O szczurach ogólnie - Jak długo żył Twój szczurek?
Wiewiora - Śro Sie 04, 2010 23:02
Edek, zyl rok i 9 miesiecy, zmarl czerwiec 2010, sklepowy, samczyk, uszy i siersc standard.
295
baradwys - Śro Sie 04, 2010 23:03
Off-Topic: | ludzie weźcie podliczajcie... |
Layla - Czw Sie 05, 2010 06:53
Shy_Lady, ale Nisia już chyba nie zajmuje się tą statystyką.
Ęngel - Czw Paź 28, 2010 20:27
Mój chłopiec żył około roku. Zmarł sierpień 20101. Dokładnej daty narodzin nie znam.
296
julesia - Czw Paź 28, 2010 20:44
Miałam same samiczki: Bobinka żyła 2 lata i 8 miesięcy, Krocia zmarła po ok. 1,5 roku...jej siostra Mała Mi żyła też koło 2 lat i 8 miesięcy, a ostatnia Mała 2 lata i 9 miesięcy.
300
Karena - Pon Mar 26, 2012 12:27
W związku ze zmianami wprowadzanymi na forum, temat został przeniesiony.
AngelsDream - Śro Maj 02, 2012 08:32
Ze względu na wagę tematu, mimo tego, że nie jest on kontynuowany, zostawiam wątek jako źródło cennych informacji. Przeniosłam ponownie do "Szczury ogólnie". Zamykam dla porządku, gdyż autorka już nie prowadzi statystyki. Proszę o wiadomość, gdyby była potrzeba, by wątek otworzyć.
cane - Pią Cze 05, 2015 19:32 Temat postu: Długość życia - kundelki v rasowce Witam
Zastanawiam się jak to jest z tą szczurzą długością życia? Czy faktycznie jest taka różnica między "kundelkami", a "rasowcami" z hodowli?
Właścicieli większych stad prosiłabym o głosowanie jak wam w duszy gra - zgodnie z waszymi wrażeniami, bo sama nie mam pomysłu jak rozwiązać sprawę "x-naście szczurków, 1 głos" .
Interesuje mnie to pod względem ew. doszczurzania ["ależ kochanie, to czysty przypadek, że zamówiłam klatkę na 5-7 szczurów... mimo że mamy tylko 2" ]. Swoją drogą szalenie ciężko jest znaleźć klatkę rozmiarowo na tylko 2 szczurki .
smeg - Pią Cze 05, 2015 22:25
Powyżej 2 lat to nie jest wcale jakieś nadprzyrodzone osiągnięcie, u mnie dożywały tyle prawie wszystkie szczury - czy to adopcyjne, czy hodowlane Zmieniłabym na powyżej 2,5 lub powyżej 3 lat - z tym już niestety trudniej.
cane - Pią Cze 05, 2015 22:41
Smeg a jak można zmienić już istniejącą ankietę? Bo nie umiem .
3 lata to nie będzie za długo? Praktycznie nie znam szczurków, które dożywały by tak pięknego wieku . Może 2,5 byłoby w takim razie lepsze?
Pyl - Pią Cze 05, 2015 23:06
cane, taki temat już istnieje, fakt, że nie w postaci ankiety (poszukaj, nie podlinkuję z komórki) - chyba Nisia go jeszcze zakładała. Ale sporo tam informacji już zebranych.
Jest też bardzo dużo zebranego materiału do obróbki statystycznej (o większej wiarygodności, mniej deklaratywnego i znacznie większym zasobie informacji do analiz) - jakby co służę pomocą.
Ankieta średnio się tu sprawdzi - którego z kilkudziesięciu ogonów dane mam podać?
cane - Pią Cze 05, 2015 23:56
Pyl no właśnie mi takiego tematu nie udało się znaleźć ... Gdyby tak było nie zakładałabym tematu, ale po prostu bez choćby minimum danym nie umiem ocenić czy lepiej będzie [na przyszłość] kolejne Ogony brać z hodowli czy może dawać dom potrzebującym bidom [właśnie ta różnica w długości życia mnie tak męczy ] ?
Pyl - Sob Cze 06, 2015 00:12
cane, jak usiądę do kompa to Ci wyszukam - pewnie dopiero w poniedziałek.
