To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

Pyl - Czw Cze 07, 2018 07:18

Preet, na serio nie znalazłaś tematu dotyczącego łączenia szczurów??? Toć z pół forum tego dotyczy.
Poszukaj, a gwarantuję Ci, że zarówno wątek na dyskutowanie o problemach jak i poradnik łączenia znajdziesz.

Opisz też dokładnie co masz na myśli, że się gryzą - czasem trudno rozpoznać szczurzą zabawę od faktycznego ataku. Czym to się różni od zachowania na neutralu? Jak długo próbujesz?

jokada - Czw Cze 07, 2018 11:16

Preet napisał/a:
, łączenie z klakami obok siebie nie pomaga bo są w dwóch osobnych klatach i zbliżam z dnia na dzień i nie ma efektów macie jakieś rady żeby je połączyć ?
to jest największy błąd jaki robisz
Odszukaj wątek o łączeniu!
Po neutralu powinno nastąpić kiszenie - to jest kluczowe.

angelus - Czw Cze 07, 2018 23:17

Preet, dokładnie tak jak mówią dziewczyny. weź jakiś mały transporter, żeby szczury musiały być blisko siebie cały czas i tam je trzymaj do skutku. Jak by zaczynały się bić możesz lekko potrząsnąć transporterem, albo chodzić z nim po mieszkaniu.
karpiiik - Śro Cze 13, 2018 15:58

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Ogromnie potrzebuję pomocy! Od lutego mam Lunę - wzięłam ją w wieku około miesiąca. Jest bardzo łagodna, nigdy nikogo nie ugryzła. Do tej pory była sama, ale jak powszechnie wiadomo - szczury są stadne. Dlatego razem z chłopakiem postanowiliśmy dobrać jej towarzyszkę. Przynieśliśmy do domu dwutygodniową samiczkę. Zbliżyliśmy dziewczyny do siebie - nieufność, obie się bały. Na łóżku dziewczyny dość spokojne, prawie nie interesowały się sobą. Przy spotkaniach mała raczej wykazywała chęć bycia zdominowaną, pchała się pod Lunę, która miała ją w nosie. Za to w klatce gorzej - bójki, pisk. Ale czytałam, że tak być musi, to cierpliwie czekaliśmy. Zainterweniowaliśmy dopiero, jak małej poleciało trochę krwi z uszka. Od tej pory dziewczyny znów były tylko na łóżku, bo tam były grzeczniejsze, chociaż piski też się zdarzały. Na noc bałam się je połączyć, dlatego spały w osobnych klatkach. Następnego dnia po południu wcisnęłam szczurki do trasportera (którego Luna swoją drogą bardzo się boi). Pomyślałam, że w nim będą musiały się w końcu dogadać. Obserwowałam je, czasem były drobne sprzeczki, ale nic poważnego się nie działo, wieczorem razem jadły, razem drzemały, obok siebie, dlatego zaryzykowałam i zostawiłam je w transporterze na noc. W nocy raz obudziły mnie piski, ale nic poważnego się nie działo. Gdy obudziłam się rano, szczury spały blisko siebie, wyglądało że wszystko idzie po dobrej myśli, więc ponownie zaryzykowałam i na czas zajęć zostawiłam je w transporterze. I to był ogromny błąd. Koło godziny 14 wróciłam, a w transporterze ślady bójki - krew, mały kłębek sierści, a mała... Ma złamaną nogę. Właśnie wróciłam od weterynarza, teraz musi być sama, żeby jak najdłużej utrzymał się opatrunek. Dodam, że po tym ugryzieniu w uszko mała już nie była uległa, zaczęła się Lunie bardzo stawiać. Doradźcie, czy powinnam nadal próbować je łączyć, czy może Luna jest tym wyjątkiem, który nie chce żyć w stadzie? Mam ogromne wyrzuty sumienia, że pozwoliłam, aby małej stała się taka krzywda. Być może noga nie będzie już funkcjonować... Poważnie się zastanawiam, czy nie oddać malucha w ręce innego opiekuna.
szczurkai - Śro Cze 13, 2018 18:13

