W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
aleksandrossa - Nie Cze 01, 2014 11:34
Przepraszam za powielanie pytania ale wiadomo jak to jest jak się po raz pierwszy łączy szczurki
Dziewczyny zostały razem na noc, cisza, żadnych bójek, spokojna noc
A dziś, przed chwilą taki widok:
limomanka - Nie Cze 01, 2014 15:30
aleksandrossa, pięknie razem wyglądają - oby tak dalej
Eveszczurek - Nie Cze 08, 2014 20:22
Mam dwie szczurki jedna Suzi (ok.1,5 lat) i malutka- Abi (ok. 2 mies.). W dzien spia ze soba w hednej klatce i sa szczesliwe ale jak Abi chce cos zjesc to Suzi ja pogania tak ze ta mala przez kilka minut wisi przyczepiona do sufitu. Zdaje sobie sprawe ze potrzebna jest cierpliwosc ale to ciagnie sie juz drugi dzien. Czy sa jajies pomysly co zrobic?
hekatomba - Nie Cze 08, 2014 20:26
Eveszczurek, skoro to zaledwie drugi dzień, to nie masz się czym przejmować Jak sama wspomniałaś, potrzebna jest cierpliwość. Dwa dni to bardzo krótki czas, by panny zdążyły sobie poustalać pewne sprawy. Inna sprawa, że takie zachowanie jest typowe u samiczek, które z natury są bardziej zawzięte, jeśli chodzi o obronę zasobów (np. pokarmu). Osobiście rozwiązywałam ten problem sypiąc jedzenie bezpośrednio na ściółkę, a nie do miski. Ewentualnie możesz umieścić w klatce dwie lub nawet trzy miski z jedzeniem.
mmarcioszka - Nie Cze 08, 2014 20:26
Eveszczurek, zostaw je w spokoju póki nic się nie dzieje. Łączenia mogą trochę trwać, to dopiero dwa dni
A jedzenie możesz rozsypać właśnie w nadmiarze na dole klatki, tak żeby każda mogła się swobodnie najeść, to nawet lepsze niż miska o którą mogą się pokłócić.
Pyl - Nie Cze 08, 2014 20:28
Eveszczurek, wysypywanie karmy w różne miejsca w klatce (np. na ściółkę lub do kilku miseczek) - nikt nie potrafi być równocześnie w kilku miejscach i gonić malucha z tych kilku miejsc równocześnie
mmarcioszka - Nie Cze 08, 2014 20:30
Off-Topic: | Pyl, oj zdziwiłabyś się |
Pyl - Nie Cze 08, 2014 20:39
mmarcioszka, bardzo się nie zdziwię, jedno moje było w stanie opanować 120 cm kuwety i obronić przed całą resztą sporego stada. Ale wysypanie na 3 poziomach klatki zdecydowanie pomogło. No i nie wszyscy mają szczurze terrorystki
mmarcioszka - Nie Cze 08, 2014 20:43
Eveszczurek, najlepsza rada przy pierwszym łączeniu, kiedy to szczury nie robią sobie krzywdy - idź na spacer, prześpij się, cokolwiek byleby się tak nie nakręcać, one same muszą się dogadać, trochę popiszczeć, zdominować i przewrócić się na plecy.
Off-Topic: | Pyl, całe szczęście, że nie wszyscy mają. |
Eveszczurek - Pon Cze 09, 2014 20:04
Dziewczyny nie bija sie juz o jedzenie ale mimo ze porosypywalam po klatce ta mala usiadla na misce i juz polowe dnia nie chce z niej zejsc. Mimi ze staram sie ja przekladac w inne miejsce ona i tak tam wraca. A Suzi stara sie do niej nie podchodzic
hekatomba - Pon Cze 09, 2014 20:09
To wyciągnij tę miskę Po co zostawiać w klatce coś, co może powodować konflikt, a czego obecnie nie potrzebujesz, bo przecież rozsypujesz jedzenie na ściółkę
mmarcioszka - Pon Cze 09, 2014 20:11
Daj im trochę czasu. Możesz nawet całkiem wyjąć miskę i zostawić jedzenie tylko na ściółce.
Off-Topic: | Eveszczurek, to nic, już napawione |
Eveszczurek - Pon Cze 09, 2014 20:28
Jest jeszcze jeden problem . Siedza w duzej klatce w ktorej calyczas mieszkala Suzi, a teraz (Suzii) boi sie w niej siedziec. Gdy tylko uslyszy ze otwieram drzwiczki to odrazu do nich podchodzi. Boi sie takze mnie gdy chce ja poglaskac, ucieka. Cos tu jest chyba nie tak...
hekatomba - Pon Cze 09, 2014 20:32
Tym, że szczurzyca podchodzi do drzwi, gdy je otwierasz, raczej bym się nie przejmowała. Może po prostu myśli, że to pora wybiegu? Z drugiej strony w moim przypadku również łączone szczury garnęły się do wyjścia, próbując za wszelką cenę wydostać się z klatki, więc nie masz się czym przejmować. Czy łączyłaś dziewczyny z zachowaniem pewnych podstawowych zasad (m.in. neutralny grunt, mały transporter, pusta i dokładnie wyczyszczona klatka)?
Eveszczurek - Pon Cze 09, 2014 20:43
Pierwsze spotkanie odbylo sie w pudelku poniewaz takto Suzi znala cale mieszkanie (pudelko bylo spore) pozniej posiedzialy w malutkiej klatce, gdy widzielismy ze spokojnie spia postanowilam przeniesc je do duzej (do tej w ktorej siedza obecie) wszystko bylo dokladnie wyczyszczone. I wlasnie dzis gdy wrocilam ze szkoly zauwazylam zachowania takie jak: siedzenie na misce caly czas, podbieganie do drzwiczek i strach przed glaskaniem (dwa ostatnie tycza sie duzej szczurki)
|
|
|