazwyczaj odbywa się to bez szczura Za to kiedy sama oddaję szczury ode mnie do adopcji, to wizyta zazwyczaj wiąże się już z przywiezieniem szczurka do nowego domu |
Nikky - Pią Kwi 12, 2013 13:47
Off-Topic: | Szkoda |
Pyl - Sob Kwi 13, 2013 16:49
A ja tylko cichutko zdradzę, że dwaj panowie jadą dziś za chwilkę do najcudowniejszego domku pod słońcem
Jak już pojadą to zaktualizuję pierwszego posta.
|
|
|