W kupie raźniej - szczury są stadne - Liczebność stada - duża czy mała?
Oli - Wto Mar 27, 2012 16:21
Widzisz, nie ma różnicy między 2 a 3 szczurami w stadzie, tak jak napisała to Helcia, roboty nie ma więcej, więcej też nie kosztuje utrzymanie, a wiem, bo zaczynałam od 2, potem nastał 3 i dopiero przy 4 podskoczyło wyraźnie zużycie karmy. Nie ma zauważalnej różnicy w codziennym życiu między 2 a 3, to miałam na myśli, że jeśli 3 to dużo, to i 2 będą za dużo. I nie wiem gdzie tu nie widzisz logiki, widocznie faktycznie jestem za mądra...
Martini napisał/a: | Rozumiem, że dla Ciebie przy Twoim stadzie 2 czy 3 szczury to od dawna abstrakcja, więc powstrzymam się od dyskusji o rzeczach dla kogoś abstrakcyjnych, tak jak ja z nikim nie będę dyskutować o stadach 20+, bo takiego nie mam. | a to jest bez sensu, bo niby dlaczego miały by dla mnie 2,3 szczury być abstrakcją, nie zaczynałam od 20 od razu, a sklerozy jeszcze nie mam, by nie pamiętać jak to jest mieć 2 szczury, czy stado samic
Martini - Wto Mar 27, 2012 16:25
Oli, nie ma różnicy, dopóki są zdrowe
Oli - Wto Mar 27, 2012 16:33
Martini napisał/a: | Oli, nie ma różnicy, dopóki są zdrowe | a to 2 szczury nie chorują? hmm... nie wiedziałam. może podziel się takimi nowinkami, że 2 szczury to zdrowe i tanie u weta, a jak jest trzeci to każda choroba jest ile 100%, 200% gorsza? jednorazowo u weta na jednego chorego szczura potrafi pójść kilka setek, bez różnicy ile ma się w domu. już byś nie pisała takich bzdur.
quagmire, a co jest złego w tej dyskusji? w temacie o kosztach stada wyraźnie widać, że w chorobie nie ma znaczenia ile się ma szczurów - idzie dużo kasy, a na utrzymanie nawet przy kilku sztukach koszta sięgają 1000, a naprawdę nie ma wyraźnej różnicy między posiadaniem 2 a 3 szczurów.
Pyl - Wto Mar 27, 2012 16:46
Dori, sorki za kontynuację offtopu, proszę MT o przeniesienie dyskusji gdzieś indziej, ale z możliwością kontynuacji, bo jest ważna.
Oli, a może odrobina zdrowego rozsądku nam się przyda na forum? JEST różnica w kosztach przy zwiększaniu liczby szczurów, JEST różnica w obsłudze i częstotliwości wizyt u weta. Ale faktem jest, że nie jest ona liniowa i stąd miłe poczucie, że można bezkarnie się doszczurzać.
Ale nie oznacza to, że powinniśmy mówić osobom z mniejszym szczuro-stażem, żeby brały tyle ogonów ile chata pomieści. Sama wiem, że z perspektywy 20-tki jeden w te czy we wte nie robi specjalnie różnicy, ale nie każdemu i nie w każdym momencie. Każdy powinien sam ocenić ile ogonów to optymalna dla niego w danym momencie liczba. Wzajemne nakręcanie się jest miłe, ale popatrz ile osób oddaje obecnie ogony - uważam, że częściowo jest to właśnie efekt takiego "napędzania się".
nubijka - Wto Mar 27, 2012 16:47
Oli napisał/a: | a to 2 szczury nie chorują? hmm... nie wiedziałam. może podziel się takimi nowinkami, że 2 szczury to zdrowe i tanie u weta, a jak jest trzeci to każda choroba jest ile 100%, 200% gorsza? |
Potencjalnie wzrasta ryzyko kosztów kolejnych operacji (sama wiesz, że guzy u szczurów- to niestety nie rzadkość), leczenia dolegliwości innych niż "wirusówki" itd.........Poza tym zakładamy wersję, że wszystkie szczury żyją ze sobą w zgodzie- są jednym stadem (nie ma 2 klatek, 2 transporterów, bo to dodatkowy koszt), nie ma między nimi walk (kolejne koszty zszywania itd...)
