Mioty urodzone - rok 2011 - Miot A Rotta Taivas
unicorn - Pią Paź 19, 2012 14:37
Akóku odeszła 05.10.2012 z przyczyny zapaści przy wybudzaniu z narkozy iniekcyjnej. Zabieg zrobiony pod kątem obserwacji przyczyny krwawienia z dróg rodnych wykazał napuchnięty jajnik.
Nakota - Pią Paź 19, 2012 22:43
Dziękuję unicorn za napisanie tu tego. Wciąż jakoś to do mnie nie dociera...
Vaco, całe szczęście, że kość mu się zrosła i nie przeszkadza mu to w chodzeniu, uff. Charakterologicznie to widzę jak Alonsey, indywiduum z tabliczką "proszę nie przeszkadzać" Alaska i Amatsuki to raczej typy, które uwielbiają być w centrum uwagi i trzeba się nimi non stop zajmować
A się pochwalę, choć to staroć
Alaska na wystawie wrześniowej we Wrocławiu uzyskała I miejsce w kategorii "Samica z najlepszym znaczeniem", natomiast Anis Anemon uzyskał II miejsce w kategorii "Najlepszy samiec sierść rex" oraz II miejsce w kategorii "Samiec z najlepszym znaczeniem". Dodatkowo Anis w towarzystwie Buffalo i Capriciossy zdobyli puchar w kategorii "Najlepsze Trio"!
unicorn - Pią Paź 19, 2012 22:55
Nakota napisał/a: | Wciąż jakoś to do mnie nie dociera... | Do mnie to jeszcze długo nie dotrze. Była maluszkiem, pewnie dlatego.
Aż mam ochotę wybrać się na jakąś wystawę. Dumam nad rodzeństwem. Szkoda, że wszędzie tak daleko.
Nakota - Pią Paź 19, 2012 23:10
unicorn, pewnie tak. Mi do tej pory jakoś nieswojo z tego powodu i dalej podświadomie czekam na jej zdjęcia zrobione przez Ciebie...
unicorn napisał/a: | Aż mam ochotę wybrać się na jakąś wystawę. |
Bardzo dobry pomysł! Nawet jeśli tylko jako widz.
unicorn - Sob Paź 20, 2012 08:23
Nakota, zdjęcia jakieś tam będą na pewno, najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu albo weekend. Czekam na Kokoszkę.
Jak odbędzie się w Krakowie/Katowicach/Cieszynie, etc., to ja zgłaszam wszystkie szczury.
Sirius - Sob Paź 20, 2012 11:10
To może ja się Aniołkiem pochwalę...
Otóż taki szczur, to skarb! Idealnie grzeczny, zawsze przy człowieku. Jakoś niespodziewanie zajął miejsceszvzura alfa i skończyły się jakiekolwiek kłotnie w stadzie. Tak zrownoważonego zwierzaka jeszcze nie miałam. Jest strasznie przytulaśny, jakby mógł, to cale życie spedziłby na rękach.
LaLuna - Śro Paź 31, 2012 22:30
Adzia mnie zadziwia codziennie, jak jej imię rodowodowe- Aria, tak jej charakter - zmienny. Zdecydowanie indywidualistka, koniecznie "patrz na mnie", będę łazić tam i spowrotem a ty się zastanawiaj o co mi chodzi. Częst o jest Alfą ale ma wyczucie w zachowaniu, nie gubi taktu. Mój tż mówi na nią eskejpcik, bo cholera uwielbia łazic po klawiaturze.
Nakota - Czw Lis 01, 2012 22:52
Sirius, LaLuna, dziękuję za opisy Widzę, że Aniołek to idealna kopia jego taty pod wieloma względami, a Aria to przejęła charakterek mamusi Cieszy, bardzo cieszy, że jesteście z wnuczków zadowolone
Alaska jest bardzo podobna do Aniołka. Zawsze przybiega do człowieka, żeby się przytulić i dać wymiziać. Jedzenie jest mało ważne, trzeba człowieka dopaść i sobie podporządkować Alonsey to znowu typ indywidualisty - wszystko sam, wszystko na spokojnie i lepiej nie ruszaj, bo on ma swoje sprawy. Człowiek jest mu średnio do szczęścia niezbędny, ale daje się bez problemu wymiziać. Amatsuki to taka żabo-psotka. Biega, skacze, ściga się, a po dotknięciu przez rękę podskakuje jak żabka Mała gwiazda, która uwielbia być w centrum zainteresowania.
