To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Jak się przygotować na ciążę i poród samicy?

Nakasha - Pon Lis 15, 2010 02:28

Najlepiej jednak oddzielić ciężarną samicę, bo może chcieć bronić młodych i może być bardzo agresywna w stosunku do drugiej samicy. Może też porzucić ze stresu małe. Istnieje też ryzyko, że druga samica będzie podkradać oseski, w związku z czym jest spore prawdopodobieństwo, że umarłyby głodu.

Tak, samice mogą budować gniazda nawet jak nie są w ciąży. ;) A czy Twoja samiczka miała wcześniej kontakt z samcami?

Nevada - Pon Lis 15, 2010 16:07

Na szczęście fałszywy alarm. Jest po prostu pulchniutka ;] Mam ją ze sklepu, była już trochę podrośnięta i jak to w sklepie - razem z samcami, które miały już wszystko na swoim miejscu, stąd moje obawy. Ale mi ulżyło ;]
caste - Pią Mar 04, 2011 11:57

witam, mam taki mały-spory problem. Dwa dni temu koleżanka poprosiła mnie czy nie mogłabym wziąć jej szczurzycy, jako że moją Elze musiałam uśpić (nowotwór) jakiś czas temu zgodziłam się. Gdy zobaczyłam w jakich warunkach jest mała.. maleńka klatka do tego mieszkała w niej ze swoją siostrą i bratem (!) Tola urodziła się jakoś w grudniu... więc gdy tylko zobaczyłam jej brzuszek.. no cóż ciąża murowana. I teraz moje pytanie... co z małymi... Myślę o uśpieniu miotu ze względu na to, że jest kazirodczy no i tola jest młodziutka, nie wiem czy sobie poradzi. Konsultowałam to z moją panią weterzynarz, która uznała, że jeśli to pierwszy jej miot kazirodczy to jest spora szansa że miot będzie zdrowy, a jeśli ona jest słaba można zostawić jej dwa-trzy oseski a najsłabsze uśpić... i że to byłoby nie najgorsze rozwiązanie ze względu, że jeśli zaczną małe Tolę ssać a potem je odbiorę może dostać ropomacicza czy czegoś tam... Mam też dla dwójki bezpieczny dom... ale wybierać między życiem jednych a drugich jest dość ciężkie.
I stąd moje pytanie co robić. Usypiać wszystkie, zostawić ze dwa?
Bo jeśli będzie dużo małych to wolę je uśpić niż szukać im domu na hurra...
O tym jak ma wyglądać klatka już sobie doczytałam :)

Asmena - Pią Mar 04, 2011 12:00

caste, jeśli nie masz moralnej bariery przed uśpieniem ich (lub sterylką aborcyjną), to byłoby to chyba najlepsze rozwiązanie. Przejrzyj sobie nasze fora, zobacz, ile szczurków szuka domu- nie miałabyś żadnej gwarancji, że szybko znajdą dom. Mogą urodzić się jedynie cztery, które dom znajdą w mig, a może urodzić się ich 14 i będziesz je miała na głowie przez kilka miesięcy. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Pomyśl o sterylce aborcyjnej- wtedy nie będziesz miała problemu 'które uśpić, a które zostawić'.

Nakasha - Pią Mar 04, 2011 12:07

caste, dokładnie tak jak pisze Asmena, pomyśl o kastracji aborcyjnej. Niektórzy weci boją się wykonywać taki zabieg, ale tak naprawdę jest tylko trochę bardziej niebezpieczny niż zwykła kastracja. Na forum już kilka razy tak się zdarzało, samiczka nie mogła urodzić (np. moja Whisper) i normalnie wykonywało się cesarkę + kastrację.

Z tym, że jeśli samiczka ma poniżej 3 miesięcy, to warto zrobić to pod narkozą wziewną, taka narkoza jest o wiele bezpieczniejsza niż iniekcyjna.

Jeśli nie znajdziesz weta, który się zgodzi na kastrację, to możesz pomyśleć o zostawieniu matce 2 - 3 samiczek (samiczkom łatwiej znaleźć domy), a resztę uśpić...


Spróbuj też porozmawiać ze znajomą, niech lepiej zadba o szczury i wykastruje samca, bo jej samica na pewno też jest w ciąży....

caste - Pią Mar 04, 2011 12:14

dziękuję za tak szybką odpowiedź. O samca już nie ma co się martwić. Zabrałam jej go i znalazłam już mu bezpieczny dom u mojej przyjaciółki. Tatuś mieszka teraz sam. Teraz została jej jedna szczurzyca.. zapewne w ciąży jak moja Tola.
Moja wetka powiedziała, że się podejmie, operowała wcześniej gryzonie... ale powiedziała, że jest ryzyko, że się Tola nie wybudzi no jak to przy narkozie.
Dobra, ale jak odróżnić u noworodka płeć? Jedna z moich koleżanek powiedziała, że weźmie bez względu na to czy to samczyk czy samiczka. Poza tym myślałam o towarzystwie dla Toli... ale tylko kobiecym.

