W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
Avacynn - Śro Maj 18, 2016 09:23
Witam, mam problem, mam nadzieję, że ktoś z Was mi pomoże.
Duża szurka ma ok. 1,5 roku, jest z nami od niecałego roku. Jest bardzo przyjazna, lubi siedzieć z nami, ale pomyslelismy o dołączeniu do niej koleżanki. Małą wzięliśmy z zoologicznego 2 maja, dopiero co została przywieziona z hodowli.
Na terenie neutralnym szczurki zachowują się w miarę spokojnie. Mała biega ciągle za Dużą, nie daje jej spokoju, Iska ją. Duża początkowo ucieka, czasem ją przewraca na plecy, Mała popiskuje. Potem jest wszystko ok, Duża siedzi i pozwala się Malej iskać i łazić po sobie.
W końcu zdecydowalismy się połączyć ich klatki. Wszystko wymyliśmy i wypralismy. Na początku było ok. Szczurki były ciekawe, nie robiły sobie nic złego.
Zaczęło się później. Gdy Duża tylko widziała Mała, rzucała się na nią, wywalala na plecy, czasem się kotlowaly. Staralismy się nie wtrącać, ale zauwazylismy ostatnio, że Mała ma ranki na ogonie. Ataki też się nasiliły. Oddzielilismy więc klatki, teraz mogą się wąchać tylko przez pręty. Duża przez nie próbuje atakować, gdy na chwile łączymy klatki, rzuca się od razu, goni Małą. Są jednak nadal wyciagane razem na łóżko i tam nie dochodzi do tak agresywnych sytuacji.
Moje pytanie: co powinniśmy teraz zrobić? Nie chciałabym popełnić żadnego błędu, więc bardzo proszę Was o pomoc.
Z góry bardzo Wam dziękuję.
agathe1988 - Śro Maj 18, 2016 09:40
Avacynn, na pewno nie dopuszczajcie do spotkań przez pręty. To jedynie wzmaga agresję. Dajcie im trochę od siebie odetchnąć, a za kilka dni ponówcie łączenie od początku. Ile i czy w ogóle szczury były w kiszonce?
Avacynn - Śro Maj 18, 2016 09:44
Zamienialismy je tylko klatkami. Rozumiem, że trzecia, w miarę mała klatka jest konieczna? Czy wkladać szczurki do niej teraz czy po jakimś czasie?
agathe1988 - Śro Maj 18, 2016 09:47
Avacynn, wystarczy klatka przejściowa, by musiały mieć ze sobą kontakt.
Poczytaj proszę ten temat, tam masz pięknie opisane wszystkie kroki łączenia http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=13141.
Avacynn - Śro Maj 18, 2016 09:54
Czyli w takim razie mam je dzisiaj po wybiegu do tej 3 klatki wpuścić, tak? Zostawić je tam na noc, dłużej, krócej? Nie chciałabym, żeby cos sobie zrobiły, gdy nie będę mogła ich monitorować.
agathe1988 - Śro Maj 18, 2016 09:58
Avacynn, na razie to daj im odpocząć od siebie ze 2 dni. Czyli osobne klatki, najlepiej różne pokoje, by nie czuły swojego zapachu. Później robisz neutral(wanna czy inne nieznane obu miejsce), i dopiero wtedy przekładasz je do mniejszej, PUSTEJ, klatki. Tylko poidełko, karma najlepiej w ściółkę. Z własnego doświadczenia, polecam kisić od rana-szczury są wtedy bardziej leniwe i mniej skore do bójek. W kiszonce trzymasz je do chwili, gdy zaczną spać przytulone i nie będzie walki. Czas kiszenia zależy już od szczurów- tutaj reguły nie ma
Avacynn - Śro Maj 18, 2016 10:10
Tak zrobię, z tym, że szczurki muszą byc w jednym pokoju, bo mieszkam w kawalerce.
Niemniej dziękuję za rady i pomoc, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. W razie czego będę jeszcze się tu zgłaszać.
[ Dodano: Sob Maj 21, 2016 10:15 ]
Dzisiaj wkładam szczurki do malej klatki, ale mam jeszcze kilka wątpliwości.
Czy, jeśli w tej klatce Duża będzie nadal gonić i podgryzać Małą, mam je rozdzielać, wrócić do etapu dwóch różnych klatek?
Kiedy szczurki będą razem w klatc, czy mogę je wyciągać na wybieg i się z nimi bawić?
agathe1988 - Sob Maj 21, 2016 09:54
Avacynn, przed włożeniem ich do małej klatki, możesz przekisić kilka godzin, np. w transporterku. Chodzi o to, by musiały mieć ze sobą kontakt bezpośredni. Wtedy poobserwujesz, czy jest agresja.
Paulilasuch - Pią Sie 05, 2016 19:34
witam.
Pierwszy raz łączę szczury z tak dużą różnicą wieku. Mała ma koło 6-7 tygodni. Moja szczurzyca Plamka (w poprzednim duecie dominowała nad starszą o rok koleżanką) zawsze była skrajnie nachalna z iskaniem, określiłabym ją lekko szalonym szczurem.
