To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - Liczebność stada - duża czy mała?

AngelsDream - Nie Maj 06, 2012 23:28

quagmire, prawda.

Czym innym jest teraz ta sama, zgrana przecież piątka, kiedy Andaj mieszka oddzielnie i nie do końca można go zostawić samego nawet na chwilę, a czym innym, kiedy są razem i wybieg nie musi się odbywać z moim czynnym udziałem przez cały czas. Sądzę także, że ta sama piątka szczurów zamęczyłaby mnie dość szybko, gdyby mieszkali w konfiguracji 3+2 bez opcji połączenia, a tym samym na dwie klatki.

Pyl - Nie Maj 06, 2012 23:33

A ilość stad dodatkowo rośnie jak się ma starsze ogonki - ja w tej chwili powinnam wydzielić geriatrię na diecie (bo Kohwet "puchnie" od ciągłego jedzenia, sinlaczków i nutridrinków) i geriatrię na ciągłym dokarmianiu (bo z Kafla została skóra i kości i dokarmianie 2 razy dziennie nie wystarczy).
Jeszcze miesiąc temu miałam 2 stada. Teraz powinnam mieć 4.

mmarcioszka - Nie Maj 06, 2012 23:34

Mnie +20 szczurów oraz +3 klatki wykończyły psychicznie i fizycznie... Dla mnie optymalne to od 3 do 7 szczurów w jednym stadzie, a jeśli w dwóch to chociaż jeden płci, tak na wszelki wypadek. 'Początkującym' zdecydowanie odradzam branie więcej niż 4 szczurów. Lepiej wziąć mniej, a później ewentualnie dobrac kolejne. Przede wszystkim trzeba przekładać siły na zamiary ;)
Martini - Nie Maj 06, 2012 23:38

Ja zaczynałam od czterech, bo takie stado zaadoptowałam. Idealna wielkość moim zdaniem.
Po miesiącu było jednak 7, bo tak wyszło :roll: . A teraz mam 11, w wersji 6+5, i jest to fajny układ. Daje możliwość obserwacji każdego stada. Większych niż 6 sztuk bym chyba nie chciała, trudno byłoby mi je ogarnąć wzrokiem.

Ninek - Pon Maj 07, 2012 06:46

Ilość stad to też fakt. Nie pamiętam dokładnie, ile ich miałam najwięcej, ale chyba 5. To była tragedia. Pół dnia spędzałam na sprzątaniu i wypuszczaniu. Poza szkołą i szczurami nie miałam innego życia, bo zwyczajnie nie było na to czasu.
A jak w pewnym momencie miałam 4 stada i 3 szczury chore, wymagające dodatkowej opieki, trzymane pojedynczo? To dopiero było 'wesołe'...


A tak z innej paki, decyzja podjęta, będą trzy baby.

Nakasha - Pon Maj 07, 2012 08:54

Ale ja nie napisałam, że 8 szczurów to dobra ilość dla kogoś początkującego! :shock: Tylko dla kogoś, kto już ma doświadczenie, ale nie takie duże. Ktoś, kto nie miał szczurów, moim zdaniem nie powinien zbyt szybko dobijać do 8. Chociaż ja tak zrobiłam i nic złego się nie stało. Trzeba do tego podchodzić indywidualnie. ;) Ale 8 na początek - zdecydowanie nie...

Ilość stad też ma ogromne znaczenie.

valhalla - Pon Maj 07, 2012 09:21

Miałam mieć jedno stado, na razie jednak siódemka jest w opcji 5+2. Roboty jest więcej, ale nie jest to jeszcze tragedia. Do kilkunastu szczurów nie chciałabym dobrnąć, bo to nie na moje siły. Lubię zająć się chłopakami, pobyć z nimi, pobawić się z każdym, a nie tylko karmić, sprzątać i wypuszczać.

Zaczynałam od dwóch szczurów, chociaż szybko zaczęło mnie kusić powiększenie stada. Czasy 3, a potem 4 szczurów (z Glusiem, potem po jego śmierci i zaadoptowaniu agutków) wspominam bardzo miło. Ostatnie 3 szczury były nieplanowanym szaleństwem, ale za wszystko trzeba ponosić konsekwencje ;) GMR to nie usprawiedliwienie, to zobowiązanie.

