W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
aagunia205 - Pon Gru 03, 2012 20:08
chciałam przygarnąć dwie, ale niestety okazało się, że dziewczyna zostawia sobie więcej dziewczyn i zostałam z jedną, postaram się potargować z mamą o jeszcze jedną samiczkę, no i poszukać na forum jakiś maluchów
Mentos - Śro Gru 12, 2012 02:52 Temat postu: 3 samice, młode i problem. Witam, mam 2 samice od mniej więcej pół roku. Jakiś miesiąc temu dokupiłem 3 samice, młodszą od pozostałych, ale aklimatyzacja przebiegła pomyślnie, wręcz idealnie i żyły sobie tak idealnie jakieś 3 tyg. aż pewnego dnia obudziły mnie dziwne piski, co się okazało, nowa samiczka urodziła 7 młodych, które właśnie kończą tydzień. Problem w tym, że nowa zachowuje się bardzo dziwnie, jest jakaś nadpobudliwa, młodymi zajmuje się bardzo dobrze, ale dostała jak gdyby ADHD biega jak szalona gryzie cały czas pręty klatki (wcześniej tego nie robiła), zauważyłem tez coś co wywołało u mnie zdziwienie, bo moje starsze tak nigdy nie robiły, a mianowicie, nowa goni za ogonem (swoim), nie przez minute, ale przez 10 i to po całej klatce, najgorsze jest jednak gryzienie prętów dość agresywne, nie wiem jak je interpretować. Chcę jeszcze dodać, że młodą z dziećmi odłączyłem od 2 starszych, ale są klatkę obok. Chciałbym też o ile to możliwe zatrzymać młode samiczki bo samiczki posiadam, a więcej maluchów mi nie potrzeba, samców oddam do adopcji. Przeczytałem większość postów na tematy małych, ale nigdzie nie jest napisane, jak łączyć je z matką i resztą grupy, ani też jak matki zachowują się po narodzinach, ja małe wziąłem na ręce po 4 dniach, ale matka jest ze mną oswojona, nie wyczuwałem żadnego zagrożenia, że może je odrzucić, też tak nie zrobiła, ale martwię się o nią i jej młode, dlatego proszę o pomoc, są to moje pierwsze szczury, i ze starymi uzyskałem wiele pomocy tutaj, więc liczę na nią i teraz.
Dziekuję,
Mentos
Irsa - Śro Gru 12, 2012 18:18
Pytałam Was,co zrobić z moimi ogonami. Pepinem,Malką i Pafinką. Między Malką a Pafinką różnica wieku nie jest duża (Malka ma 4 miesiące,Pafinka 2 miesiące). Zawsze mi się wydawało,że Malka,jako młoda jeszcze samiczka,powinna łatwiej dogadać się z małą,czyli Pafinką,a tu Pafinka goni Malkę,piszczy przy tym,póbuje ją dominować,bez skutku zresztą,Malka ucieka przed nią,też piszczy,śpią razem w jednym domku z Pepinem we troje. Potrafią się nawet baby wzajemnie iskać i być obok siebie bez pisków i gonitw,jednak często Pafinka daje Malce popalić. A przecież obie są młode. Więc o co chodzi?
Pyl - Śro Gru 12, 2012 20:56
Irsa, może się po prostu bawią? Ludzkie dzieci też czasem wrzeszczą jak się bawią.
Czy po tych gonitwach są rany? Czy któraś jest permanentnie odganiana od miski lub poidła?
Pyl - Śro Gru 12, 2012 21:58
Mentos, czy przypadkiem gryzienie prętów nie jest od strony, po której stoi klatka z resztą stada? Młoda mama może odczuwać zagrożenie i stara się bronić młodych (mimo, że wcześniej było to jej stado). Nawet jeśli gryzie pręty w całej klatce to warto sprawdzić czy oddalenie klatek nie rozwiąże problemu. Dobrze by było, aby matka z młodymi była w zacisznym, lekko zacienionym miejscu.
Co do ganiania za własnym ogonem to niewiele przychodzi mi do głowy poza a. zabawą b. bólem. Sprawdź czy nie ma pasożytów na ciele lub ranek na ogonie.
