Odżywianie - Bakalie - suszone, kandyzowane i inne - czy podawać?
Nisia - Czw Lut 01, 2007 15:37
nezu napisał/a: | Czekolada jest tak samo wartosciowa jak scukrzone owoce czyli niemal wcale. Tyle ze magnez zawiera.
Nie musisz mi tu wklejac definicji z wikipedii tak samo jak niepotrzebne jest maniackie wrecz zwracanie uwagi na karmienie zdrowym a obrzydliwym jedzeniem szczura.
Dla mnie ograniczanie pokarmu do gotowych chrupkow, ziarna czy papek to znecanie sie nad szczurem.
Rownie dobrze mozna by powiedziec ze nutridrink jest be i fu, bo wystarczy szczura pakowac witaminkami, a to przeciez jeszcze masa protein i tluszcz.
Wiekszosc jogurtow rowniez zawiera cukier, pektyny. Tak samo sery. Gdyby isc tym tokiem rozumowania szczury powinny dostawac samo ziarno, a takiego toku rozumowania nie pojme nigdy. |
Ja jako chemik powiem.
Całe życie jest szkodliwe. Samo powietrze w miastach truje.
Więc NIE PRZESADZAJMY, ale ograniczajmy ilość produktów zawierających cukry, białka etc. I unikajmy tych, które są faszerowane chemią (ja np. jak ognia unikam owoców i warzyw supermarketowych).
Jeśli szczur się nażre raz na miesiąc owoców kandyzowanych to naprawdę nic mu się nie stanie. Jesli raz na dwa miesiące zje stynkę (metale ciężkie) to też żyć będzie.
A czekolada jest nawet bardzo zdrowa. Zwłaszcza ta gorzka. Bo zawiera dużo żelaza.
nezu napisał/a: | Nisia, na orzechy bym uwazala, zwlaszcza proteiny zawarte w fistaszkach moga powodowac silne alergie pokarmowe, rowniez u szczurow. Natomiast jezeli u szczura nie zauwaza sie alergicznej reakcji na skladniki zawarte w orzechach, mozna je dodawac do karmy. |
Od dawna jedzą orzeszki i nic nie zauważyłam niepokojącego. Ale ilosc i tak, oczywiście, ograniczam.
Mnie bardziej chodziło o rodzaj orzeszków, których używacie. Bo w sklepach jest multum, ale ja jakos taka nieufna.
gijane - Czw Lut 01, 2007 20:52
ja w sprawie tych orzeszkow ziemnych. swojemu szczurkowi nie podaje tych z karmy, czy innych bez skorupek,NIGDY.
takie orzeszki moga zawierac aflatoksyny- bardzo niebezpieczne metabolity grzyba ( takiego troche jakby plesniowego). sa one niebezpieczne rowniez dla ludzi, mozna sie nimi zatruc smiertelnie. a wiadomo, ze orzechy pakowane do karm dla zwierzat to takie ktore nie nadawaly sie dla ludzi.
smiertelne zatrucia zdarzaja sie i wsrod ludzi, takimi niby bezpiecznymi orzeszkami.
orzechy w skorupkach sa bezpieczniejsze, ale tez moga byc skazone toksynami. lepiej dawac inne orzechy, takie moje zdanie.
falka - Pią Lut 02, 2007 13:18
Nie wiem, co ma do tematu czekolada i jogurt, bo piszemy o bakaliach. A spośród różnych form dostępnych owoców wybrałabym suszone, bo są najzdrowsze, a smakołykami dla moich szczurów jest wiele innych rzeczy. Co do orzeszków to poczytałam o tych aflatoksynach i mogą je zawierać też nasiona kukurydzy, migdały, zboża, ale jednak największe niebezpieczeństwo wiąże się właśnie z orzeszkami ziemnymi. Wydaje mi się, że najbardziej niebezpieczne będą takie orzeszki z bazarków (nawet w skorupkach), bo wilgoć na pewno sprzyja rozwojowi takiej pleśni Aflatoksyny prowadzą do rozwoju raka, zwłaszcza wątroby. Czyli jak ognia trzeba unikać podejrzanych karm zawierających orzeszki ziemne, bo spleśniałe mają mnóstwo tych aflatoksyn!
pituophis - Pią Lut 02, 2007 19:08
Chyba w każdej karmie z orzeszkami są one śmierdzące i stęchłe... Ja kupuję orzeszki niesolone i takie daję zwierzakom, choć nieczęsto. W sezonie daję sporo orzechów włoskich.