Nakota - Wto Lis 27, 2012 00:30
Niestety przynoszę przykre wieści. 14.11.12, dokładnie rok po urodzeniu maluszków A, odszedł ich tata - Eter. Przyczyną śmierci był wiek w połączeniu z problemami oddechowymi, które miał wcześniej - astma. Niestety przez stratę ukochanego Eterka nie byłam w stanie odpowiednio świętować urodzin maluszków... Mam nadzieję, że mi wybaczą
Także spóźnione, baardzo mocno spóźnione, wszystkiego najlepszego dla wszystkich Atek Żyjcie w zdrowi długo i dostatnie
Vaco - Sob Mar 02, 2013 02:21
Asesor Awers
Nakota - Sob Mar 02, 2013 09:23
O rany... szczurze piękności Przepadłam!
unicorn - Sob Mar 02, 2013 11:48
Willow - Wto Cze 25, 2013 16:21
W temacie cisza więc ja napiszę, a wieści niestety dobrych nie mam.
Trzy tygodnie temu zauważyła u Anisa zmianę zachowania (dużo spał, ciężko było go obudzić). Pojechałam więc do weta, a on zaczął robić boczkami dodatkowo. Okazało się, że osłuchowo jest czysty, a najpewniej niedomaga u niego serducho. Dostał vetmedine jednak po dwóch tygodniach mu się nie poprawiło. Pojechałam więc znowu i wetka stwierdziła, że w takim razie to napewno serce. Dostałam dodatkowo karsivan. Dziś jednak małemu się pogorszyło bo zaczął mi "miauczeć" i oddychać przez nos. Okazało się, że ma obrzęk płuc i dostał zastrzyk z Furosemidu. Mam nadzieję, że poczuje się lepiej bo niestety cały czas mi ciężko oddycha i jest mizerny. Do tego sporo schudł.
Trzy miesiące temu całe moje stado prychało, ale Anis najgorzej. Byłam u siebie u weta i okazało się, że to przeziębienie (Anis miał zaawansowane stadium) więc podawaliśmy immunoglukan-niestety po 2 tygodniach leczenia zero poprawy. Pojechałam więc do weta do Wrocławia i tam wet stwierdził, że może stado ma pasożyty i dlatego leczenie nic nie daje. Dostałam Aniprazol i po tygodniu oddałam kupy na badania-okazało się, ze wet miał rację i któryś maluch przyjechał do mnie z gratisowym tasiemcem. Dzięki temu dalsze leczenie poskutkowało i maluchy się wyleczyły. Jednak jak mi powiedział wet pasożyty mogły trwale mogły wpłynąć na organizmy szczurków i bardzo możliwe, że przez to też Anis ma już teraz problemy z sercem, które mogło zostać w jakiś sposób uszkodzone. Może to być też wada genetyczna-póki co nie wiadomo.
A jak się miewa reszta rodzeństwa?
AngelsDream - Wto Cze 25, 2013 17:10
Willow, to kolejne stado ze szczurami z RT, u którego stwierdzono jakieś pasożyty... I ich jedynym punktem wspólnym jest właśnie pochodzenie, chyba że ja o czymś nie wiem. Zważywszy na problemy z pasożytami w hodowlach czeskich/słowackich, ja rozmawiałabym z Nakotą. Kiedy, jak odrobaczała swoje stada, czy je badała pod tym kątem i z jakim efektem. Nie jest to na pewno zarzut miły dla hodowcy, ale obecnie poważnie zaczynam się martwić o zdrowie szczurów w różnych miastach, różnych stadach. To zaczyna wyglądać bardzo poważnie.
Pasożyty wewnętrzne bardzo często powodują choroby płuc.
Vaco - Wto Cze 25, 2013 17:28
AngelsDream, o jesu a o jakie najlepiej środki na robactwo poprosić weta? Asesor cały czas "charczy", odkąd przyjechał. Czasem się to uspokaja ale i tak powraca i nie brzmi to ładnie, chociaż osłuchowo jest czysty. Reszta stada też ostatnio pokichiwała bo byli przeziębieni, może to też przez pasożyty.
|
|
|