W kupie raźniej - szczury są stadne - Łączenie: samice z samcami kastratami
quagmire - Pon Mar 29, 2010 15:34
kirstenow, u szczurków to trwa sekundy - dosłownie.
Ja bym jedengo malucha przełożyła do czegokolwiek, co może służyć za tyczasowy domek (tylko żeby nie mógł tego łatwo przegryźć), bo właśnie ten jeden dzień może być decydujący
Niamey - Pon Mar 29, 2010 16:13
Może być jakieś plastikowe pudło z wentylacją, może nawet grubsze tekturowe, jeśli to tylko 1-2 dni. A samcowi zeszły jądra?
Sysa - Pon Mar 29, 2010 16:16
Mi się też wydaje, ze szczurki nieoswojone najchętniej kopulują nocą, gdy nikt nie patrzy
kirstenow - Pon Mar 29, 2010 22:58
Chciałem małą wpakować w to pudło, bo odważniejsza, już wchodzi na mnie, mniej sie boi, je już bez krępacji z dłoni, eksploruje i zaczyna mląć ząbkami jak ją smyrać za uszkiem, a mały się jeszcze czai, mruży oczka przy smyraniu, ale jednak mu bardziej sie podoba "awaryjne" legowisko. Głupie grube kartonowe pudło z mniejszym w środku za domek z ligniną bawełnianą ma chyba swoje zalety. Jest dobrze. Dziękuję jeszcze raz wszystkim Wam za pomoc. Pomogłyście mi. Ma co jeść i co pić i spokój gdzie spać. Nie wyrywam go z tamtąd. Jego azyl. Ale zabawek nie ma. Chyba damy se luz do jutra z tym. Zrobiłem mu przejście z pudła do klatki z siostrą. Ale bez możliwości wejścia. Może odkrykje w nocy, ale jak nawet, to teraz już tylko przez kratki Cest la vie.
Myślę że to dla niego teraz po prostu siostra, ale to nie ja mam doświadczenie. Wy je macie. Ma być izolowany to będzie. Dziękuję za rady.
Oli - Pon Mar 29, 2010 23:00
kirstenow, jeśli chcesz to ja mam do pożyczenia mała klatkę, taką na jednego szczurka małego właśnie. Jestem z Warszawy, więc daleko nie masz jakby co.
kirstenow - Pon Mar 29, 2010 23:11
Dziś lub jutro kupię nową. Dziś prawie na pewno kupię, chyba że będą naprawdę marne, a jutro dostanę małą chomikową od tej dziewczyny która przekazała. Ale naprawdę z serca dziękuję Oli Jak zbraknie, to się zgłoszę - no i Ci tego nie zapomnę - staram się szybko o wzajemność
Edit: - no w sensie że się odwdzięczę
[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 00:32 ]
A no i Niamey - jądra samczykowi chyba zeszly - zdaje sie "w całej okazałości" - mają na oko 12 mm sztuka - większe niż łapki. oO Całkiem spore, jeśli spojrzeć na proporcje.
Jeśli dobrze implikuję, to po prostu mam płodnego samczyka i samiczkę "nie w rui". Lub "lada moment".
W każdym razie ostatnia chwila na rozdzielenie
Póki co nie widzę by za sobą tęskniły.
Sory za to głupawe rozczulanie się. Dla mnie to wszystko nowość. Jestem zauroczony
[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 08:09 ]
Problem w zasadzie rozwiązany
W czwartek zamieniam chłopaka na dziewczynę z tego samego miotu - znalazła się chętna
Niamey - Wto Mar 30, 2010 18:59
kirstenow, cieszę się, że wszystko się ułożyło
Anonymous - Wto Mar 30, 2010 19:34
kirstenow, to bardzo dobrze i zadbaj żeby było im jak najlepiej
kirstenow - Sob Kwi 03, 2010 00:47
Dopiero po świętach kurde. Wyjechała. Moje szczurzątka trochę pocierpią. Czasem jak widzę dopuszczam je do siebie. Nie mogę ich tak ciągle izolować. To tylko minuty. Wiem może błąd robie, ale nie mogę ich tak samotnie. One są strasznie szczęśliwe razem Dałem małą klatkę i zamieniam. Klatka malusieńka więc tylko na noc albo otwarta w dzień. No cóż. Będę miał szczęśliwe szczurki albo nie będę miał żadnych
Dori - Sob Kwi 03, 2010 11:41
Na pewno dwumiesięczna(?) samica będzie cholernie szczęśliwa jak zajdzie w ciążę.
Marca - Sob Kwi 03, 2010 11:51
Nie radziłabym pozwalać na spotkania nawet jak patrzysz... Pamiętaj, że do zajścia w ciąże wystarczą sekundy Mały na nią wskoczy i będzie po wszystkim nim do niej dobiegniesz ._.'
Dori - Sob Kwi 03, 2010 11:55
kirstenow napisał/a: | Wiem może błąd robie |
A później za Twój błąd może zapłacić niewinne zwierzę. Człowieku, ogarnij się!
kirstenow - Sob Kwi 03, 2010 15:32
Oj ja je tylko na minuty dopuszczałem. Smutno im oddzielnie. No ok. Skoro jesteście takie kategoryczne to już nie będę pozwalał nawet na krótkie spotkania. Cest la vie. Tak ma być to będzie. Jeszcze 5 dni samotności.
Marca - Sob Kwi 03, 2010 15:34
Wiesz, tu nie chodzi o to, że chcemy abym twoim szczurkom było źle. Ale to dla ich dobra. Lepiej żeby trochę pocierpiały w samotności, niż żeby mała zaszła w ciąże i się męczyła Zważ, że to byłoby też dodatkowe obciążenie dla ciebie
kirstenow - Sob Kwi 03, 2010 15:47
Wiem Marca, rozumiem Masz rację. Zresztą mała mogła by tego nie przeżyć Strasznie dużo je. Trochę mnie to martwi. Trochę boję się o nią. Jeśli zaszła zrobie wszystko by nie cierpiała. Wszystko.
[ Dodano: Sro Kwi 07, 2010 21:31 ]
Wszystko już jest ok. Koniec izolacji - już mnie się bały bo przecież nie kumały czemu je rozdzielam. Mam dwie dziewczyny z tego samego miotu. Identyczne albinoski - tylko moja trochę większa się zrobiła - ale to raczej nie od ciąży, bo chłopak który był u mnie zrobił się jeszcze większy. Chłopak poszedł do kolegi z tego samego miotu. Też dużo większy od brata. Może za bardzo je wypasłem
Nawiasem mówiąc oni zupełnie nieświadomie trzymali już 6 tygodniową parkę razem. Więc oni mają teraz dwóch samców, a ja dwie samice i jest orajt. Zero problemów z połączeniem, trochę się leją ale niegroźnie Zdzięki jeszcze raz za dobre rady. Pozdrawiam
|
|
|