karpiiik, cześć!
mała którą wzięłaś raczej nie ma dwóch tygodni, ponieważ maluch w tym wieku dopiero co otwiera oczka i powinien był jeszcze przez 2,5 tygodnia z mamą. Wstaw zdjęcie małej, spróbuję pomóc w ocenieniu jej wieku. skąd ją masz?
Czy łóżko , na którym dziewczyny spotykały się po raz pierwszy , było terenem neutralnym ( nieznanym i niemającym zapachów żadnej z nich) ? Po spotkaniu na neutralu powinnaś przełożyć szczury do kiszonki np. małej klatki lub, jak w twoim przypadku, transportera . Powinny tam razem siedzieć aż się pokochają, ale minimum 24 godziny. Gdy szczury się kiszą powinien być ktoś cały czas w domu. Gdy już będzie zgoda, można przenieść ogony do docelowej , nieumeblowanej klatki wyczyszczonej z zapachów jej starych mieszkańców. Naprawdę rzadko zdarzają się szczury-samotniki. Na razie niech mała się kuruje , później zacznij łączenie od początku. Luna jest młoda , powinno się udać . Artykuł, który powinien ci pomóc :?: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=13141 , ale warto przestudiować cały dział .
Trzymam kciuki za zdrowie małej i pozytywny przebieg łączenia :) !

aga6677 - Pon Lip 02, 2018 22:11

Hej poradzcie mi.
Od samego początku miałam dwa szczurki ,jedną odeszła bardzo szybko (guzki) została jedna ,teraz ma 1,5+ lat.
Adopyowalam jej do towarzystwa dwie młodsze mniej więcej o 4-6m-cy . Wiekowo nie jest ,aż taka wielka różnica .
Fanta ta starsza ustaliła hierarchię bardzo szybko ,a te młode szybko uległy. Teraz widzę ,że sytuacja zaczyna się odwracać , a moja jak nie chciała oddać władzy tak teraz ucieka z piskiem . Jedna z młodszych męczy ja zawsze o jednej godzinie jakby miała ustawiony czas "teraz idę coś jej zrobić" i idzie albo zacznie ja po tyłku gryźć ,albo się na nią rzuca ,a moja Fanta ucieka i piszczy ,ale chyba w panice bo zadrapań nie ma wogole . Tylko jest mi jej strasznie żal ,bo wcześniej nie było takich problemów ,a teraz jedna z tych młodszych nie daje jej żyć od samego początku i dzień w dzień musi ją pogryzc jak przy ustalaniu hierarchii,ale bez rozlewu krwi ,ani latającego futra . Moja Fanta piszczy już jak czuje ,że tamta się zbliża . Powinnam interweniować zawsze czy dać im spokój , co prawda ta młodsza jest strasznym dzikusem.
Jak ja adopyowalam byłam przygotowana na to ,ze szczurki mają od 6-8mcy ,są oswojone ,ale niestety nie były ,buba szybko się zadomowiła ,ale z braniem na ręce jest ciężko ,dlatego nie robię tego na siłę bo zapewne poprostu nie lubi ,a Katastrofa to maly szogun i nie bez przyczyny takie imię jej wybrałam ,gryzie od początku i to dość solidnie ,zadko do krwi ,ale pewnie dlatego ,że daje jej wolna "łapkę" nic na siłę. Na ręce nie ma mowy żebym ja wzięła bo ucieknie z prędkością światła ,pogłaskać czasami się uda ,trzymałam ja w bluzie nic to nie dało ,poza pogryzionymi plecami i brzuchem i przegryziona bluza . Dzikus był i będzie taka natura ,nie oswoje jej na siłę ,ale zaczyna mi się na Fante rzucać i dokucza jej bardzo wieczorami ,nie wygląda to na zaczepki do zabawy ,bardziej na wymuszeniu hierarchi . Zostawić to niech sobie radzą czy interweniować za każdym razem .
Mi się wydaje ,że skoro nie ma znaków walki to powinnam to zostawić ,a jakie jest Wasze zdanie ?
Powiem jeszcze tyle ,że razem śpią ,razem jedzą ,ale na wybiegach Fanta jest bardziej przy mnie bo starsza już nie chce jej się tak brykać ,ale np w klatce zauważyłam ,że zaczyna czuć się nieswojo ,oddaje swoje miejsca do spania i ucieka gdzie indziej , zasypia sama ostatnio jest taka jakby odsunięta .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group