Nakasha - Pią Mar 04, 2011 12:20

Jest temat na forum o określaniu płci:

http://forum.szczury.biz/...er=asc&start=75

I tu:

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=3024


Zawsze jest ryzyko, że szczurek nie wybudzi się z narkozy, ale zazwyczaj zdecydowana większość jednak się wybudza. ;) Z jakiego jesteś miasta? Może warto byłoby popytać się kto u Was ma narkozę wziewną...

caste - Pią Mar 04, 2011 12:27

Mogę dojechać do Olsztyna <warm-maz>, może rzeczywiście ta sterylizacja, byłaby najlepszym rozwiązaniem...

edit:konsultowałam się z moją panią weterynarz, stwierdziła, że jak dla niej ona jest w zbyt zaawansowanej ciąży na serylkę z aborcją. Mogłaby wtedy stracić zbyt wiele krwi, rana byłaby większa a to stanowiłoby zbyt duże obciążenie dla jej organizmu. W takiej sytuacji uznałam, że po prostu zostawię jej ze dwa maluchy, żeby nie dostała ewentualnego ropomacicza, pozostałe, najmniejsze uśpię. wydaje mi się to dość humanitarnym rozwiązaniem... o ile jakiekolwiek w tej sytuacji jest humanitarne.

ol. - Czw Maj 12, 2011 15:28

chciałabym zapytać jak uśpienie całego miotu wpływa na laktację u samicy, czy nie będzie miała z tego powodu kłopotów z gruczołami mlekowymi tuż po "fakcie" bądź w dalszej przyszłości ?
L. - Czw Maj 12, 2011 16:43

nie będzie :)
moja samica po urodzeniu martwego młodego na następny dzień w ogóle nie miała mlecznych sutków.
...ale można też poprosić weterynarza o podanie od razu leku hamującego laktację. :wink:


w dalszej przyszłości to z każdą samicą jedna wielka nie wiadoma, nie zależnie od tego czy miała miot, czy nie, czy uśpiony, czy odchowany.

ol. - Czw Maj 12, 2011 16:56

dobrze,
to brnę dalej...
jak wygląda takie uśpienie oseska - tak jak dorosłego szczura ? tj dwa zastrzyki czy od razu ten decydujący ?
czy ktoś z Was jest w stanie podać jakie są dawki dla maleństwa ?
(pytam bo w razie gdyby - robiłby to raczej wet na miejscu, niekoniecznie szczurowy)

Anonymous - Pią Maj 13, 2011 09:10

ol. napisał/a:
czy ktoś z Was jest w stanie podać jakie są dawki dla maleństwa ?
w tej konkretnej sytuacji dawka nie jest istotna, bo szczur ma sie nie wybudzić, jak siewet nie zna, niech poda dużą dawkę.
Sorgen - Nie Lip 03, 2011 11:51

Podpinam się żeby nowego tematu nie zakładać.
Samica mi urodziła 11 dni temu w takim korytku głębokim zawieszonym w połowie wysokości klatki, jakieś 30cm nad dnem. Młode tam były cały czas i wszystko było ok ale od 2 dni co jakiś czas znajduję któreś na dnie. Nie wiem czy same wypełzają czy tak mocno zasysają samicę że razem z nią uczepione cyca wypadają. Pytanie następujące: zlikwidować gniazdko w tym korytku i dać młode do jakiegoś np. kartonika na dno klatki? Boję się że jak otworzą oczy to mi wszystkie ciągle wypadać będą. Samica daje mi wyciągać z klatki maluchy ale nie wiem czy nie przestanie karmić jak jej cały miot przeniosę na ziemię.

Asmena - Nie Lip 03, 2011 11:54

Sorgen, ja bym od razu po ich narodzinach przeniosła je, albo zdjęła to korytko. Młode nie muszą mieć otwartych oczu, żeby spaść, aż dziw, że tak to zostawiłaś :shock: Samica ciężarna (a już zwłaszcza narodzony miot!) nie powinna mieć żadnych półek, bo sama może przenosić tam młode, a te nie muszą mieć otwartych oczu, żeby mieć możliwość zlecenia do kuwety...
Sorgen - Nie Lip 03, 2011 12:16

Ta kuwetka ma jakieś 15cm głębokości więc wcześniej nic im nie groziło bo zwyczajnie nie miały jak wyleźć a nie chciałam ruszać młodych łysych bo samicę miałam w domu 2 dni przed porodem i nie wiedziałam jak się zachowa. Nie mam doświadczenia z odchowem szczurów, jedyne co kiedyś mi się mnożyło to skoczki ale one mieszkały w terrarium.
Czyli rozumiem że młode w kartonik i na dno klatki. Kuwetki nie mam jak zdemontować bo jest na wcisk w kratki wsadzona a sama nie dam rady jej wyrwać. Zresztą teraz to się chyba małym przydadzą miejsca do wspinania?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group