Mioty urodzone - rok 2011 - Miot M Happy Feet - Athame + Danthalion - malce w domkach
Vaco - Nie Cze 19, 2011 15:21
Off-Topic: | hahaha rozbraja mnie połączenie z tą muzyką w tle |
wyglądają na takie małe, spokojne żarłoczkiii
Pająk - Pon Cze 20, 2011 07:15
Siedzę sobie, bujam się do muzyki, a tu nagle maluchy i Athame spadają, a ja aż podskoczyłam na krześle. Jej mina na końcu 'No weźcie je już ode mnie!' Przyssawki
Agusia - Pon Cze 20, 2011 07:53
Ale drapieżne pijawki!!!
A mój synuś jak?
H. - Pon Cze 20, 2011 09:59
Ja tam współczuję karmiącej Leżą, leżą, i nie leżą
Gienia - Pon Cze 20, 2011 13:32
Dziewczyny będę jechała wcześniej niż 1 lipca! :)Pojade 27 lub 28
Azi - Pon Cze 20, 2011 16:28
Dzisiaj maluszkami opiekowała się prababcia gratis podobno największe rozrabiaki to Madao i Muffinka
Gienia, pamiętaj, że ja w tygodniu mogę nie wcześniej niż o 16:30 być w domu
UWAGA: 30.06-01.07 jadę w delegację maluchy wtedy co najwyżej może wydać berbelucha...
Pająk - Pon Cze 20, 2011 16:32
Niech prababcia gratis opisze swoje wrażenia
Azi - Pon Cze 20, 2011 17:13
Napisałam jej wrażenia... pozostałe są "aaaa.... jakie słodkie"
Poza tym... do każdego wysłałam maila - proszę przeczytać i się zastosować
Agusia - Pon Cze 20, 2011 18:04
Azi napisał/a: | Dzisiaj maluszkami opiekowała się prababcia gratis podobno największe rozrabiaki to Madao i Muffinka |
Oooo dopiero zajarzyłam, że to mój
Gienia - Wto Cze 21, 2011 12:43
No to postanowionko jadę 27 ale wracam 28. Azi pamiętam, że jesteś dostępna koło 17
Uff,będzie ciekawa podróż:) Zatanawiam się czy tam gdzieś przekimać czy wracać o 22.42 i byłabym w Wawie 5.40 ;p
gratis - Śro Cze 22, 2011 02:43
Słuchajcie, te maluchy są absolutnie boskie. Straszliwie ciężko było po prostu ucałowac wszystkie małe, kolorowe nosy z nadzieją "zobaczymy się na wystawie" i pojechac. Dumna jestem z Athame strasznie - jest świetną mamą, ale taką nie-zamykającą się na świat. Człowiek wciąż jest bardzo ważny i fajny, a dodatkowo przelała na mnie swoje przyzwyczajenia (wylizała mi rękę, wyiskała i takie tam ).
Szajka bandytów to Madao, Malygos i Muffinka. Z Madaem na czele.
Agusia, jeśli wyrośnie z niego szczur, jaki się zapowiada, to to nie będzie "po prostu szczur". Madao jest szalenie inteligentny, kontaktowy, leci przywołany na imię (przypadek czy nie, wołając go po imieniu zawsze do nas przychodził ), mały iskacz i całuśnik. Oj, będzie to jeden z TYCH szczurów, zdecydowanie. Gratuluję go raz jeszcze!
Muffinka jest łobuziarą. Ale straszliwie tulakowatą i uroczą łobuziarą.
Malygos jest odrobinkę spokojniejszy, bardziej powielający pewne zachowania. Jeśli ktoś-gdzieś-coś kombinował, to na miejscu zdarzenia zawsze znaleziono Madaa, Muffinkę i Malygosa.
Przy czym tego blutka postawię jednak bardziej obok Malinki i Mrówki - po nas łaziły, iskały, lizały, wciskały się pod koszule, znów lizały, całowały. Dawały się miętosic, całowac i wcale im to nie przeszkadzało - wręcz przeciwnie.
Mistrzynią kokietowania jest za to Milka. Milka podbiła serce moje jak i kolegi Azi i Berbeluchy.
Rozkochała F. w sobie na tyle, że tę zapamiętał bardzo szybko i wyciągał, kiedy walczyliśmy z grą.
Mi pozostaje się pod tym podpisac - sama słodycz, kruszynka, kokietka. Łaa!
M1, czyli Marcel, to znowu taki mój typ szczura.
Marcelo jest takim małym wstydnisiem dla którego się przepada.
A siamy to niespożyta energia. Nie potrafiliśmy ich rozróżnic, więc były traktowane grupowo i wszystkie są małymi tornadami.
Domkom gratuluję, ciężko mi opisac emocje związane z wizytą - po pierwsze, bo to same ochy i achy, po drugie, bo jest już prawie 4 rano. xD Ale mam nadzieję, że coś z tego sobie wyszukacie.
Agusia - Śro Cze 22, 2011 07:47
Gienia ja Cię tylko proszę, abyś dbała o mojego chłopca.
Gienia - Śro Cze 22, 2011 12:05
Agusia, masz jakieś wątpliwości? Będzie razem z swoimi braciszkami, a w trakcie nocnej podróży pociągiem z takimi rozrabiakami wątpię żebym choć na chwilę zmrużyła oko Agusia nie martwionko! Możesz mi zaufać:)
Co do siamsików to już chyba wiem,kto będzie u mnie dominował ;p
kasia_w - Śro Cze 22, 2011 20:27
gratis napisał/a: | Mistrzynią kokietowania jest za to Milka. Milka podbiła serce moje jak i kolegi Azi i Berbeluchy.
Rozkochała F. w sobie na tyle, że tę zapamiętał bardzo szybko i wyciągał, kiedy walczyliśmy z grą.
Mi pozostaje się pod tym podpisac - sama słodycz, kruszynka, kokietka. Łaa! |
Jeeej, teraz to ja nie mogę się doczekać kruszynki, która podbiła również moje serce
Agusia - Pią Cze 24, 2011 18:15
Gratis dziękuje bardzo za opisy.
Będzie miał u mnie dobry domek
|
|
|