W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
smeg - Czw Sie 23, 2012 13:16
Ja bym spróbowała na początek z obiema szczurkami na raz, ewentualnie gdyby coś źle poszło, to z mniej agresywną, żeby nowej nie zrazić od początku
pszczoła - Czw Sie 23, 2012 13:28
Jasne, że z obiema na raz Będzie dobrze, maleństwa się bardzo szybko przyjmują.
szczurowata - Sob Sie 25, 2012 19:49
Jako że nie chciałam zakładać nowego wątku, to napiszę tutaj
Więc tak - za tydzień zamieszka u mnie samiczka, koleżanka dla mojej Arisi.
Przy poprzednim łączeniu było trudno - Ariska była od początku stanowczą alfą, a Bambi to szczurek był raczej uległy. Jakos poszło, ale były zadrapanka, etc.
Samiczka będzie młoda, będzie miała 4-5 tygodni.
Ariska ma już rok, i 7 miesięcy. Nie wiem jak mam je łączyć, i ile to potrwa - macie jakieś rady?
Niamey - Sob Sie 25, 2012 20:44
Po pierwsze - nie zakładaj niczego z góry.Ariska mogła być dominująca wobec Bambi, jak będzie z nowym szczurem - nie wiadomo.
Skoro samiczka młoda, to powinno być w miarę prosto. Po prostu rób wszystko standardowo - czyli zapoznaj je zupełnie neutralnym gruncie, wyszoruj i przemebluj klatkę itp. Ciężko dać jednoznaczny przepis na łączenie oraz określić czas trwania. Podstawą jest cierpliwość, spokój i obserwacja
szczurowata - Nie Sie 26, 2012 09:34
Niamey, rozumiem. A czy łączenie na niepościelonym łóżku będzie okej? Aby każda w razie co mogła się schować pod kołdrę.
Pawlo - Pon Sie 27, 2012 11:50
Dzięki za odpowiedź. Wybór jest trudny, bo żadna z dziewczyn nie jest agresywna, kotłowały się dosyć rzadko i na zmianę raz jedna, raz druga, kończyła zabawę na pleckach. Zobaczymy więc, jak pójdzie kontakt z oboma na raz.
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące klatki. Przygotowuję właśnie nową klatkę dla dziewczyn. Czy dobrym pomysłem jest, by w trakcie łączenia mała mieszkała w nowej klatce przez jakiś czas (w zależności od efektów łączenia) sama, a później, gdy rokowania będę optymistyczne, przenieść resztę stada do tej klatki? Będzie ona już miała trochę zapachu nowego szczurka, więc zastanawiam się, czy starsze panny po prostu nie będą chciały tam mieszkać?
Będę wdzięczny za wyjaśnienie mi meandrów szczurzej psychiki.
marcique - Czw Wrz 06, 2012 15:06
Mam problem z połączeniem dwóch samiczek w różnym wieku. Gangrena ma 1 rok i 2 miesiące i przez całe życie mieszkała ze swoją siostrą Egzemą, która niestety zmarła w połowie lipca – od tego czasu Gangrena była sama. Od kilku dni mam malutką 1,5 miesięczną Cykutę. Pierwszego dnia zapoznałam dziewczynki ze sobą na neutralnym gruncie (stół w kuchni). Dziewczyny ignorowały się – każda próbowała tylko jak najszybciej dostać się na ręce i zwiać z tego okropnego miejsca. Przeniosłam je więc na mniej neutralny, ale za to bardziej przyjazny grunt (kanapa z poduszkami w pokoju – Gangrena czasem się tam pojawia, ale rzadko). Tam Gangrena polizała malutką po oku, wpakowała jej nos do ucha, obwąchała. Dziewczyny biegały dłuższy czas czasami się obwą:cenzura:ąc. Skoro poszło nieźle postanowiłam przenieść je na łóżko (które niestety należy już do królestwa Gangreny). Wszystko było ok., do czasu, gdy mała nie weszła pod kołdrę, pod którą siedziała „stara ciotka” – Gangrena zaatakowała malutką, wygryzając jej kłaczek futerka (moim zdaniem to nie było ustawianie, pokazywanie kto tu rządzi, a regularny atak). Natychmiast zabrałam małą. Od tego czasu nie miały ze sobą bezpośredniej styczności. Są w oddzielnych klatkach stojących koło siebie (tak żeby nie mogły dosięgnąć jedna do drugiej). Gangrena fuczy na Cykutę przez szczebelki, prycha, jeży się. Poradźcie co mam teraz zrobić?
smeg - Czw Wrz 06, 2012 15:11
Za bardzo spanikowałaś, wyrywane futro to standard przy łączeniu. "Ustawianie" wygląda brutalnie, ale trzeba to wytrzymać, niepotrzebnie rozdzielałaś szczurki. Nie powinnaś też ustawiać klatek obok siebie, jeśli reagują agresją, bo niepotrzebnie negatywnie się nastawiają. Oddziel klatki, poczekaj kilka dni, aż się zapomną i kontynuuj spotkania na neutralnym gruncie - nawet przez tydzień, żeby się polubiły. Walki na pewno będą, ale nie rozdzielaj, dopóki nie leje się krew. Z tego co piszesz, całkiem dobrze szło na początku, ale trochę zepsułaś sprawę tym rozdzielaniem
marcique - Czw Wrz 06, 2012 18:59
dzięki smeg
tak zrobię )
dam znać jak postępy
Mrl - Śro Wrz 12, 2012 18:10
Witam . Ja kupiłam dziś drugiego szczurka(kilku tygodniową Milkę ) aby moja już półtora roczna Marysia miała koleżankę i nie nudziła się zbytnio . Moje pytanie brzmi czy macie jakieś sprawdzone mało drastyczne sposoby na oswajanie i zapoznawanie się szczurków ?.
Dodam że na chwilę obecną panie Szczurkowe są w osobnych klatkach
smeg - Śro Wrz 12, 2012 18:45
Mrl, tutaj masz poradnik: http://www.ogonek.waw.pl/...e-szczurow.html , opisuje chyba najbardziej ostrożny ze sposobów, jakie znam
EDIT: Poprawiłam link
Mrl - Śro Wrz 12, 2012 20:18
Link niestety nie działa
Kasik - Śro Wrz 12, 2012 20:21
Off-Topic: | Mrl, usuń przecinek z końca |
marcique - Pon Wrz 17, 2012 13:35
ja chyba dam sobie spokój z łączeniem - moja Gangrena jest niereformowalna; od 2 tygodni dziewczyny spedzają kilka godzin razem na pół-neutralnym terenie, a "stara ciotka" tylko napastuje małą; malutka jak ma możliwość to ucieka przed Gangreną, jak nie to tylko stoi bez ruchu i czeka aż ta ją zacznie przewracać i przyciskać; przez te dwa tygodnie ani razu nie było sytuacji, żeby dziewczyny siedziały sobie razem np. przytulone; owszem zdarza się, że zaspana Gangrena nie atakuje małej i ją poliże po futerku, ale za 5 minut znowu ja boksuje; kilka dni temu ugryzła Cykutę w pyszczek - aż do krwi (to malenka ranka - taka kropeczka - nie mniej jednak - paskuda ugryzla ja do krwi)
Niamey - Pon Wrz 17, 2012 14:52
marcique napisał/a: | ja chyba dam sobie spokój z łączeniem | marcique, z tego co piszesz nie wynika, żeby działo się coś dramatycznego, co powinno skłaniać do zaprzestania łączenia. Być może ten etap pośredni potrwa dłużej i dopiero po jakimś czasie mieszkania razem Gangrena przestanie boksować małą.
|
|
|