To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Wystawy szczurów rodowodowych - Wystawa - jak to wygląda?

Oli - Nie Gru 14, 2008 20:18

No przecież napisałam wyraźnie, że nie chodzi mi o nieocenianie takich szczurów. Czy Wy musicie zawsze coś wywlekać z kontekstu?

Cytat:
Dodam, że nie chodzi mi o to, by w ogóle nie wpuszczać na wystawy kastratów, ale nie widzę uzasadnienia w startowaniu takich osobników w konkursach.
Czy ja tu gdzieś napisałam, że nie ma go być w ogóle na wystawie? Odnośnie kastratów cały czas piszę w kontekście udziału w konkursach.
sachma - Nie Gru 14, 2008 20:33

No chwila, mówimy o tym że szczur który przyjdzie na wystawe musi zostac oceniony - ale nie koniecznie musi brac udział w konkursach - wiec jak masz na mysli cos innego nic OCENA to powiedz, bo tak nigdy sie nie dogadamy ;)
pokaż mi gdzie napisałaś wyraźnie :shock: bo ja tego nie widziałam.

Oli - Nie Gru 14, 2008 20:39

W sprawie samej obecności szczura na wystawie (jako towarzysza) i konieczności jego oceny (czego chciałam zaniechać w przypadku Eltona) bez uczestnictwa w konkursach już doszłyśmy do "porozumienia". :wink:

Sprawa kastratów to inna sprawa. Na logikę biorąc, skoro wcześniej cały czas pisałam, że moim zdaniem wystawa ma na celu także propagowanie naszych pupili to jaki sens miałoby dążenie do ograniczenia liczby szczurów na wystawie? Przecież wyraźnie napisałam, że nie widzę uzasadnienia w startowaniu kastratów w konkursach. :roll:

[ Dodano: Nie Gru 14, 2008 20:40 ]
sachma napisał/a:
pokaż mi gdzie napisałaś wyraźnie :shock: bo ja tego nie widziałam.
Post na poprzedniej stronie. Dopisywałam to równocześnie jak Mao pisała swój post. :wink:
sachma - Nie Gru 14, 2008 21:09

Oli, nie zauważyłam tego że coś dopisałaś.

Co do udziału kastratów w konkursach to toczy się dyskusja ;) więc poczekajmy co postanowi SHSRP.

Wystawa to coś innego niż pokaz ;) i właśnie dlatego na wystawie bardziej liczy się jakość niż ilość ;) załóżmy, że dostaniemy od kotów miejsce na 20 faunaboksów i ani jednego miejsca więcej - w takim przypadku nie możemy pozwolić na to żeby szczurów towarzyszących było tyle samo co szczurów biorących udział w wystawie, nie uczciwe natomiast by było jednemu pozwolić a drugiemu nie - albo wszyscy mogą przyprowadzać szczury nie do oceny albo nikt ;) dlatego na razie nikt ;)

Oli - Nie Gru 14, 2008 21:17

sachma napisał/a:
Co do udziału kastratów w konkursach to toczy się dyskusja ;) więc poczekajmy co postanowi SHSRP.
Wiem i dlatego też zapytałam tylko czy przewidujecie jakieś rozwiązanie do warszawskiej czy nie. :wink:

sachma napisał/a:
albo wszyscy mogą przyprowadzać szczury nie do oceny albo nikt ;) dlatego na razie nikt ;)
Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Oczywiście, dla własnego widzi misię nie jest to ok. Jednak jeśli ktoś ma poważne uzasadnienie, jest wyjątkiem potwierdzającym regułę? I nie mam tu tylko na myśli Eltona. Ninek pytała, czy do swojej samicy może wziąć towarzyszkę z racji tego, że wystawiana samiczka będzie pierwszy raz na wystawie i jest strachliwa (ja to tak przynajmniej zrozumiałam). Pamiętasz zapewne że w Gdańsku Duplo się bardzo wyrywał, jako jedyny obsikał ze strachu Zirr. Po godzinie pobytu na sali już miał porfirynę w oczach, nawet nie chcę myśleć jakby to zniósł nie mając przy sobie Impa. Czy dla szczurów będących po raz pierwszy na wystawie i do tego strachliwych (nie to lub to) nie można by zrobić wyjątku?
Anonymous - Nie Gru 14, 2008 21:27

Oli napisał/a:
Duplo się bardzo wyrywał, jako jedyny obsikał ze strachu Zirr. Po godzinie pobytu na sali już miał porfirynę w oczach
to tylko wskazuje na to, że Duplo, oczywiście nie tylko on, nie nadaje się na wystawy. I nie piszę tego złośliwie, tylko ze względu na dobro zwierząt. Nie widzę powodu aby stresować każdorazowa zwierzę, które się boi np. tłumów, hałasów itd, itp. Szczur na wystawie jest oceniany także pod kątem kondycji i jest to zarówno psychiczny jak i fizyczny stan. Szczur strachliwy zawsze będzie miał odejmowane punkty, zatem jaki jest sens męczenia go wystawami?
Oli napisał/a:
Czy dla szczurów będących po raz pierwszy na wystawie i do tego strachliwych (nie to lub to) nie można by zrobić wyjątku?
myślę, że właściciel strachliwego szczura nie będzie chciał go stresować wystawami. :) Zwłaszcza, że wie iż szczura to częściowo dyskwalifikuje.
Oli - Nie Gru 14, 2008 21:30

Nie chcę zaśmiecać tematu o wystawach, więc odnoszę się tutaj (nie widziałam wcześniej tej wypowiedzi L.)

