Rozmnażanie - Jak się przygotować na ciążę i poród samicy?
polegalu - Śro Wrz 22, 2010 18:37
Nie no proszę cię... Dostałam chłopaków (jednak końcówka lipca kastracja, bo potem przecież całe stado w sierpniu ze mna wycjechał), mieszkali w oddzielnym pokoju, 2 dni później byli już po kastracji. Pierwszy kontakt był po tygodniu. No niby kastracja, ale Szanta dziwnie się zachowuje. Mam nadzieję, że to tylko przygotowania do jesieni i zimy...
Ale wracając do ciąż niech któs opisze jak wygląda szczurzyca w ciąży. Oprócz - z czasem - większego brzuszka coś się zmienia? Czuć coś ?jest jakaś inna postawa ciałka? większe sutki? Dzięki za info. To tak na przyszłość chce wiedzieć, może kiedyś mi się trafi jakieś maleństwo z niespodzianką wole się przygotować. Pozdrawiam
greenfreak - Czw Wrz 23, 2010 00:32
polegalu napisał/a: | Pierwszy kontakt był po tygodniu. | Nakasha pisała kiedyś, że samce jeszcze 2 tygodnie po zabiegu mogą być płodne.
A na forum co do wyglądu znalazłam to:
AngelsDream napisał/a: | Jeśli faktycznie jest w ciąży, a nie po prostu przytyła, to będzie miała taką charakterystyczną oponkę na brzuszku. Pod koniec powiększone sutki lub lekko obrzmiały srom. Może się także zrobić bardziej agresywna lub strachliwa, a także budować gniazdo. |
Oli - Czw Wrz 23, 2010 01:54
podstawa to ustalenie czy od zapoznania z wykastrowanymi samcami do dziś minęło więcej niż 25 dni, bo tyle max wynosi prawidłowa ciąża u szczurów oczywiście należy uwzględnić czas przez jaki samce jeszcze są płodne (według statystyk jest to 10-14 od kastracji).
polegalu - Czw Wrz 23, 2010 02:16
No to od powiedzmy 1 sierpnia (tak +/- bo nie pamietam dokładnie którego lipca była kastracja) minęł już ładny szmat czasu, więc chyba to jednak nie ciąża ufff
A zauważyłam tą zmianę wagi i podjadanie w zeszłym tygodniu.
Dzięki za info:)
Nakasha - Nie Wrz 26, 2010 12:26
Po 7 dniu ciąży widać oponkę na brzuszku, brzuszek tak rozrasta się na boki. Koło 14 dnia sutki zaczynają nabrzmiewać, brzuch staje się coraz bardziej widoczny, a samiczka je wszystko co widzi i następuje wyraźny przyrost wagi.
Najczęściej koło 19 - 21 dnia ciąży samica buduje gniazdo. Poród powinien nastąpić 21 - 24 dnia ciąży, jak 25 dnia nie rodzi powinno się przeprowadzić kastrację aborcyjną, bo zazwyczaj coś jest nie tak z maluchami...
Czasami podczas ciąży samiczki mają obrzmiały srom i może też pojawić się delikatna wydzielina z pochwy. Jeśli samiczka zaczyna lekko "krwawić" najlepiej ją odseparować od stada i zapewnić maksymalny spokój. Takie plamienie może znaczyć, że grozi jej poronienie lub po prostu mocno się stresuje.
Samce są płodne ok 10 - 14 dni po kastracji.
susurrement - Nie Wrz 26, 2010 15:00
Nakasha napisał/a: | Samce są płodne ok 10 - 14 dni po kastracji. |
różne źródła różnie podają.
podobno nawet do 5-6 tygodnia po kastracji samiec może być płodny.
osobiście przyjęłam sobie 4 tygodnie i tego się trzymam; dopiero po upływie tego czasu łączę kastrata z niewykastrowanymi samicami.
m4rek - Wto Wrz 28, 2010 21:41 Temat postu: Samica w połogu - pytania osoby niedoświadczonej słuchajcie, sorry, że zawracam wam głowę ale mam dość istotne pytanie i prośbę. jestem początkującym właścicielem szczurka, dziewczyny, która okazała się być w ciąży. teraz ja i moja dziewczyna borykamy się z naszą małą Pinki i jej małymi.
urodziła dziś w nocy, wszystko było ok ale teraz jakoś odeszła od małych i kręci się po klatce, nie idzie do dzieci, tylko łazi i łazi od ponad pół godziny. czy to normalne, nic im nie będzie? Co ile powinna karmić te małe? Dodam, że nie wkładaliśmy rąk do klatki, nie zbliżaliśmy się nawet. Postępowaliśmy zgodnie ze wszielkimi radami, jakie udało nam się wyczytać. Dlatego proszę o pomoc, bądź uspkojenie, że wszystko ok.
Za pomoc i miłe, nie potępiające komentarze z góry dziękuję z całego serca.
nezu - Wto Wrz 28, 2010 21:54
m4rek, samica może nie karmić młodych nawet 3 godziny i w tym czasie ani minuty nie spędzić w gnieździe.