Oli - Wto Mar 27, 2012 16:52
Pyl napisał/a: | JEST różnica w kosztach przy zwiększaniu liczby szczurów, JEST różnica w obsłudze i częstotliwości wizyt u weta. Ale faktem jest, że nie jest ona liniowa i stąd miłe poczucie, że można bezkarnie się doszczurzać. | ja nigdzie nie napisałam, że ogólnie nie ma różnicy cały czas podkreślam, że między 2 a 3 szczurami
Pyl napisał/a: | Każdy powinien sam ocenić ile ogonów to optymalna dla niego w danym momencie liczba. | otóż to, dlatego pisanie "bierzcie! bo ja nie mogę " "dlaczego nikt nie bierze takiego pięknego" itp. nie jest miłe i nie nakręca mile, bo ja np. bardzo chętnie bym wzięła, ale nie mogę, bo mam AŻ 24 szczury i to jest duża liczba i poważny argument, a mnie to akurat nie nakręca pozytywnie. dlatego też w żartobliwy sposób odpisałam Motylove żeby go wzięła skoro taki słodki i piękny. Nie trudno napisać "weźcie, przygarnijcie, bierzcie", ale żeby samemu wziąć, poszukać domu, popytać w środowisku to już jest problem. Takie nakręcanie jest bez sensu i tylko negatywnie nakręca te osoby, które by chciały wziąć, a nie mogą.
Oli - Wto Mar 27, 2012 16:53
nubijka napisał/a: | Poza tym zakładamy wersję, że wszystkie szczury żyją ze sobą w zgodzie- są jednym stadem (nie ma 2 klatek, 2 transporterów, bo to dodatkowy koszt), nie ma między nimi walk (kolejne koszty zszywania itd...) | tak, bo rozmawiamy o tym konkretnym przypadku, gdzie samczyk jest jeszcze dzieckiem, a Motylove bierze dwa samce również dzieci
Niamey - Wto Mar 27, 2012 17:00
- Pisanie "bierzcie, ja nie mogę" ma głównie funkcję podbijania tematu, żeby więcej osób go zobaczyło.
- nikt nie ma obowiązku zajmowania się adopcjami i szukaniem domów
- negatywne nakręcanie się na osoby, które piszą niewinne "bierzcie pięknego szczurka" chyba jest jeszcze bardziej bez sensu.
niech mnie też ktoś przeniesie
Martini - Wto Mar 27, 2012 17:00
Oli napisał/a: | a to 2 szczury nie chorują? hmm... nie wiedziałam. może podziel się takimi nowinkami, że 2 szczury to zdrowe i tanie u weta, a jak jest trzeci to każda choroba jest ile 100%, 200% gorsza? jednorazowo u weta na jednego chorego szczura potrafi pójść kilka setek, bez różnicy ile ma się w domu. już byś nie pisała takich bzdur.
|
Owszem, dwa szczury (/edit, było: nie) chorują, ale chorują również trzy. I jeśli wszystkim szczurom naraz trafi się zapalenie płuc, a wyleczenie każdego kosztuje, powiedzmy, stówkę, to leczenie stada dwuogonowego jest mniej kosztowne niż trójogonowego.
I już nie pisz bzdur (nie lubię tego wyrażenia, ale skoro ktoś używa go celując we mnie, to odstrzelę), że 200 złotych to tyle samo, co 300 złotych, bo to już nie jest kwestia wierzenia, że tak jest lub nie, tylko czystej matematyki na poziomie szkoły postawowej.
Oli, już jaśniej nie umiem tego napisać, może ktoś inny będzie umiał, ja się poddaję.
Miłego popołudnia
quagmire - Wto Mar 27, 2012 17:00
Off-Topic: | Oli, masz 25 |
Oli, rozumiem, co Cię zdenerwowało, ja stąd mam Maurycego, bo wszyscy pisali, jaki super, a nikt go nie brał, to się zdenerwowałam i wzięłam.