L. napisał/a:
przez kilka wystaw szczury siedziały pojedynczo i nic im nie było :)
Czy Twoje dziewczyny na swoje pierwszej wystawie rzeczywiście były wyluzowane? Moje samce nie były, wyjątkiem był Rysio. Reszta mocno się stresowała. Kolejna wystawa już nie była problemem.

L. napisał/a:
szczury są tak znudzone, czy stresik je męczy, że zasypiają i mają to głęboko gdzieś czy kumpel obok jest czy nie
http://forum.szczury.biz/...er=asc&start=75 Tu są zdjęcia Eltona jak wyglądał na swojej pierwszej "wystawie" jaką był pokaz w Warszawie - wuwuna, Savash, Magnes, TarI, polna mogą potwierdzić jak siedział przez caaaały pokaz, w oba dni. Nie znużył go stres, nie spał.

Oczywiście, że kiedyś były szczury same w faunaboxach. Jednak z wystawy na wystawę było widać, że lepsze wrażenie sprawiają na zwiedzających grupy szczurów (pamiętam jak się wszyscy zachwycali szczurami Nakashy śpiącymi na kupie :mrgreen: ). Skoro coś nie szkodzi, a może poprawić komfort naszych pupili to dlaczego nie skorzystać z tego? :wink:

[ Dodano: Nie Gru 14, 2008 21:31 ]
Viss, moje wszystkie szczury na swoich pierwszych w życiu wystawach się stresowały. Kolejne już były bardziej lajtowe. :)
Pierwsza podróż do weta też była straszna. :wink:

Anonymous - Nie Gru 14, 2008 21:33

Oli napisał/a:
Jednak z wystawy na wystawę było widać, że lepsze wrażenie sprawiają na zwiedzających grupy szczurów (pamiętam jak się wszyscy zachwycali szczurami Nakashy śpiącymi na kupie
sama prawda, ale póki co nie dysponujemy taką ilością większych faunaboxów, zatem część szczurów będzie pojedynczo, aż do pełnej wymiany boxów. Dlatego zawsze piszemy, żeby właściwiele zabierali lepsze lokum, jeśli posiadają.
Można pojedynczo pakować zwierzęta bardziej wyluzowane, nie widzę w tym problemu.

Oli - Nie Gru 14, 2008 21:40

Viss napisał/a:
Można pojedynczo pakować zwierzęta bardziej wyluzowane, nie widzę w tym problemu.
Ja też nie. :)

Viss napisał/a:
Dlatego zawsze piszemy, żeby właściwiele zabierali lepsze lokum, jeśli posiadają.
Dlatego ja w lutym nabywam już drugi własny duży fauna. :mrgreen:
L. - Pon Gru 15, 2008 10:03

Oli napisał/a:
Czy Twoje dziewczyny na swoje pierwszej wystawie rzeczywiście były wyluzowane?


Szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam.
Ale Iana prawie na pewno nie była zestresowana :) łaziła ze mną po terenie naszej wystawy i dawała się rozpieszczać pmc :wink:
JJ hmm... pamiętam, że przed wystawą u Coli dostała rujki :P więc zestresowana być nie mogła :] :mrgreen: na samej wystawie łaziła po transporterach xD
Teraz mam trochę mniej czasu, ale moje starszaki tyle razy ze mną wyjeżdżały, że one chyba naprawdę miały po trochu gdzieś czy są na wystawie, czy u babci na wigilii czy na domku letniskowym z kotem.

Rilla na warszawskiej stresika miała, ale nie jakiegoś wielkiego.
Hana na pierwszej wystawie (tj Ols) jogę uprawiała, zdjęcia są więc można zobaczyć jak wszystko miała głęboko.

Co do Holy Lolly, Rei i El przekonamy się na warszawce.