Przyjrzyj się czy gniazdo jest dobrze ułożone, czy maluchy są odkryte czy przykryte. Czy mają mleko w brzuchach (prześwituje przez skórę jako biała plama).
Generalnie nie martwiłabym się tym za bardzo, ale obserwować warto.
m4rek - Wto Wrz 28, 2010 22:00
Ogólnie wyjęliśmy wszelkie półki i inne dystraktory, wrzuciliśmy jej trochę papieru i ulepszyła swoje gniazdo teraz, cały czas w nim grzebie a z tego co widać, małe mają białe brzuszki, nakarmione. Maluchy są otulone, ale nie przykryte. Ogólnie obserwujemy co się dzieje. Dziękuję bardzo za pomoc!!
Oli - Wto Wrz 28, 2010 22:09
zamiast papieru (rozumiem, że chodzi o ręczniki papierowe, takie kuchenne) można dać też np. skrawki polaru, a właściwie to można je dodać samicy do tych papierowych ręczników. taki polar po prostu lepiej trzyma ciepło.
m4rek - Wto Wrz 28, 2010 22:20
Zapytam jeszcze o jedno. Klatka jest owinięta kocykiem, prewencyjnie, gdyż nasz poprzedni szczurek, Batman, umarł na zapalenie płuc, mimo, że w pokoju było ciepło. Dlatego zostawiamy klatkę owiniętą kocem, oczywiście tylko połowicznie, aby powietrze docierało. Czy to w jakiś sposób pomaga czy raczej obojętnie? Zaraz wrzucimy jej jeszcze trochę materiału [polaru niestety chwilowo nie mamy] i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Oli - Wto Wrz 28, 2010 22:31
tylko uważaj żeby materiał nie dawał łatwo z siebie wyciągać nitek, bo maluchy mogą w nich się zaplątać (dlatego polar jest najlepszy bo nie ma nitek)
co do okrycia klatki to da to niewiele jeśli klatka stoi w przeciągu, bo to jest najczęstszym powodem chorób płuc u szczurów (oprócz słabej odporności wywołanej np. zbyt dużym imbredem, czy też zbyt wczesnym odstawieniem od matki) i jeśli jest nawet w ciepłym pokoju przeciąg to szczur może się przeziębić. jeżeli klatka stoi tam gdzie kiedyś stała (z poprzednim szczurkiem) to lepiej ją przestawić. i pamiętaj, że szczur to zwierzę wyjątkowo stadne, więc proponuję samiczce zostawić jakąś córeczkę do towarzystwa.
m4rek - Wto Wrz 28, 2010 22:36
Planujemy zostawić dwie, kiedy oczywiście się dowiemy, jakiej płci są poszczególne maleństwa Klatka stoi gdzie stała, między biurkiem a szafką, o przeciągu teraz nie ma mowy, zresztą koc okrywa klatkę z trzech stron. Podejrzewam, że naszym błędem było po prostu to, że czasem otwieraliśmy okno [jak jeszcze było ciepło oczywiście], aby przewietrzyć zaduch Powiedz mi, czy filc uważasz za dobry materiał? I ile mamy go wrzucić?
Oli - Wto Wrz 28, 2010 22:42
m4rek napisał/a: | że czasem otwieraliśmy okno [jak jeszcze było ciepło oczywiście], aby przewietrzyć zaduch | u mnie w "szczurzym" pokoju jest temperatura ok 17-20 stopni i często otwieram okno, bo inaczej robi się w nim piekarnik (21 szczurów wytwarza ogromne ilości ciepła) i nie mam ich ciągle chorych. Wiać może też od ściany.
jeśli filc jest miękki to chyba powinien być ok (tutaj muszą się wypowiedzieć hodowczynie, które miały mioty u siebie, np. nezu). a ile, tak w sam raz nie za dużo, ale na tyle wystarczająco by miała trochę materiału budulcowego.
Nevada - Wto Lis 09, 2010 11:49
Czy tylko samice w ciąży budują gniazdo? Moja Choco ostatnio przytyła i od kilku dobrych dni buduje gniazdo. Może to być spowodowane brakiem domku w klatce po prostu? Tylko z drugiej strony ona to gniazdko buduje bardzo intensywnie, podczas gdy Pyza wcale jej nie pomaga, ani nic Ale Choco sutki ma widoczne tylko wtedy, gdy delikatnie odsunie się futerko na brzuchu, brzuszek ma miękki i jak mała się wyciągnie do góry, to wcale nie wydaje się taki wielki, a ja nie potrafię wyczuć czy ma tam małe, z resztą boję się jej macać. Tak więc zostaje tylko to,że przytyła i od kilku dni buduje gniazdo. Jest u mnie ok 20-22 dni, więc jeśli to ciąża, to poród lada moment. Oddzieliłam ją od Pyzy 2 dni temu, ale dziś przeczytałam,że ciężarną samicę bardzo stresuje oddzielenie od stada i że 2 samice mogą wychowywać małe razem - to prawda? Teraz znów są razem, ale nie wiem czy to dobry pomysł kompletnie nie wiem co mam robić. Dopiero właśnie 2 dni temu połączyłam ze sobą jej spore przybranie na wadze i budowę gniazda w jedną całość....
|
|
|