To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Uszczurawianie rodziny/przechodniow/znajomych

Nik - Śro Lis 11, 2009 12:32

U mnie nie chce się też zgodzić dlatego (w sumie to nawet jej główny argument-i ma trochę racji), że mam 5 zwierzaków: ''lepiej zajmij się tymi, co teraz mamy, a nie dokładaj więcej problemów''. No i to jeszcze nie wszystko: ''ale potem się syf robi, te trociny się po łazience walają'' ( :roll: ) - ten drugi argument załagodziłam, mówiąc, że będę kupować specjalne granulki z kieszonkowego :mrgreen: . Ale to mój jedyny postęp w tej sprawie... <-<
Ele - Śro Lis 11, 2009 12:38

Moja mama wymyśliła kolejny powód : Szczury wydzielają w ogonach strychninę i to jest silna trucizna.

Uhh nie wiem czy to prawda czy też mit, co nie co na ten temat się nasłuchałam, ale przecież ja szczurka nie brałabym za ogon ( toż to nie humanitarne) , więc nie wiem w czym problem.
Nadal próbuję ją uświadomić, że nie jest to niebezpieczne zwierzątko.

Anouk - Śro Lis 11, 2009 12:41

To mit i bzdura :roll:
Anonymous - Śro Lis 11, 2009 12:50

Totalna bzdura. Jak słyszę że szczur w ogonie wytwarza strychninę to normalnie nie wiem czy śmiać się czy płakać.
Mangusta - Śro Lis 11, 2009 15:14

Arthas napisał/a:
Totalna bzdura. Jak słyszę że szczur w ogonie wytwarza strychninę to normalnie nie wiem czy śmiać się czy płakać.
śmiej się, bo ten kto o tym mówi potwierdza tylko swoje niedouczenie ;) strychnina to trucizna pochodzenia roślinnego, chyba szczury do roślinek nie należą? ;)
Nik - Śro Lis 11, 2009 15:33

Ale nie no... bez sensu jest twierdzenie, żeby nie kupować szczura, ponieważ żyje tak krótko, a potem rozpacz... A więc rozumiem :drap: , że w związku z tym nie mogę posiadać przyjemności posiadania i kochania go? hehehe :hyhy: Dziwne że moja mama tak mówi, ja to tak odbieram :roll:
Ele - Śro Lis 11, 2009 17:01

Mazoku napisał/a:
Arthas napisał/a:
Totalna bzdura. Jak słyszę że szczur w ogonie wytwarza strychninę to normalnie nie wiem czy śmiać się czy płakać.
śmiej się, bo ten kto o tym mówi potwierdza tylko swoje niedouczenie ;) strychnina to trucizna pochodzenia roślinnego, chyba szczury do roślinek nie należą? ;)



ha ha ha no to pięknie, a moja matrona jest wykształcenia ogrodniczego. Generalnie to mi zaczyna podchodzić pod coś w stylu legendy miejskiej na temat szczurów.

Tak czy siak zamierzam szczury mieć jak nie teraz to w niedalekiej przyszłości.

Nik - Śro Lis 11, 2009 17:03

Nooo to tak jak ja :P NIGDY nie odpuszczę :wink:
EDIT: aż mi się wyobraźnia pobudziła :shock: Przed oczami mam teraz obraz 80-letniej staruszki (ja), która wybiera się składakiem do hodowli po szczura 8) hehe. Dobra, nie kraczę! :mrgreen:

Nakasha - Śro Lis 11, 2009 20:46

Oczywiście, że szczury nie mają strychniny w ogonach, ani nigdzie indziej :D strychnina była stosowana jako trutka na szczury, dlatego zaczęły się takie bzdurne mity.
Anonymous - Śro Lis 11, 2009 22:35

Off-Topic:
Ele, w "zwierzatkach" masz wpisane, ze planujesz szczury i fretke. to odrazu ci mowie, ze to baaaardzo kiepskie polaczenie.

Ele - Śro Lis 11, 2009 23:01

Off-Topic:
Tak słyszałam, że to nie jest super połączenie - znam jeszcze bardziej ekstremalne: szczur i myszoskoczek lub szczur i chomik. Jednak posiadanie fretki bardziej nie wchodzi w grę niż posiadanie szczura ( moja mama twierdzi, że fretki to najbardziej śmierdzące gryzonie), więc na razie jest to wolny pomysł. Po za tym u mnie fretki do zoologa sprowadzali z nielegalnych źródeł i wolałabym nie ryzykować.


Wracając do tematu:

Moje przyszłe szczurasy będą miały naprawdę wesoło ponieważ zamierzam wynajmować mieszkanko z dwoma przyjaciółkami, które również mają fioła na punkcie ogoniastych, a wiadomo w kupie siła także wyjdzie z 8 szczurów :twisted:

Anonymous - Śro Lis 11, 2009 23:08

Off-Topic:
trzymanie szczura w jednym domu z myszoskoczkami badz chomikami to nic nadzwyczajnego. sama mialam dlugo szczury i chomiki. fretki nie upilnujesz, szczurow nie postawisz w klatce na szafie, zeby fretka nie weszla. FRETKA TO NIE GRYZON, na litosc boska. a w zoologu nie powinno sie kupowac zadnych zwierzat!

Nik - Czw Lis 12, 2009 21:20

A tak wracając do tematu: proszę jednak o podpowiedzi w kwestii przekonywania mamy na stworzenie 2-ogonowego stada :mrgreen:

[ Dodano: Sob Lis 14, 2009 20:01 ]
Proooszę :nerwy: ! Nie mogę się doczekać waszych odpowiedzi :oops: , zaglądam tu kilka razy dziennie :roll: . To dlatego, że (chyba zresztą jak wszyscy proszący o pomoc w tym temacie) bardzo chcę wiedzieć, czy mogę chociaż marzyć o szczurach... :serducho: Czekam :kciuki: , dziękuję :]

Anonymous - Nie Lis 15, 2009 10:38

Marzyć można każdemu, ale sposób na przekonanie mamy musisz znaleźć sama. Nie znamy jej po prostu i nie wiemy co na nią działa. I musisz wiedzieć, że biorąc do siebie szczurki, bierzesz też na siebie wielka odpowiedzialność.
Nik - Nie Lis 15, 2009 11:26

Miałam już szczurkę, była to moja mała przyjaciółka :serducho: . Tak ją pokochałam bardzo mmmm :cry: , że jak jej się zdechło, to ryczałam jak głupia... Teraz moja mama nie chce się zgodzić, właśnie dlatego :cry: . Po prostu czekam na wasze argumenty, mogące niejako poprawić moją sytuację.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group