Oli - Pon Gru 15, 2008 21:15

L. napisał/a:
JJ hmm... pamiętam, że przed wystawą u Coli dostała rujki :P
Ciekawe czyja to była zasługa... :>

L. napisał/a:
moje starszaki tyle razy ze mną wyjeżdżały, że one chyba naprawdę miały po trochu gdzieś czy są na wystawie, czy u babci na wigilii czy na domku letniskowym z kotem.
No to też ma duży wpływ, ale nie wszystkie szczury wyjeżdżają często. Ja po swoich wyraźnie widziałam, że pierwsza wystawa to był stres. Każda kolejna była bardziej na luzie przeżywana.
L. - Pon Gru 15, 2008 21:32

Oli napisał/a:
Ciekawe czyja to była zasługa... :>

oczywiście, że Twoich panów włącznie z Cygiem :rotfl:


btw.
ja nie mówię, że moje panie są och ach bez stresowe.
Bo chociażby śp Yuki pomimo właśnie takich wycieczek i wyjazdów miała porządny stres, który po kilku godzinach na domku mijał :) szczególnie siedząc pod babciną koszulą ;d
i chociaż mogła nigdy ze mną na wystawę nie pojechała.

Nakasha - Wto Gru 16, 2008 11:36

Heh, cieszę się, że wyjechałam i większość tego naskakiwania na siebie mnie ominęła :roll:

Oli, piszesz, że nie widzisz sensu w tym, aby kastraty brały udział w konkursach... a z jakich powodów miałyby nie brać udziału np. w kategorii usznej? Czy, o ile zostaną utworzone, w kolorze czy znaczeniu?

Poza tym jeśli wystawi się odpowiednią ilość kastratów mogą zostać dla nich utworzone oddzielne kategorie. ;) (ciągle o tym dyskutujemy)


Ja też nie widzę sensu w wystawianiu szczura, który się stresuje, czy jest agresywny. To by było zwykłe męczenie zwierzęcia :roll: Nie wszystkie szczury muszą być oceniane, nie muszą zdobywać nagród ;) . Ich dobre samopoczucie powinno być dla właściciela najważniejsze, ważniejsze niż to, że szczur jest piękny i mógłby coś wygrać. Jeśli jest bardzo nerwowy lub agresywny i tak nie byłby dopuszczany do krycia, więc stresowanie go tylko dla potencjalnej nagrody jest bezsensowne...


Ja nie zamierzam zabierać na wystawy szczurów, które są lękliwe, czy które mają jakiekolwiek poważne "ubytki" w wyglądzie.

A moje paskudki były już na pierwszej wystawie wyluzowane, wszystkie dostały max punktów za zachowanie ;) . Siedzenie we wspólnej diunie na pewno je uspokoiło, ale tak czy siak one z natury są spokojne i lubią ludzi. Zamierzam wystawiać moje ogonki po 2 - 3 w faunaboxach, oczywiście odpowiednio dużych.


Co do priorytetów hodowców: dla mnie reklama mojej konkretnie hodowli jest na wystawach drugorzędna.

Jeżdżę na wystawy, żeby propagować hodowle szczurów rodowodowych, żeby pokazać ludziom, że są inne źródła niż sklep zoologiczny. Jeżdżę, żeby promować SHSRP i uświadamiać w kwestiach pseudohodowli i bezmyślnego rozmnażania.

I żeby moje ogonki były oceniane :) .


A co do pytań o opłacalność wystaw, czy kwestie ekonomiczne i żądania czy też prośby o uzasadnienia ekonomiczne, to są to wewnętrzne sprawy SHSRP i zdecydowanie nie powinny być omawiane na publicznym forum. :shock:

Jeśli ktoś, mimo podawanych argumentów, nie rozumie lub nie akceptuje idei publicznych wystaw, po prostu nie musi na nie jeździć :roll: to chyba jasne...

Oli - Wto Gru 16, 2008 20:41

Nakasha napisał/a:
Oli, piszesz, że nie widzisz sensu w tym, aby kastraty brały udział w konkursach... a z jakich powodów miałyby nie brać udziału np. w kategorii usznej?
Z tego powodu
Nakasha napisał/a:
i tak nie byłby dopuszczany do krycia
:wink: Jeżeli SHSRP ma robiąc wystawy takie założenia jak wystawy rasowych psów czy kotów, to robi się to w celu wybrania dobrych i najlepszych reproduktorów.

Nakasha napisał/a:
Jeżdżę na wystawy, żeby propagować hodowle szczurów rodowodowych, żeby pokazać ludziom, że są inne źródła niż sklep zoologiczny. Jeżdżę, żeby promować SHSRP i uświadamiać w kwestiach pseudohodowli i bezmyślnego rozmnażania.
To miałam na myśli pisząc skrót o promowaniu hodowli. :wink:
Nakasha - Wto Gru 16, 2008 21:09

No tak, ale kastracja nie wpływa np. na uszy ;) . Więc kastraty z powodzeniem mogą zdobywać nagrody w tych kategoriach. Sachma już pisała, jeśli 9/10 szczurków z miotu ma wspaniałe uszy (w tym kastraty) i dostają za nie super oceny, to świadczy dobrze o całym miocie (pod tym względem) i daje prawdopodobieństwo przekazania dalej tej cechy ;) .

Kastraty na pewno będą mieć wstęp na wystawy, ale nie wiadomo jeszcze czy będą startować w konkursach ;) .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group