Jeśli matka pozwala to warto małe brać na ręce i przyzwyczajać do człowieka - zapunktuje to na przyszłość.
Co do łączenia to się nie wypowiem, nie sądzę aby jednak było jakieś bardzo odmienne od standardowego łączenia młodych ze starszymi.
xshittiekittiex - Czw Gru 13, 2012 11:03
Moje baby nawet przy iskaniu piszczą, na początku przy każdym pisku leciałam do klatki z paniką, myślałam że się gryzą czy coś, a one się na mnie patrzyły jak na wariatkę jakąś, po czym wracały do iskania i piszczenia Pyl może mieć rację, one po prostu lubią wrzeszczeć
Ebia - Czw Gru 13, 2012 12:53
Irsa, moje wrzeszczą non stop. Coy podchodzi do Kluś i tylko na nią patrzy, ewentualnie dotknie łapką i Kluś zaczyna skrzeczeć, jakby się przeraźliwie bała, a nie boi się, bo chwilę później sama ją gania i bije, innym razem poskrzeczy i się iskają albo idą spać do kieszeni hamaka, w którym drą się we trzy, zanim się wygodnie usadowią Na wybiegu piszczą, bo: wezmę którąś do ręki, a akurat chciała gdzieś pójść, jedna drugą dotknie, ktoś kogoś pogoni, ktoś inny zabierze smakołyk.
Wrzeszczą, bo lubią, tłuką się - każda z każdą w różnych sytuacjach, bo widocznie muszą coś sobie wyjaśnić. Póki nie ma rozlewu krwi, wyszarpanego futerka, iskają się, bawią ze sobą i zgodnie śpią wtulone w siebie, to na prawdę nie ma o co się martwić Wszystkie w/w zachowania są całkowicie normalne. Szczury są stadne i w jakiś sposób muszą się porozumiewać. Chociaż niektóre z tym piszczeniem przesadzają, ale takie to już bywają piszczałkowate charaktery
Mentos - Pią Gru 14, 2012 02:34
Gryzienie klatki, nie zależy od jej położenia była jeden dzień w innym pokoju i nadal gryzła pręty, wygląda to jak by jej brakowało, nie wiem: żelaza, lub jak by domagała się czegoś chociaż mam z nią urwanie głowy bo co godzinę dolewam trochę wody do miseczki, bo wszystko co w klatce wydaje jej się dobre do gniazda, tak że miseczki zdają się jej idealne.
Ewentualnie tęskni za stadem, ale codziennie wkładam ja na 30 minut do klatki stada, żeby się zrelaksowała, nie wpływa to na młode, bo nie wyciągam jej kiedy karmi.
Pogoń za ogonem to dla mnie kompletna abstrakcja, która wywołuje u mnie napad śmiechu bo wygląda to komicznie, myślę że to zabawa, zastanawiałem się czy ktoś jeszcze się z tym spotkał. Młode rosną nabierają koloru, tylko czekać, aż zaczną hałasować Puki co mam urlop, więc mogę się spokojnie wysypiać ze stoperami w uszach, a szczurasy robią co tam im się podoba chociaż zastanawiam się czy nie klasnąć czasem w nocy tak profilaktycznie jak nawet przez stopery słyszę zabawę.
Jeśli jeszcze ktoś spotkał się z moimi problemami, wie jak im zaradzić, to proszę o rady
AngelsDream - Pią Gru 14, 2012 09:34
Mentos, u szczurów pogoń za ogonem, zwłaszcza nadmierna, tak jak u psów, może świadczyć o wybiegiwaniu jakiegoś stresu lub zaburzenia. Może coś jej nie pasuje w klatce, w której mieszka? Ale z drugiej strony dba o malce, opiekuje się nimi - dziwny przypadek.
Mentos - Sob Gru 15, 2012 02:56
Dba o małe bardzo dobrze, biorę je na ręce raz dziennie, żeby się przyzwyczaiły do zapachu, temperatury i głosu. W tym czasie matka jest ze starym stadem w innej klatce, żeby 2 starsze nie zapomniały jej i żebym nie miał wojny po odchowaniu młodych. 2 młode zostają u mnie, 2 idą do kuzynki, jeszcze 3 muszę nieładnie mówiąc "zagospodarować" 3 samce, ale myślę że i im znajdę dom. Zachowanie matki nadal się nie zmieniło, czyli zachowuje się jak wiewiórka- to jedyne z czym mogę ją porównać.