Pierwszy raz łączenie skończyło się na etapie transporterka, drugi raz (po tygodniu przerwy) na etapie wanny. Mała za każdym razem miała wyrywaną sierść, ranki i kończyło się tak, że sparaliżowana stała gdzieś w kącie, a gdy tylko się poruszała i podchodziła do Plamki ta znowu atakowała.
Zastanawiam się teraz czy czekać z łączeniem, aż Mała podrośnie czy lepiej przeprowadzić łączenie w sposób bardziej stopniowy (neutralny grunt codziennie, z rozdzielaniem groźniejszych starć) ?
Mała jest tak przerażona po spotkaniu z Plamą . W tym momencie nawet zastanawiam się nad adopcją szczurka w jej wieku, żeby nie "dorastała" sama, do czasu łączenia z Plamą.
Co myślicie?
Senthe - Pią Sie 05, 2016 21:49
Łączyłam tylko samce, nie samice, ale u mnie łączenie starszych szczurów z młodszym wyglądało podobnie - masa zadrapań, powyrywana sierść, totalne przerażenie. Tylko że po drugiej takiej bójce młody zupełnie podporządkował się starszemu. I następne spotkania przebiegały już w harmonii.
Dopóki szczurzyca nie próbuje naprawdę zamordować drugiej i nie gryzie bardzo dotkliwie albo w miejsca niedozwolone - brzuch, podbrzusze, gardło - trudno, widać muszą się pobić, żeby ustalić, że mniejsza ma nie podskakiwać większej. Nie jest to przyjemny etap, ale może być konieczny, żeby się dogadały. Zastyganie w bezruchu, paniczne próby ucieczki, fruwająca sierść - to są normalne obrażenia podczas ustalania hierarchii. Ingeruj jeśli widzisz poważniejsze rany.
Też się martwiłam o młodego, ostatecznie taki podrapany i przerażony szczurek to nie jest miły widok... ale skaleczenia mu się zagoiły i teraz ma cudownych kolegów do przytulania
limomanka - Sob Sie 06, 2016 11:53
Paulilasuch napisał/a: | lepiej przeprowadzić łączenie w sposób bardziej stopniowy (neutralny grunt codziennie, z rozdzielaniem groźniejszych starć) ? |
Zdecydowanie tak. 7-tygodniowy szczur nie jest już taki mały, ale wiadomo, że bezpieczeństwo przede wszystkim. Muszą się na spokojnie oswoić ze swoim zapachem.
Warto je też zamieniać klatkami w ciągu dnia.
Paulilasuch napisał/a: | W tym momencie nawet zastanawiam się nad adopcją szczurka w jej wieku, żeby nie "dorastała" sama, do czasu łączenia z Plamą |
Brałabym pod uwagę ze względu na 2 sprawy: po pierwsze młody szczur potrzebuje towarzystwa w swoim wieku, by się prawidłowo rozwijać. Po drugie za jakiś czas Plamka odejdzie i będziesz mieć kolejny raz problem z łączeniem 2 szczurzyc (a to jedno z najtrudniejszych łączeń) i z traumą samotnego ogona. Jeśli możesz sobie pozwolić na trójkę, jest to dobre rozwiązanie.
kapitanchaos - Pią Paź 07, 2016 19:20
Witam, mam pytanie odnośnie łączenia.. znalazłam roczną samice do połączenia z moją 2letnią Zuzą po śmierci jej towarzyszki. Ustawiłam je na neutralnym gruncie, pierw wąchanie, lizanie, skakanie po sobie, aż zaczęły się dwa kotłowania, nowicjuszka zdecydowanie wygrała, jest większa, tyle, że moja Zuza od razu wskoczyła mi na kolana i potem uciekała od nowej jak od ognia, wystraszona, z bijącym sercem. Ustawiłam je w osobnych klatkach obok siebie, spoglądają na siebie, ale moja jest widocznie niezadowolona:< uprzedni włąsciciel dał mi czas do niedzieli aby sprawdzic czy się polubią, w przeciwnym razie mogę oddać, jakieś rady? czy za stare na "nowości" ? ta 1 roczna już rodziła..jezeli to jakies znaczenie ma?
Senthe - Sob Paź 08, 2016 00:10
U mnie podczas łączeń wszystkie szczury panicznie uciekały od siebie nawzajem. Włóż je do jakiejś niewielkiej przestrzeni, np. kartonu, i ignoruj przez czas jakiś (chyba że się zaczną dosłownie mordować). Niech nie próbują uciec do bezpiecznej mamy, tylko zmierzą się z nową sytuacją. Po paru dniach się przyzwyczają.
Trzy dni to za mało czasu na łączenie.
kapitanchaos - Sob Paź 08, 2016 09:31
pojawił się nowy problem, ten nowy cały czas przeraźliwie kicha, boję się, że mi czymś zarazi mojego.. czytałam, że to może być spowodowane nowym miejscem lub alergią, ale ściółkę mam hipoalergiczną, używam karmy extravital..zauwazylam wyciek porfiryny u nowej z oczu, malo bo malo, ale jest..jesli to zapalenie pluc, oskrzela? to to chyba zaraziliwe? do tego się drapie, dużo, moja jeszcze bardziej apatyczna się stała odkąd przyniosłam do domu drugiego, szczerze nie wiem co robic..
Pyl - Sob Paź 08, 2016 23:07
kapitanchaos, to akurat proste - iść do weterynarza.
|
|
|