Mioty adoptowane - [Warszawa] Jadziątka
Martini - Sob Maj 12, 2012 20:32
Off-Topic: | Ebia, dziewczynki sobie mogą być podobne do Stefana, ale chłopak nawet niech nie próbuje, bo będzie zagrożeniem dla wszystkich przebywających w bliskiej odległości samic:P |
miss kludiik - Sob Maj 12, 2012 20:48
Ebia, ciężko będzie opisać charakterki
Bo wszystkie są jak to na dzieci przystało, są zadziorne i ciekawskie.
Każde z nich przybiega jak tylko podchodzę do klatki, niczego się nie boją, mają torpedki w tyłkach
Jedyna różnica na chwilę obecną to ilość jedzenia jaką w siebie wciskają
Dziewczynki nr 1 i nr 2 są większe, no i chłopak oczywiście też już wyrósł na tłuścioszka
Ebia - Sob Maj 12, 2012 21:43
Ech.. Dziewczynka 3 do mnie przemawia, ale do T. dwójeczka.. No.. ale skoro Martini tak się na pierwszej stronie wpisało, że dziewczynka druga jedzie do nas (chociaż nie wiadomo było, która to) Jeszcze tylko zapytam Hanami o zgodę i oczywiście miss kludiik. Idę szukać transportu, a jak się zniecierpliwię, to sama wsiądę w pociąg i po nią w tygodniu pojadę
Chyba zaczyna mnie łapać szczurobzik Nie zważajcie na moją pisaninę
Martini - Sob Maj 12, 2012 21:45
Ebia, ale one były wpisywane jak leci, bo kiedy je umieszczałam w pierwszym wątku, nie znałam jeszcze płci;) na razie niech tak będzie, jutro z Klaudią uzgodnimy szczegóły;)
Anonymous - Sob Maj 12, 2012 21:51
Ale ślicznoty! Takie nietypowe
Ebia - Sob Maj 12, 2012 22:04
Martini, ja wiem, że wpisywałaś jak leci Generalnie to teraz ja chcę dwójeczkę, a T. chce czwóreczkę, więc nam się "zmodyfikowało", bo wszystkie są śliczne i generalnie na punkcie każdej dostanę bzika Po prostu bawię się z dziewczynami, przez tą zabawę coraz mocniej cieszę się z nowego szczurka, a ciesząc się zaśmiecam wątek, przepraszam
mmarcioszka - Nie Maj 13, 2012 00:24
Jakie one już duże
Hanami - Nie Maj 13, 2012 00:51
Właśnie zajrzałam w to miejsce i aż zaniemówiłam z wrażenia, ile tu się rzeczy działo od mojej ostatniej wizyty.
Już nawet dokonuje się wyborów i wpycha przed szereg .
Trudno mi cokolkwiek powiedzieć patrząc na najnowsze zdjęcia, bo chyba tylko ja jedna spośród zainteresowanych jakoś nie mogłam trafić na oglądanie, ale...
jeżeli to możliwe nie chciałabym dziewczynki czarnej. Wydaje mi się, że samiczka nr 2 ma na jednym zdjęciu bardziej brązowe włoski niż czarne. Jeżeli tak, to proszę powiedzieć jej, że jest Artunią. Jeżeli jednak się mylę, to wybierałabym coś pomiędzy jeden lub dwa.
Może tak być?
Ebia - Nie Maj 13, 2012 09:44
Hanami, ja się nie wpycham, ja tylko wczoraj okazywałam cieszenie się No i napisałam, że zapytam o zgodę Hanami i dziewczyn
Co do koloru, to tylko pierwsza dziewczynka jest czarna, a druga, trzecia i czwarta są agutkowate - po Stefanie. Przynajmniej tak mi się wydaje, że ten brązik u nich to agutkowatość
Cegriiz - Nie Maj 13, 2012 09:47
Ebia, agutkowość na pewno
Martini - Nie Maj 13, 2012 20:17
Off-Topic: | Hanami napisał/a: | Trudno mi cokolkwiek powiedzieć patrząc na najnowsze zdjęcia, bo chyba tylko ja jedna spośród zainteresowanych jakoś nie mogłam trafić na oglądanie, ale... |
Hanami, ale o co Ci chodzi? Działamy z Klaudią w drużynie jako DT, ale jeszcze nigdy nie miałam problemów, żeby się z nią umówić, czy to o wizytę u weta chodziło, czy o przekazanie czegoś/ kogoś... |
lorelei - Wto Maj 15, 2012 19:02
Off-Topic: | O matko, czy to są TE szczury, które ja widziałam? Cudnie urosły!
Ja Klaudię przypadkiem spotkałam u dr Rzepki. I niestety w końcu nie udało mi się trafić do niej na zdjęcia, po drodze zmarł mi szczur (Klaudia w swoim stadzie też miała problemy, majówka nikogo nie oszczędziła), latałam po weterynarzach i sama ze sobą po lekarzach, a że obydwie jesteśmy studentki i ja w dodatku pracująca, a Klaudia jeżdżąca do Kielc, no to.. Ale kciukam za dobre domki dla pchełek. |
Hanami - Śro Maj 16, 2012 04:52
Artunia już znalazła.
Wczoraj miałam wizytę zapoznawczą, bo mam pewien poważny problem do rozwiązania i wcześniej nie mogę zająć się nowym szczurkiem w moim domu.
Artunia jest typem piskacza i zdarza jej się to w najmniej oczekiwanych momentach. Poza tym dwu- lub nawet trzykrotnie przypieczętowała naszą wzajemną przynależność siuśkając mi na kolana.
O ile jeszcze nad pojedynczą Artunią można jakoś zapanować, to w towarzystwie siostrzyczek jest to już zupełnie niemożliwe.
Pierwszy raz widziałam, żeby cztery szczury miały zamiar pójść w jednym i tym samym czasie ... dokładnie w cztery różne strony.
Najdorodniejsza jest czarna Kapturka, potem jest Artunia (czekoladowa kapturka z całym białym ogonem) i maluszki nr 3 i 4 na tych nowszych zdjęciach. Tylko co to oznacza drobniejsze? Na żadnej z nich nie można doszukać się żeberek ani kręgosłupka. Wszystkie cztery tak odkarmione i sprawnie ganiające po klatce, człowieku i okolicy. Nawet się wierzyć nie chce, że miały jakiś utrudniony start. Wszystkie super pod każdym względem. A że dwie trochę drobniejsze (szczuplejsze raczej)? Nie wszyscy ludzie są jednego wzrostu i jednej tuszy.
Gdybym miała warunki mieszkaniowe, to miałabym i warunki klatkowe na to by uprowadzić je wszystkie cztery na raz. A tak to tylko Artunia trafi do mnie. Echhhhh!
Kluska - Pią Cze 08, 2012 10:09
Jak tam? Wszystkie szczurki znalazły domki?
Martini - Pią Cze 08, 2012 11:01
Nie. Napisze, kiedy wątek bedzie mozna zamknąć.
|
|
|