P.S.
Mam jeszcze takie pytanie na temat umaszczenia, mam fuzzy, Łysa- biała, Puszka- siwa, Młoda(matka)- siwa, ale młode są białe, siwe i czarne, jest czarna odmiana fuzza? Bo nigdy się nie spotkałem, widziałem łaciate biało-siwe, ale czarnych nigdy.
AngelsDream - Sob Gru 15, 2012 09:26
Mentos, małe szczurki zawsze są łyse, ofutrzają się z czasem, a nawet po łysej mamie możesz mieć szczury z sierścią.
Nie wiem, czy jednak nie lepiej byłoby, żeby samica-matka nie wracała przez jakiś czas do stada. Może to właśnie to ją stresuje i wytrąca z równowagi. O powrót raczej nie musisz się martwić. Za to takie tasowanie: z małymi, ze stadem, z małymi, ze stadem - może bardzo dezorientować szczura i w dodatku skończyć się źle.
Cegriiz - Sob Gru 15, 2012 10:21
Mentos, kolor nie ma nic wspólnego z odmianą
Może być kolor od rudego (choćby fawn), przez agouti (kolor dziki, jak przy kanałowcach), niebieskie (takie szare), czy czarne. Kolor jest dowolny
A na dodatek mogą mieć różne znaczenie, czyli różny układ plam. Fuzz tyczy się tylko do rodzaju sierści.
A co do rozdzielania matki, to tak jak powyżej.
Słuchaj się Angels
Mentos - Pią Gru 21, 2012 05:26
Angels, doceniam porady, jednak myślę, że zabieranie młodych od matki jest bardziej dla niej stresujące niż jej przebywanie ze starym stadem, oczywiście mogę się mylić, ale chcę się pochwalić, że młode otworzyły już oczy i wyrastają im już ząbki, co czuć gdy szukają cycka w moich palcach kurde jestem dumny. Matka dba o młode, a to że jest trochę szalona i zachowuje się jak by miała ADHD już przywykłem widocznie taka już jest. Jeszcze tydzień i małe będą samodzielne.
P.S. Małą kupiłem w zoologu jak wyżej napisałem z tego co mi wiadomo to jest chów wtórny z 2 fuzzy, ale u 2 młodych zauważyłem uszy jak u dumbo, jest możliwe, że takie zostaną czy z wiekiem uszy się zmienią? No i czy jeżeli tam jakaś dalsza rodzina, babka czy dziadek byli włochaci, to czy dziecko bo 2 fuzzach może tez być włochate, albo tak jak wyżej dumbo?
Noxa - Pią Gru 21, 2012 13:18
Mentos, po dwóch fuzzach będziesz miał same fuzzy. Z samiczką były same łysolce w klatce? Chociaż pewności mieć nie możesz, bo wcześniej mogły z nią być jakieś inne, bardziej kudłate chłopaki ;p Wszystko się okaże jak maluchy będą starsze.
Jeśli chodzi o uszy dumbo, to z dwóch standardowo usznych szczurów mogą wyjść dumbo, jeśli oboje rodzice są Dd (czyli niosą recesywny gen dumbo ale mają standardowe uszy, bo ten gen jest dominujący), albo jeżeli matka jest Dd a ojciec był dumbo (;
Skoro maluchy otwierają oczka to mają jakieś 2 tygodnie... Powinny być z mamusią do ukończenia 4-4,5 tygodni jeśli chodzi o samce, a samiczki 5-6 tygodni więc za tydzień to one jeszcze nie będą takie samodzielne w pełni... Ale skoro czytałeś forum to pewnie to wiesz (;
mataforgana - Pon Gru 24, 2012 00:15
Mentos,jeśli mogłabym wiedzieć czym je karmisz młode i troskliwą 'mamusie'? Bo to też jest b.ważne
|
|
|