Jedno o co dbałam niezależnie od tego, jak szczury były planowane lub nie - różnice wieku w stadzie. Nie chciałabym mieć tylu szczurów w tym samym wieku - wiadomo, starość, choroby, śmierć przychodzą masowo. Dwaj 1,5-roczni, dwaj 9-miesięczni i trzy 4-miesięczne brzdące to fajna opcja. Żaden się nie nudzi, bo ma kogoś w swoim wieku, ale nie wszyscy są w tym samym.

quagmire - Pon Maj 07, 2012 10:28

Tyle, że nawet kilkanaście w opcji jednostadkowej nie utrudnia kontaktu i nie zwiększa czasu potrzebnego dla szczurów.
Dochodzi mi z jakiejść przyczyny oddzielne stado (szczur przed dołączeniem, szczur podczas choroby) i ten szczur cierpi, bo jeśli wypuszczam, to na chwilkę, ciągle muszę pilnować, żeby do reszty nie podchodził i nie wkurzał.
Aczkolwiek posiadanie 12 szczurów w Warszawie jest strasznie drogie, jeśli chodzi o leczenie. Karma i ściółka to przy tym pikuś.

Niamey - Pon Maj 07, 2012 14:47

quagmire napisał/a:
12 szczurów w Warszawie jest strasznie drogie, jeśli chodzi o leczenie. Karma i ściółka to przy tym pikuś.
To prawda - ja obecnie na karmę i ściółkę dla 8 wydaję tak naprawdę grosze - 25kg. labofeeda starcza mi na kilka miesięcy (jest super wydajny), a przy obecnym systemie w jakim używam ściółkę, też bardzo wolno mi schodzi.
majlena - Pon Maj 07, 2012 19:56

dla mnie stadko 3szczurowe na początek było super. idealna liczba. co prawda zaraz po jednym szczurze miałam już 7 (6małych). dałam radę i byłam zadowolona, ale nie polecam tego początkującym.
kolejne stado było 2szczurkowe. wydawało mi się za mało. jakby szczurki nie były wystarczająco szczęśliwe. doadoptowaliśmy 2 i jest 4. jest super, lepiej niż 2. ale patrząc na wiek panien, to zastanawiam się nad doszczurzeniem młodą krwią. ale muszę to dobrze przemyśleć, żeby doszczurzając się co jakiś czas nie mieć więcej niż 6szczurów. na razie to dla nas byłoby dużo. z czasem coraz większa liczba szczurów jest bardziej akceptowana.

według mnie lepiej zacząć od małej liczby szczurków. nauczyć się, zobaczyć jak wygląda starość, jak znosimy śmierć. lepiej mieć stado zróżnicowane wiekiem. i doszczurzać się z rozsądkiem.

monisss - Wto Maj 08, 2012 08:08

Ten temat to bardzo dobry pomysł. Daje do myślenia i chyba o to chodzi. GMR jest wszechobecne, dopada większość użytkowników. Jednak trzeba liczyć siły na zamiary. Jeśli ktoś miewa wahania przy trzech szczurach, nie powinien adoptować kolejnego. Szczury trochę spadły w rankingach odpowiedzialności. Większość zastanawia się tygodniami nad adoptowaniem psa lub kota. Decyzję o szczurze podejmują w 5min. Przecież i tak siedzi w klatce, przecież jest mały, a weterynarz nie jest drogi. Dopiero przy chorobie, któregoś członka stada dostrzega się rzeczy, które wcześniej były spychane na dalszy plan. Uważam, że adopcja każdego zwierzaka powinna być dobrze przemyślana, pies lub kot nie powinien być bardziej uprzywilejowany przy podejmowaniu decyzji. Szczur to również zwierzak wymagający dużo opieki, wizyt u weterynarza. Śmiem twierdzić, że wymaga więcej uwagi niż kot czy pies. Częściej jest się gościem u weterynarza, często wydaję się w krótkim czasie więcej pieniędzy na jego leczenie niż na leczenie kota przez całe jego życie. Nie jest to regułą bo oczywiście są też psy, które wymagają kosztownego leczenia, czy koty. Niemniej nie można zapominać, że ogonki często chorują, wymagają szczególnego podejścia by wyłapać wszystkie syndromy choroby i odpowiednio wcześnie zareagować.

