Mioty adoptowane - [Miot] Sklepowy "gratis" już z Nami :)
Anonymous - Pon Gru 01, 2008 16:18
angela mieszkam w gdańsku czy masz jakiś transport??? jestem zainteresowana 2 szczurzycami
angel_a - Pon Gru 01, 2008 19:25
Na dziś nie ma wolnych maluszków. A zresztą nie ma szans na transport do Gdańska, jestem z drugiego końca Polski.
[ Komentarz dodany przez: babyduck: Pon Gru 01, 2008 22:22 ]
błąd poprawiony
poprawiłam tautologie. persefona4
Panna_Migotka - Pon Gru 01, 2008 19:49
Heh, cierpliwości mi potrzeba ... Ciekawa jestem, które panienki trafią do mnie .
angel_a - Pon Gru 01, 2008 21:56
Cytat: | Ciekawa jestem, które panienki trafią do mnie |
Dwie fuzzy'owe panienki czekają na ciebie zapewne kapturki, hehe... ale które to ja pojęcia nie mam
Mrówa - Wto Gru 02, 2008 15:18
Ja też potrzebuję leku na chorobę zwaną niecierpliwością
Myszowa - Wto Gru 02, 2008 17:53
angel_a napisał/a: | Na dziś nie ma wolnych maluszków |
angel_a, gratulacje z powodu znalezienia domków dla wszystkich maluszków
mloda - Wto Gru 02, 2008 17:58
właśnie wczoraj dzwoniła do angel_a i tez nie mogę usiedzieć na miejscu z radości na chłopaka, jaki na mnie czeka, a tak BTW to bardzo fajne, że imię będzie mógł nadać nowy właściciel, a nie zostaną nadane "odgórnie";
Pozdrawiam wszystkich oczekujących na swoje ogony!
angel_a - Wto Gru 02, 2008 18:07
Myszowa, na dzisiaj co prawda trzymajcie kciuki, żeby się nie okazało, że nagle połowa właścicieli zrezygnuje... tfu! tfu! chociaż, myślę, że są to na tyle odpowiedzialne osoby, że nie powinnam mieć takich zmartwień
EDIT:
Aaaa...! nie uwierzycie, co się przed sekundą stało był mój tata u mnie w pokoju, zobaczyć kluski, mówiłam mu o nowych właścicielach i pokazywałam które to samce, a które samiczki, po czym sam od siebie powiedział, żebym sobie zostawiła jedna biało-czarną samiczkę a jakiś tydzień temu jak mu mówiłam, że jedna córeczka zostaje to się z nim pokłóciłam... hehe niesamowite co takie małe kluseczki potrafią z człowiekiem zrobić zresztą sama wam mówiłam, że jak maluchy urosną i będą wyglądać jak mini szczurki to im serducha zmiękną
uzupełniłam zjedzoną literkę
Anonymous - Wto Gru 02, 2008 20:02
mloda, w większości hodowli imiona mogą nadawać przyszli właściciele, byle by były na konkretną literkę, albo temat
no to przyznawać się, kto jakie imię wymyślił dla maluchów?
i może jakieś nowe zdjęcia?
angel_a - Wto Gru 02, 2008 20:07
Zdjęcia będą koło godziny 23 bo teraz mykam się uczyć
satanka666 - Wto Gru 02, 2008 20:08
mooożna fotki?
mloda - Śro Gru 03, 2008 11:11
aga, pomysłów mam milion, ale pewnie, jak tylko zobaczę swojego ogonka "na żywo" przyjdzie mi do głowy imię milion pierwsze i to będzie wersja ostateczna. Na razie, "roboczo" mówię o nim Włochaty, (no bo nie jest to fuzzy, a przy okazji jedna z moich ulubionych kapel sie tak nazywa);
Nauczona doświadczeniem, wiem że długie imię dla zwierzaka, nie jest zbyt wygodne, więc może skrócę i zostanie Włoch?
Tylko znajomi mogą się dziwić, jak się dowiedzą, że mam w domu Włocha w klatce
nutaka - Śro Gru 03, 2008 12:03
i gdzie fotki
Mrówa - Śro Gru 03, 2008 19:24
dawać foty mojej fuzzowej księżniczki ,bo tu umrę zaraz !!
angel_a - Śro Gru 03, 2008 23:48
Ale mam Wam dużo do powiedzenia! Chyba będzie to post na całą długość forum ;D No to zaczynam :
Zostaje futerkowa samiczka(wiadomo rodzice mają opory przed łysolkami) i na jakieś 95% zostaje pannica z dłuższą pręgą przez grzbiet i 3 kreseczkami z boku(taki znak rozpoznawczy póki co to taki przytulak, jak inne się rozłażą to ona woli siedzieć i spać mi na ręce a najchętniej to lizać mi palce i ogólnie zyskuje grono fanów, bo cała moja rodzinka jak ją zobaczyła to od razu "zostaw ją!" hehe ;D a mój tata pobija sam siebie i dzisiaj stwierdził, że to on SOBIE ZOSTAWI tą biało-czarną księżniczkę i będzie JEGO, haha chciałby!
Po drugie to SUKCES! Moja kochana czarna diablica już mnie nie gryzie dropsy działają cuda hehe... a może to po prostu ja miałam psychozę i po pierwszym ugryzieniu dostałam jakiejś blokady i bałam się w ogóle dotykać ją... A dzisiaj się przełamałam i już wszystko "cacy" liże ręce, podgryza je
Po trzecie dzisiaj przeprowadziliśmy się do większej klatki(stara po moim szynszylu - teraz mam 3 szynszyle i mieszkają w jeszcze większej klatce ). Pobawiłam się w majsterkowicza i przełożyłam piętra i drabinki z dotychczasowej klatki po chomiku i zrobiłam własnoręczną drabinkę xD hehe... Aaa ! I oczywiście największą furorę zrobił wiszący hamak z szmatki(z mikrofibry, bo uwielbiam ten delikatny materiał ) I Niunia cały czas w nim przesiaduje
Po czwarte to u maluchów wszystko dobrze dzisiaj spały na mnie i wszystko było by dobrze, gdyby nie Niunia, która biegała sobie po łóżku, ale po chwili obrażona zaczęła mi zabierać jeden po drugim maluchu i wsadzać z powrotem do klatki, a jak już wsadziła wszystkie to przyszła i zaczęła mnie lizać, spryciula Ogólnie maluchy wczoraj miały 2 tyg i już widać szparki na oczach więc niedługo będą widzieć
Po piąte, to na tę chwilę wszystkie maluchy są zarezerwowane i nawet mam więcej chętnych niż maluszków :-* więc myślę, że nie będę mieć problemu z nowymi domami ::)
Po szóste obiecane zdjęcia! Sorki, że wczoraj nie dałam, ale nie wyrobiłam się z nauką i przez to nie miałam już czasu :-\ ale dodaje dzisiaj proszę:
Rozrabiaki:
a te fuzziaki to straszne brudasy jak widać maja granulat drewniany w klatce i się w nim ubabrały
Moja księżniczka <3:
Niunia po przeprowadzce:
I jej new "pałac" :
|
|
|