Ale myślę, że warto sprawdzić. W ogóle warto robić sobie przerwy między "partiami doszczurzania", bo to nie uderza od razu.
Oli - Wto Mar 27, 2012 17:07
Off-Topic: | quagmire napisał/a: | Oli, masz 25 | nie musisz mi wyliczać, bo i ta liczba nie jest zgodna z prawdą |
quagmire napisał/a: | Oli, rozumiem, co Cię zdenerwowało, ja stąd mam Maurycego, bo wszyscy pisali, jaki super, a nikt go nie brał, to się zdenerwowałam i wzięłam. | mnie to często denerwuje, bo wiele ludzi tak pisze, że słodki, że ja nie mogę, że dlaczego nikt nie bierze, a to jest bardzo nie w porządku granie na uczuciach. natomiast argument o podbijaniu tematu do mnie nie przemawia, bo podbijać równie dobrze można pisząc "hop, komu malucha?"
quagmire napisał/a: | W ogóle warto robić sobie przerwy między "partiami doszczurzania", bo to nie uderza od razu. | kiedyś też tak uważałam, ale odkąd wyraźnie widzę, że wiek szczura i jego pochodzenie nie ma nic wspólnego z długością życia i zdrowiem to zmieniłam nastawienie. Chociażby teraz - mam kilka szczurów grubo ponad 2 letnich, schorowanych,a ostatnio umarł Lizak, który w lutym ledwo skończył 2 lata i nie był schorowany.
AngelsDream - Wto Mar 27, 2012 17:10
Zostały przeniesione "brakujące" posty. W tym miejscu proszę także, żeby - ze względu na wartość merytoryczną wątku - powstrzymać wynikające z emocji prywatne wycieczki. AD
Bel - Wto Mar 27, 2012 17:15
Oli napisał/a: | Widzisz, nie ma różnicy między 2 a 3 szczurami w stadzie, tak jak napisała to Helcia, roboty nie ma więcej, więcej też nie kosztuje utrzymanie | jest i to cholerna różnica. Chyba, że ten 3 szczur nie je, nie sika/nie wali kup i nie wymaga leczenia u weta. A prawda jest taka, że jeżeli jest mus i trzeba wykastrować koszt jest x3 a nie dwa. Jeżeli wymagają leczenia-operacja-koszt x3 a nie dwa a nie ma nigdy pewności czy wszystkie nie będą tego wymagały.
Oli - Wto Mar 27, 2012 17:18
Niamey napisał/a: | negatywne nakręcanie się na osoby, które piszą niewinne "bierzcie pięknego szczurka" chyba jest jeszcze bardziej bez sensu. | jeśli odnosisz się do moich wypowiedzi, to ja się nie nakręcam na osoby, po prostu irytuje mnie taki typ podbijania i wpływania na czyjeś emocje. to nie jest skierowane konkretnie na kogoś, tylko ogólnie. to tak jak ktoś się zachwyca moimi psami, a jak wspominam, że Szanta szuka domu to słyszę na ogół "ojej" "och, jaka biedna" "no tak " i następnie osoby zachwycające się milkną lub co gorsza się szybko oddalają. współczucie jest fajne, ale nie jeśli ma u kogoś wzbudzić litość. ja mam i miałam kilka takich szczurów z litości. niby nikt ich mi nie wciskał, ale z drugiej strony nie pomagają takie gadki komuś, kto by chciał pomóc, a nie może.
Martini - Wto Mar 27, 2012 17:22
Off-Topic: | Oli napisał/a: | o tak jak ktoś się zachwyca moimi psami, a jak wspominam, że Szanta szuka domu to słyszę na ogół "ojej" "och, jaka biedna" "no tak " |
a co ma powiedzieć, "to niech se szuka"? "To ja ją jutro od pani wezmę"? "To jak szuka domu, to już mi się nie podoba"?
No sorry, Oli, w języku jest pewna grupa utartych odzywek przewidzianych na takie okazje. Czego oczekujesz od ludzi wobec tego? Może wywieś sobie kartkę, "proszę się nie zachwycać moimi psami" |
|
|
|