Ja zaczynałam ponownie od trzech szczurów, miała to być ostateczna ilość. Dwa miesiące później dołączyły kolejne dwa. Kolejne cztery miesiące i stado liczyło sześć ogonów. Po śmierci jednego z chłopców, dostałam kolejnego. W tej chwili moje stado liczy siedem sztuk. Zastanawiam się nad adopcją kolejnych dwóch. Rozważam wszystkie za i przeciw. Kalkuluję czy dam radę, czy stać mnie na leczenie. Jeśli na wszystkie zadane sobie pytania odpowiedź brzmi: tak. Wtedy dopiero mogę wziąć kolejnego szczura. Każda wątpliwość jest oznaką, że doszczurzać się nie powinnam. Pilnuję jednej rzeczy, by ogony były w zróżnicowanym wieku. Choć trochę chce zminimalizować ryzyko masowego odchodzenia.

wilczek777 - Wto Cze 19, 2012 20:21
Temat postu: Jedna klatka, jedno stado - ile szczurów?
Z góry przepraszam jeśli coś takiego było albo jeśli temat jest w złym miejscu.
Pytanie brzmi - jak duże stado można trzymać w jednej klatce?
Zastanawia mnie ile szczurków można upchnąć w jedno stado i jakie ma to konsekwencje. Mam na ten moment 3 potwory i nigdy poza tą liczbę nie wykroczyłam. Widzi się jednak tzw. rat room gdzie biega 15 szczurków albo ktoś ma wolierę i tam wielką gromadkę. Zakładam że jednym z minusów takiej ekipy jest to że ciężej zauważyć ewentualne dziaby, pierwsze objawy chorób i niezdrową dominację.
Jakie macie doświadczenia w tej sprawie? Ktoś ma taką bandę w jednej klatce? Z czym wiąże się posiadanie takiej gromady?

jolaada - Wto Cze 19, 2012 20:41

wilczek777 napisał/a:
jak duże stado można trzymać w jednej klatce?
zależy od klatki, czasu, pieniędzy i odporności na smrodki :mrgreen: I przede wszystkim od ilości rąk do miziania. Ja mam dwie ręce a to stanowczo za mało na stado 11 lasek.Doliczając męża i córkę to nadal za mało :wink:
wilczek777 - Wto Cze 19, 2012 20:45

Chodziło mi raczej o to jak to "społecznie" wygląda. Wiadomo nie każdego stać na wolierę i nie każdy siedzi sobie w domu a kasa z nieba leci - wtedy czasu starczyłoby na XXX szczurów. Pytanie zrodziło się jak rozmawiałam z chłopakiem o klatce Savic na 12 szczurów. Każde z nas ma własne stadko puki co ale kiedyś dorobimy się wspólnego.
Cegriiz - Wto Cze 19, 2012 20:45

http://www.forum.szczury....t=11937&start=0

Tu mniej więcej jest napisane o stadzie dużym i małym :)
A w klatce myślę, że można trzymać dowolną ilość, kwestia tylko aby była odpowiednio duża. Poza tym trzeba więcej przykładać uwagi do każdego ogonka.
W klatce 100/56/80 mam 8 bab, a teoretycznie mogłoby być ich tam 11. Na razie chęci na doszczurzanie się nie mam, ze względów ekonomicznych, poza tym tak mi się ograniczył "wewnętrzny limit".
Jak na razie nigdy nie miałam problemów, aby zauważyć, że coś sie dzieje.
Ale może niech ktoś z większą ilością szczurów się wypowie ;)



EDIT: Dopiero zauważyłam, że chodzi o względy społeczne...
Moje się leją :P Każdego dnia, nigdy nie było problemów z niezdrową dominacją. Jeśli któraś nie chciała się uspokoić, dostawała lańsko od koleżanki i zniżenie "do parteru" ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group