Maniak - Pią Lut 02, 2007 19:51
Moje własnie zjadły po rodzynce cóż Cookie jakby od niechcenia ale co tam...orzechy moim juz sie przejały chya, dawalam im te takie duze co jak sie otworzy to dwie łódeczki powtsaja...:wstyd: nie wiem jak sie nazywają
[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Pią Lut 02, 2007 19:55 ]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Orzech_w%C5%82oski
-megi- - Pią Lut 02, 2007 23:06
to ja apropo aflatoksyn dodam, że mogą być bardzo groźnie dla ciężarnych zwierząt
mogą doprowadzić do uszkodzenie płodów i do poronień
mikotoskyny pojawiają się w paszach spleśniałych (grzyby: Aspergillus, Penicilium oraz Fusarium)
a mikotoksyny sa produktem ich metabolizmu wtórnego
dlatego tak ważne jest przestrzeganie suchości pasz
w żywieniu zwierząt w przypadku zagrozenia pasz grzybami dodaje się glinokrzemiany wiążące mikotoksyny
... i tak się zastanawiam czy może do pasz dla gryzoni ich nie dodają, skoro często korzystają z "odpadowych" materiałów paszowych, a monogastryczne są bardzo wrażliwe na mikotoksyny
Saskia - Wto Mar 06, 2007 15:16
Z suszonych owoców daję mojemu przydupaskowi tylko suszone morele, ale zważywszy na to, że osobiście uwielbiam suszone owoce i mam ich w domu pełno, to postanowiłam zacząć się z nim dzielić. Zaraz dam mu suszonego daktyla i zobaczymy, czy mu zasmakuje. Suszonych śliwek wolę nie dawać, bo już się nasłuchałam o tym, jak działają na przeczyszcze nie
Nisia - Wto Mar 06, 2007 15:17
Saskia napisał/a: | Suszonych śliwek wolę nie dawać, bo już się nasłuchałam o tym, jak działają na przeczyszcze nie |
Oj, cos o tym wiem. Raz miałam smaka i się nażarłam....
falka - Śro Sie 15, 2007 22:50
W końcu udało mi się dowiedzieć, jaki jest skład chipsów bananowych - banany, olej kokosowy, cukier, miód, aromat. Zapewne składniki nieznacznie się różnią w zależności od firmy. Gdzieś słyszałam, że te chipsy są smażone w głębokim tłuszczu. Oczywiście są świetne jako przysmak, ale dla grubasków nie zalecane zbyt często Generalnie, jako stałą część karmy lepiej użyć suszonych, chyba tylko HP takie robi.
dodo - Pią Cze 17, 2011 19:30 Temat postu: suszone owoce Zauważyłam, że Jogurt i Junior po otrzymaniu miski z karmą (konkretnie Versele Laga Rat Nature) od razu wkładają łapki w miskę i wywalając wszystko zabierają suszone banany. Domyślam się, że muszą im wyjątkowo smakować i pomyślałam sobie, że mogłabym kupić im (bądź zrobić) suszone banany jako dodatkowy przysmak, ALE ... czy suszone owoce przypadkiem nie zawierają za dużo cukru?
Dostają czasem dropsy jogurtowe, ale nie za często (o zgrozo! czytał ktoś kiedyś na opakowaniu ile tam cukru??) Póki co jako najczęstszy przysmak (który lubią) dostają np. mace, makaron..
Co mi radzicie? Ulec ich podniebieniu?
Anonymous - Pią Cze 17, 2011 20:47
dodo, słusznie martwisz się. Banany, które jemy w polsce to owoce niemal pastewne, jest tam głównie masa skrobii. Są to puste węglowodany, więc niestety banany są tuczące i mają bardzo mało wartości odżywczych.
Jeśli chcesz sama zrobić suszone owoce, to poczytaj trochę w necie jak to zrobić domowym sposobem. Niestety kupne suszki są sztucznie osuszane, zawierają jakąś chemię (siarkowe coś tam).
Niamey - Pią Cze 17, 2011 23:11
dodo, na pewno nie kupują "ludzkich" suszonych bananów, ewentualnie takie przeznaczone specjalnie dla zwierząt, najlepiej którejś z polecanych firm. Podawane od czasu do czasu, nie powinny być bardziej szkodliwe niż dropsy.
dodo - Sob Cze 18, 2011 20:38
hmm ... więc z tego co piszecie, jeśli zastąpię te nieszczęsne dropsy czipsami bananowymi powinno być dobrze
poszukam z sklepach. Zuzala chyba robi czipsy warzywne i owocowe .. Może ma też banany
Jak miałabym je robić sama to chyba bym musiała po banany gdzieś w tropiki ganiać haha
Anonymous - Sob Cze 18, 2011 20:41
dodo napisał/a: | hmm ... więc z tego co piszecie, jeśli zastąpię te nieszczęsne dropsy czipsami bananowymi powinno być dobrze | nic takiego nie napisałam.
To, ze dropsy są niepotrzebnym syfem nie oznacza, że suszone banany są wiele lepsze.
Najlepiej dawać świeże warzywa i owoce.
dodo - Sob Cze 18, 2011 20:47
co do świeżych warzyw to niestety są oporni i wybredni .. a z drugiej strony wielu rzeczy nie chcę im dawać ze względu na tą chemię którą się teraz pryska .. Osobiście nie mam nikogo z ogródkiem, a to co na bazarku jest niczym się nie różni od tego co z sklepie.. Też jakoś urosnąć bez skazy musiało ...
Z tą zamianą z dropsów na czipsy raczej mi chodziło o to, żeby za dużo cukru nie dostawały jako przysmaki
Ze szczurkami to jak z dziećmi - jak za dużo cukru zjedzą to potem spać nie mogą i rozrabiają
|
|
|