A odnośnie Twoich rozterek jest na to super rozwiązanie - robić i jedno i drugie I tak przy kilku ogonach statystyka nie da Ci żadnej pewności co do zdrowotności czy długowieczności (bo to też warto odróżnić - ogon może żyć długo lub bardzo długo, a być chorowity albo odwrotnie) - za mała próbka, prawo wielkich liczb nie zadziała Zwiększasz prawdopodobieństwo sukcesu, ale nie masz gwarancji.
Osobiście uważam, że można z jednej strony wspierać hodowle (aby mogły się rozwijać i "produkować" w przyszłości zdrowsze ogony) i jednocześnie dawać dom adopcyjnym bidom. To się nie wyklucza. I nawet jeśli któreś ogony żyją krócej to warto obie drogi wspierać (bo co - nie przygarnę, bo chory? bo gorszy? bo brzydszy?). Kocha się je tak samo A żyją zawsze zdecydowanie za krótko.
cane - Sob Cze 06, 2015 06:29
Pyl dziękuję ci bardzo za pomoc .
I to nie jest tak, że szukam sama przed sobą wymówek przed bidami - tylko 1 mój szczur [jakieś... 10 lat temu] nie pochodził z adopcji, dziewczynka pilnie dokupywana dla potrzeb stadnych przygarniętej bidy.
Nie jestem też zdania, żeby były one gorsze od hodowlanych ogonków pod względem charakteru - jedyny dziki i wredny szczur jakiego miała, to ten urodzony na moich rękach . Cała reszta maluszków była kochana, ta jedna od początku miała zawsze własne zdanie [zwłaszcza pod względem dotykania ].
Tylko wszystkie moje dziewczyny dożyły ok. 2,5 roku... A teraz co chwile czytam o Ogonkach, które odchodzą tak bardzo szybko [rok i 6 msc, rok i 8 msc, rok i 3 msc!] i to mnie bardzo martwi .
nimka - Sob Cze 06, 2015 06:37
Pyl napisał/a: | A odnośnie Twoich rozterek jest na to super rozwiązanie - robić i jedno i drugie I tak przy kilku ogonach statystyka nie da Ci żadnej pewności co do zdrowotności czy długowieczności (bo to też warto odróżnić - ogon może żyć długo lub bardzo długo, a być chorowity albo odwrotnie) - za mała próbka, prawo wielkich liczb nie zadziała Zwiększasz prawdopodobieństwo sukcesu, ale nie masz gwarancji.
Osobiście uważam, że można z jednej strony wspierać hodowle (aby mogły się rozwijać i "produkować" w przyszłości zdrowsze ogony) i jednocześnie dawać dom adopcyjnym bidom. To się nie wyklucza. I nawet jeśli któreś ogony żyją krócej to warto obie drogi wspierać (bo co - nie przygarnę, bo chory? bo gorszy? bo brzydszy?). Kocha się je tak samo A żyją zawsze zdecydowanie za krótko. |
Bardzo dobrze napisane Popieram pogląd
A w temacie wątku - u mnie wszystkie były kundelki, a bardzo różnie z czasem przeżycia. Za to zawsze śmierć poniżej 2 lat była z powodu jakiejś poważnej choroby (np. nowotwór bardzo złośliwy, odrastający 3 czy 4 razy po każdej kolejnej operacji - tu się już nic nie zrobi), a jak powyżej 2 lat, to zaczynało "ładnie" być widać objawy "starości" czyli słabnięcie, aż w końcu - i tak jakaś poważna choroba zabierała szczura. Na razie najdłużej u mnie żyjący szczur miał około 2 lata i 10 miesięcy, to też nie jakiś super wynik, wiele szczurów, które obserwuję tutaj na forum żyje dłużej. U mnie obecnie najstarsze: 3 sztuki w wieku 2 lat i 3 miesięcy, jedna sztuka 2 lata i 2 miesiące. Dwie najstarsze na razie w bardzo dobrym zdrowiu, a dwie z nich nie bardzo: jedna - skóra w tragicznym stanie, prawdopodobnie nowotwór skóry, druga z powodu zaniedbania przez poprzednią właścicielkę ma ogromne ropnie w płucach i pewnie niedługo umrze, właśnie z tego powodu - poza płucami zdrowy szczur... biedna). Zasługą jednak jest być może po części wczesna kastracja u samic [u samców to nijak na zdrowie nie wpływa] (zapobiega chorobom układu rozrodczego i gruczolakom), a po części może tak mi się ładnie przypadkowo trafiło (dobre geny).
|
|
|